Aktualizacja: 30.10.2019 06:17 Publikacja: 29.10.2019 19:12
Foto: Adobe Stock
Sąd Najwyższy zajął się ostatnio ciekawą sprawą kasjerki z małego sklepu, która została przyłapana przez właściciela na tym, że nie nabiła zakupów klienta na kasę fiskalną. Całe zdarzenie nagrały kamery. Pracownica została zaproszona na zaplecze, gdzie właścicielka sklepu zarzuciła jej stałe okradanie sklepu i zapytała o rozmiar strat: 10, 20 czy 30 tys. zł. Pracownica wybrała najniższą kwotę i zobowiązała się oddać 10 tys. zł do grudnia 2015 r. W listopadzie wycofała się jednak z tego oświadczenia i sprawa trafiła do sądu z pozwu pracodawcy.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas