Monika Kolasińska, radca prawny, Kancelaria Sadkowski i Wspólnicy: Niewykorzystany w danym roku urlop powinien zostać pracownikowi udzielony do 30 września następnego roku kalendarzowego. W myśl art. 168 k.p. nie dotyczy to jednak części urlopu udzielanego na żądanie. Zdaniem Inspekcji Pracy, niewykorzystany urlop na żądanie od pierwszego dnia kolejnego roku kalendarzowego traci swój szczególny charakter „na żądanie", przeradzając się w „klasyczny" (choć de facto – zaległy) urlop wypoczynkowy, który powinien zostać uwzględniony w planie urlopów na ten rok i podlegać wykorzystaniu w terminie nieograniczonym datą wskazaną w art. 168 k.p. (pismo GIP z 7 kwietnia 2008 r., GPP-110-4560-170/08/PE).
Z uwagi na różne terminy wykorzystania zaległego „klasycznego" urlopu wypoczynkowego oraz urlopu na żądanie, pracodawcy powinni prowadzić ewidencję uwzględniającą wykorzystanie tych dwóch rodzajów urlopu. Należy w niej odrębnie odnotować informacje o wymiarze zaległego urlopu wypoczynkowego, którego trzeba udzielić do 30 września następnego roku kalendarzowego, oraz o wymiarze niewykorzystanego w poprzednim roku urlopu na żądanie, którego wykorzystanie – zgodnie z planem urlopów – może nastąpić także po 30 września.
Jak liczyć termin przedawnienia urlopu na żądanie?
W wyroku z 11 kwietnia 2001 r. (I PKN 367/00) Sąd Najwyższy wskazał, że rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia roszczenia o udzielenie urlopu wypoczynkowego następuje bądź z końcem roku kalendarzowego, za który urlop przysługuje, bądź najpóźniej z końcem pierwszego (obecnie trzeciego) kwartału roku kalendarzowego, jeżeli urlop został przesunięty na ten rok. W odniesieniu do zaległego urlopu na żądanie orzeczenie to nie powinno w mojej ocenie mieć zastosowania. Uznanie, że wymagalność roszczenia o udzielenie zaległego urlopu na żądanie powstała już 1 października następnego roku, stoi bowiem w sprzeczności z art. 168 k.p., który wyłącza zaległy urlop na żądanie z obowiązku jego udzielenia do 30 września kolejnego roku.
Ustawodawca nie precyzuje, w jakim terminie pracodawca powinien udzielić pracownikowi zaległego urlopu na żądanie. Przyjmując, że z 1 stycznia kolejnego roku przeradza się on w „zwykły" urlop wypoczynkowy, jego wykorzystanie powinno nastąpić na podstawie planu urlopów w terminie do końca roku kalendarzowego następującego po roku, w którym pracownik nabył do niego prawo. 3-letni termin przedawnienia roszczenia o udzielenie zaległego urlopu na żądanie należy więc, moim zdaniem, liczyć od pierwszego dnia następującego po upływie daty wymagalności jego udzielenia, a więc od 1 stycznia roku następującego po końcu roku, w którym uprzednio niewykorzystany urlop na żądanie przerodził się w „zwykły" urlop i powinien podlegać udzieleniu na podstawie planu urlopów. Przedawnienie roszczenia o udzielenie jednego dnia niewykorzystanego urlopu na żądanie z 2017 r. rozpoczęłoby więc swój bieg z 1 stycznia 2019 r.
Czy przy tym urlopie działa ta sama zasada, co przy urlopie „klasycznym" – że pracownik może wywalczyć ekwiwalent za niewykorzystane dni, jeśli pracodawca nie podniesie zarzutu jego przedawnienia?
Gdy z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownik nie wykorzysta przysługującego mu urlopu w całości lub w części, zgodnie z art. 171 § 1 k.p. należy mu się ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop. Przez „niewykorzystany urlop" rozumie się przy tym zarówno urlop, do którego pracownik nabył prawo w roku rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, ale nie zdążył go wykorzystać, jak i urlop zaległy, który ostatecznie nie został mu udzielony. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy niewykorzystany urlop pochodził z puli urlopu na żądanie czy z „klasycznego" urlopu wypoczynkowego. W obu przypadkach konsekwencją jego niewykorzystania jest obowiązek wypłaty pracownikowi odpowiedniego ekwiwalentu pieniężnego.
Monika Kolasińska, radca prawny Kancelaria Sadkowski i Wspólnicy
—not. j.kal.