Trybunał Konstytucyjny odroczył wejście w życie wydanego wczoraj wyroku, w którym orzekł, że § 16 rozporządzenia ministra finansów z 25 maja 2005 r. w sprawie zwrotu VAT jest niezgodny z konstytucją.

Stwierdził, iż został on wydany z naruszeniem określonych w konstytucji zasad tworzenia aktów wykonawczych oraz nakazu ustanawiania ulg i ciężarów podatkowych tylko w ustawie.

Obliczanie, pobranie i odprowadzenie VAT do budżetu jest obowiązkiem sprzedawcy. Może on obniżyć podstawę opodatkowania, a efekcie VAT należny m.in. o prawnie udokumentowane i dopuszczalne rabaty i bonifikaty. Tymczasem zakwestionowany przez rzecznika praw obywatelskich fragment § 16 ust. 4 stanowi, że pozwala na to dopiero uzyskanie przez udzielającego rabatu potwierdzenia odbioru przez nabywcę faktury korygującej.

Zdaniem rzecznika minister przerzucił w ten sposób na sprzedającego obowiązki organów podatkowych i bezprawnie uzależnił jego prawo do obniżenia podatku należnego od potwierdzenia korekty

.

– Jest to okoliczność niezależna od sprzedającego. Możliwe, że nie będzie on mógł zmniejszyć swojego VAT z powodów leżących po stronie kupującego – mówił na rozprawie w imieniu rzecznika praw obywatelskich dr Ryszard Zelwiański.

Poparła go prokurator Teresa Ostrowska, podkreślając, że nie wolno nakładać na podatników dodatkowych ograniczeń w rozporządzeniu, gdyż jest to materia ustawowa. Hanna Majszczyk, dyrektor w Ministerstwie Finansów, przekonywała, że zakwestionowany przepis jest niezbędny i zapobiega nadużyciom.

Trybunał uznał, że wprowadzenie dodatkowego warunku do obniżenia VAT zmodyfikowało przepis na niekorzyść sprzedawcy, uzależniając jego prawo od okoliczności, na które nie ma wpływu. Przesunęło w czasie tę możliwość, a przy braku potwierdzenia odbioru korekty pozbawiło go ustawowego uprawnienia. Zdaniem TK rozporządzenie określiło istotny element konstrukcyjny podatku, co jest zastrzeżone dla ustaw (sygn. U 6/06).

O zmniejszanie VAT o kwotę udzielonych rabatów, bonifikat i skont oraz sposobu ich potwierdzania podatnicy spierają się z organami skarbowymi od lat. Wypowiadał się w tej kwestii także Europejski Trybunał Sprawiedliwości w sprawie C-126/88 między Boots Company Commissioners of Customs and Excise (Wielka Brytania). Brytyjska spółka nie włączyła do podstawy opodatkowania kuponów potwierdzających udzielone klientom rabaty. Uznała, że jej wynagrodzeniem z tytułu sprzedaży towarów były kwoty faktycznie otrzymane od klientów, czyli pomniejszone o rabaty. ETS przyznał jej rację. Orzekł, że zgodnie z art. 11 (A) (3) (b) VI dyrektywy VAT (obecnie dyrektywa 112/06/WE) spółka miała prawo do obniżenia VAT o kwoty rabatów udokumentowanych okazanymi przez klientów kuponami.

Inny istotny wyrok ETS zapadł w sprawie Elida Gibbs (C-317/94). Trybunał stwierdził w nim, że najważniejsza dla VAT jest zasada jego neutralności dla przedsiębiorcy. Nie mogą przesłonić jej kwestie techniczne. A potwierdzenie odbioru korekty ma taki właśnie charakter.

Nasze organy skarbowe pogodziły się z tym, że rabaty zmniejszają obrót, ale żądały na to dowodu. Miało nim być potwierdzenie przez nabywcę odbioru faktury korygującej wystawionej przez sprzedawcę. Upierały się przy tym żądaniu mimo wielu niekorzystnych dla nich wyroków sądów administracyjnych.

Przykładem była choćby rozstrzygana w listopadzie sprawa spółki Danone. Odebrano jej prawo do odliczenia tylko dlatego, że nie mogła okazać urzędnikom potwierdzenia odbioru korekty przez nabywcę. Nic nie pomogły wyjaśnienia, że § 16 rozporządzenia MF wprowadzający taki wymóg narusza art. 92 i 217 konstytucji. Jest też sprzeczny z art. 11c ust. 1 VI dyrektywy UE, gdyż wpływa na ustalenie podstawy opodatkowania, co można uczynić tylko w ustawie. Sąd przyznał rację spółce (III SA/Wa 805/07). Takie same wyroki zapadły m.in. w sprawach: III SA/Wa 804/07, III SA/Wa 1121/07, III SA/Wa 805/0, III SA/Wa 471/05, III SA/Wa 468/05).

W nieformalnych rozmowach urzędnicy nie kryją, że wyroki sądów nie mogą mieć wpływu na ich działania, dopóki obowiązują niekonstytucyjne przepisy.

Oni muszą bowiem podejmować decyzje na ich podstawie, a nie wyroków WSA czy NSA (nawet gdyby była to już linia orzecznicza). Wiele razy zwracają się do swoich przełożonych o zmianę stanowiska w danej sprawie, ale przeważnie spotykają się z odmową, głównie ze strony MF. Urzędnicy przyznają, że pochłania to ich czas i pieniądze, a co gorsza, coraz bardziej obawiają się ogromnych odsetek dla podatników. Pieniądze na nie budżet będzie musiał znaleźć w kieszeniach obywateli.

- Według przepisów o CIT przyznanie rabatu jest dla udzielającego przychodem należnym. Zawierając umowę, nie wie on, czy odbiorca skorzysta z obniżenia ceny. Dopiero gdy tak się stanie, może pomniejszyć o jego kwotę przychody z okresu, w którym został on zrealizowany (art. 12 ust. 3 ustawy o CIT).

- Co do kwestii rachunkowych, to według art. 6 ustawy o rachunkowości w księgach rachunkowych podmiotu udzielającego rabatu należy ująć wszystkie osiągnięte, przypadające mu przychody i związane z nimi obciążające go koszty dotyczące danego roku obrotowego. Nie ma znaczenia termin ich zapłaty. Zgadzały się z tym organy skarbowe (np. interpretacja nr P III/1/443-10/05), stwierdzając, że korekta faktury zaliczkowej bez podpisu nabywcy stanowi dowód podlegający księgowaniu.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.grabowska@rp.pl