Podatek minimalny został wprowadzony do ustawy CIT z dniem 1 stycznia 2022 r. w ramach tzw. Polskiego Ładu, jednak z uwagi na sytuację polityczno-gospodarczą ustawodawca zawiesił obowiązywanie nowych regulacji do 31 grudnia 2023 r.
Zgodnie z art. 24ca ustawy o CIT nowy podatek zapłacą spółki, które poniosły stratę z działalności operacyjnej (ze źródła przychodów innych niż zyski kapitałowe). A także te, które mają niską rentowność, czyli udział dochodów w przychodach (też chodzi o działalność operacyjną) w wysokości nie większej niż 2 proc.
Czym jest podatek minimalny
Jak wyjaśnia na swojej stronie internetowej firma doradcza Grant Thornton, podatek minimalny jest nową, równoległą formą opodatkowania obok tzw. „klasycznego” CIT. Oznacza to, że każdy podatnik CIT będzie musiał przeprowadzić weryfikację pod kątem podlegania pod podatek minimalny. Jednocześnie, samo objęcie podatkiem minimalnym nie będzie oznaczało zwolnienia z obowiązku rozliczenia „klasycznego” CIT.
- W praktyce może mieć miejsce sytuacja, w której u podatnika CIT powstanie w jednym roku zobowiązanie podatkowe z tytułu „klasycznego” podatku CIT i podatku minimalnego zarazem. W tym przypadku nie powinno jednak dojść do podwójnego opodatkowania, gdyż kwota podatku minimalnego do zapłaty będzie mogła zostać pomniejszona o należny „klasyczny” podatek CIT — wskazują eksperci GT.
Co istotne, jeśli podatnik zapłaci podatek minimalny, to będzie mógł go odliczyć od „klasycznego” CIT w zeznaniach składanych za kolejne 3 lata podatkowe.
Kogo obejmie a kogo nie obejmie podatek minimalny
- Podatek minimalny jest wyliczany niezależnie od klasycznego CIT. Inaczej też ustalamy wynik podatkowy, czyli kwotę straty bądź dochodu, na jego potrzeby. Może więc okazać się, że spółka, która wykaże w zeznaniu rocznym stratę albo niski dochód na potrzeby klasycznego CIT, wcale nie musi płacić nowej daniny – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Dominika Kłopotowska, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton.
Czy zapłaci go każda spółka na stracie bądź z niską rentownością? – Nie, ustawodawca przewidział bowiem szeroki katalog wyłączeń. W grupie zwolnionej z podatku minimalnego znajdują się m.in. mali podatnicy CIT, spółki rozpoczynające działalność gospodarczą czy wykazujące stratę tylko przejściowo. A także podmioty charakteryzujące się niską rentownością ze względu na specyfikę swojej branży – wylicza ekspertka.
Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy z w kancelarii Chojnacka & Łagowski zauważa, że zasady rozliczania podatku minimalnego są tak skonstruowane, że najprawdopodobniej ostatecznie niewiele firm poniesie dodatkowy ciężar finansowy. - Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie muszą przeprowadzić szereg skomplikowanych wyliczeń, przede wszystkim żeby sprawdzić czy w ogóle pod niego podlegają. Wysiłek przedsiębiorców może więc być niewspółmiernie wysoki w stosunku do korzyści dla budżetu państwa — ocenia ekspert.
Pierwsze rozliczenie podatku minimalnego nastąpi w 2025 roku.
Czytaj więcej: