Uszczelniając system VAT w Polsce, ustawodawca wprowadził kilka lat temu tzw. sankcję VAT, która ma „zachęcać" podatników do prawidłowego rozliczania tego podatku. Aby uniknąć sankcji, należy być szczególnie uważnym, co wiąże się z dodatkowymi obowiązkami i nakładem pracy. Pomimo utrudnionej sytuacji spowodowanej pandemią koronawirusa, przepisy sankcyjne nie zostały złagodzone czy wręcz zawieszone, co oznacza, że brak czujności może także w okresie pandemii skończyć się dodatkowym zobowiązaniem podatkowym.

Ile i za co

Zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług podatnikowi grozi sankcja w wysokości 30 proc. kwoty niezapłaconego podatku, ale także 30 proc. zawyżonej kwoty podatku, o której zwrot podatnik wnioskuje, zwróconego podatku, czy wreszcie błędnie wykazanej nadwyżki podatku naliczonego przeniesionej na następne okresy rozliczeniowe.

Katalog przewinień podatnika jest na tyle szeroki, że można w zasadzie przyjąć, iż niezależnie od trybu, w którym dochodzi do błędnego wykazania rozliczeń w VAT, fiskus ma prawo ustalić dodatkowe zobowiązanie podatkowe. Warto dodać, że także niezłożenie deklaracji VAT przy jednoczesnym braku zapłaty podatku może prowadzić do wymierzenia sankcji.

Czytaj także:

Koronawirus: darowizna maseczek bez VAT, ale obiadów – już tak

W jakich sytuacjach w praktyce może dojść do omawianych uchybień? Otóż, wyżej wskazane sytuacje mogą mieć przykładowo miejsce w przypadku:

1. odliczenia podatku z faktury dokumentującej zakup nieruchomości przy jednoczesnym braku prawa do odliczenia, czyli podatnik nabywa nieruchomość, którą planuje wynajmować na cele mieszkaniowe (wynajem na cele mieszkaniowe jest zwolniony z VAT, stąd brak prawa do odliczenia), lub przy jednoczesnym zwolnieniu tej transakcji z VAT, tj. podatnik nabywa nieruchomość po upływie dwóch lat od jej pierwszego zasiedlenia (transakcja zwolniona z VAT) lub przy jednoczesnym braku jej opodatkowania VAT, co np. może wystąpić w sytuacji, w której sprzedający nie jest podatnikiem VAT i nie występuje w takim charakterze lub nabywa nieruchomość wraz z innymi elementami, jak umowa o zarządzanie, dostawa mediów, sprzątanie, itp., co powoduje, że dla celów VAT podatnik kupuje zorganizowaną część przedsiębiorstwa (transakcja poza VAT),

2. zastosowania zerowej  tawki VAT przy WDT w przypadku braku spełnienia warunków do jej zastosowania, czyli np. przy braku zweryfikowania z należytą starannością rzetelności firmy transportowej, czy chociażby tego czy towary rzeczywiście opuściły Polskę i zostały dostarczone do wskazanego miejsca na terytorium innego państwa członkowskiego,

3. zastosowania błędnej stawki podatkowej, np. zastosowania 8 proc. VAT do sprzedaży lokalu mieszkaniowego przy błędnym pomiarze powierzchni lokalu,

4. braku wykazania sprzedaży, np. otrzymania zaliczki,

5. odliczenia podatku naliczonego z faktury zakupowej wykazującej zakup także towarów niezwiązanych z prowadzoną działalnością,

6. odliczenia podatku z faktury dokumentującej transakcję niepodlegającą opodatkowaniu, np. w przypadku zakupu towarów lub usług od sprzedawcy, który nie działa w charakterze podatnika.

Jak można się uchronić

Jak wskazuje powyższa lista przykładowych sytuacji, w których może dojść do zaniżenia podatku, aby uniknąć ryzyka sankcji, podatnicy powinni się mieć na baczności cały czas. Praktyka, która wykształciła się przez ostatnie lata pokazuje, że owa dodatkowa „czujność" oznacza, iż osoby odpowiedzialne za rozliczenia podatkowe w obszarze VAT powinny gromadzić dodatkowe informacje czy przeprowadzać własne (lub zewnętrzne) analizy, na podstawie których możliwe jest zapewnienie odpowiedniego poczucia bezpieczeństwa. Często – szczególnie u większych podatników – kończy się to wprowadzeniem dodatkowych procedur podatkowych w tym obszarze, które powinny gwarantować, że podatnik z „należytą starannością" weryfikuje prawo do odliczenia czy zastosowania obniżonej stawki VAT.

Oznacza to dodatkowe zaangażowanie po stronie podatnika, dodatkowy czas pracowników czy wreszcie dodatkowe koszty. Weryfikacja czy kontrahent, który wystawił fakturę, działa w charakterze podatnika VAT będzie wymagała zebrania odpowiednich informacji, danych, dokumentów od sprzedawcy i ich odpowiedniej analizy. Sprawdzenie czy nabywana nieruchomość jest już po „pierwszym zasiedleniu" i czy minęły od tego momentu co najmniej dwa lata wiąże się z przestudiowaniem jej historii, potwierdzenia w dokumentach źródłowych kto był jej właścicielem i w jaki sposób ją wykorzystywał. Wszystkie te działania w efekcie będą się wiązały z poniesieniem kosztów oraz znacznej ilości czasu. Ta sama sytuacja będzie miała miejsce przy weryfikacji rzetelności firmy transportowej, która przewozi towary czy też sprawdzeniu czy towary te dotarły do wskazanego miejsca na terytorium innego państwa członkowskiego. To wymaga analizy i być może zaangażowania ludzi. To znowu kosztuje i zajmuje czas.

Na skutek trwającej na świecie pandemii koronawirusa polski ustawodawca podjął decyzję o podjęciu prac nad szczególnymi rozwiązaniami związanymi z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Czasowa przerwa w działalności

Działania te spowodowały, że większość przedsiębiorców, niezależnie od branż w jakich operują, zmuszona była podjąć decyzje o czasowym ograniczeniu wykonywania prowadzonej przez siebie działalności. W szczególności wpływ pandemii wymusił na przedsiębiorcach czasowe zamknięcie swoich zakładów pracy lub nakazanie pracownikom wykonywania pracy zdalnie.

W takiej sytuacji przeznaczanie dodatkowych środków i czasu pracowników na przeprowadzenie odpowiedniej weryfikacji rozliczeń w VAT jest bardzo utrudnione.

Udogodnienia byłyby wskazane

„Tarcze antykryzysowe" nie wprowadziły żadnych nowych zasad w kwestii dodatkowych sankcji w VAT. Wydaje się jednak, że pewne „udogodnienia" w tym zakresie byłyby uzasadnione, a przez niektórych przedsiębiorców wręcz oczekiwane. Wielu z nich zdecydowało się na wdrożenie w prowadzonej przez nich działalności pracy zdalnej, która w efekcie wiąże się z utrudnionym dostępem do systemów, dokumentów czy też utrudnionym kontaktem z klientami oraz kontrahentami. Dla niektórych przedsiębiorców skutkiem ogłoszenia pandemii i następnie wdrożenia koniecznych środków ochrony swojej działalności oraz pracowników było zaprzestanie jej prowadzenia, co istotnie wpływa na dostępne środki finansowe, które także są niezbędne do poprawnego i rzetelnego rozliczenia VAT.

Podstawa prawna: art. 112b ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (tekst jedn. DzU z 2020 r. poz. 106 ze zm.)

Bartosz Sankiewicz jest doradcą podatkowym, partnerem w NGL Legal

Po koronawirusie trzeba będzie zrobić przegląd rozliczeń

Przedsiębiorcy powinni mieć cały czas na uwadze brak uregulowania kwestii ustalenia dodatkowego zobowiązania podatkowego przez tarcze antykryzysowe. Pozostaje w tej kwestii mieć nadzieję, że w przypadku kontroli organy podatkowe będą stosowały łagodniejsze podejście do kwestii nakładania sankcji za znalezione w rozliczeniach błędy powstałe w okresie pandemii. A po zakończeniu pandemii, kiedy przedsiębiorcy będą – miejmy nadzieję – mieli możliwości kadrowe i finansowe, należy jeszcze raz przeprowadzić przegląd swoich rozliczeń i w razie zidentyfikowanych nieprawidłowości uprzedzić fiskusa i złożyć stosowne korekty, co pozwoli uniknąć niepotrzebnych sankcji.