W zależności od stażu pracy pracownik ma prawo do 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego. Udziela się go zgodnie z planem urlopów lub w drodze porozumienia pracownika z przełożonym. Pracodawca, który tworzy plany urlopów, powinien zapewnić pracownikom czynny udział w jego układaniu. Zatrudnieni mają bowiem prawo do przedłożenia propozycji urlopowych w zakresie terminów, w jakich będą chcieli skorzystać z wypoczynku.
Spóźniona reakcja
W praktyce nie można wykluczyć sytuacji, gdy pracodawca z różnych względów nie opracował planu urlopów na rok 2017 odpowiednio wcześnie, co dostrzeżono w przerwie między świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem. Ten okres, który nie jest wolny od pracy, spora część pracowników woli spędzić korzystając z zaplanowanego wcześniej urlopu. W takim wypadku może powstać problem – skoro plan urlopów wymaga współdziałania pracodawcy z podwładnymi, to czy szef może wezwać do pracy osoby nieobecne, aby uzgodnić z nimi termin przyszłorocznego wypoczynku?
Należy się tu odwołać do przepisów kodeksu pracy przewidujących możliwość odwołania pracownika z urlopu wypoczynkowego. Zgodnie z jego art. 167 pracodawca może to zrobić pod warunkiem, że obecności podwładnego w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania wolnego.
Takimi okolicznościami są przeważnie zakłócenia czy nieprzewidziane sytuacje o charakterze organizacyjnym. Uzasadnieniem odwołania z urlopu jest wystąpienie zdarzeń, którym pracodawca nie jest w stanie zaradzić, wykorzystując do tego celu pracowników będących aktualnie w jego dyspozycji.
Pytanie, czy do takich okoliczności można zaliczyć czynności związane z opracowywaniem planu urlopów na kolejny rok?
Bez odwołania...
Wydaje się, że szef nie może odwołać pracownika z urlopu, powołując się na konieczność zapewnienia mu czynnego udziału w procesie tworzenia planu urlopów. Potrzeba opracowania takiego planu nie jest bowiem sytuacją nadzwyczajną – w żadnym razie nie wpisuje się w okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania przez pracownika urlopu wypoczynkowego. Tworzenie planu, szczególnie faza zbierania wniosków urlopowych, powinna być rozciągnięta w czasie i przeprowadzona z wyprzedzeniem na tyle, aby każdy pracownik mógł się wypowiedzieć w kwestii terminu wykorzystania przyszłych urlopów, bez naruszania dyscypliny realizacji obowiązującego planu wypoczynku.
... ani przesunięcia
Opracowywanie na ostatnią chwilę planu urlopów i chęć zapewnienia pracownikom w tym udziału, nie może być również podstawą do przesunięcia terminu urlopu. Podstawą do przesunięcia uzgodnionego wcześniej terminu wypoczynku są szczególne potrzeby pracodawcy i jest to możliwe tylko wówczas, gdy nieobecność pracownika w firmie spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy. Potrzeba opracowania planu urlopów na kolejny rok jest istotną kwestią organizacyjną, ale nie można jej utożsamiać z poważnymi zakłóceniami procesów pracy.
—Autor jest prawnikiem, ekspertem prawa pracy
Możliwa opcja awaryjna
Co powinien zrobić pracodawca, który w ostatnich dniach roku zorientował się, że plan urlopów na 2017 r. nie został sporządzony? Wzywanie podwładnych z urlopów czy ich nieudzielanie w ostatniej chwili to zły pomysł, który nie ma oparcia w przepisach. Biorąc pod uwagę, że obecne regulacje nie normują szczegółowo procedury opracowywania planu urlopów, należy przyjąć, że do jego tworzenia można się w ostateczności zabrać niezwłocznie – na początku stycznia.