Aktualizacja: 18.02.2016 02:00 Publikacja: 18.02.2016 02:00
Anna Kamińska
Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 9 września 2015 r. (III PK 156/14).
Sprawa dotyczyła odwołania dwóch osób od rozwiązania umów o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jedna z nich była zatrudniona na stanowisku prezesa, a druga – członka zarządu. W obu przypadkach oświadczenia pracodawcy o dyscyplinarce miały tę samą treść. Wskazywały na naruszenie art. 377 kodeksu spółek handlowych oraz narażenie firmy na znaczną szkodę. Pozwana spółka zarzucała, że powodowie działający jako jej reprezentanci podpisali niekorzystne umowy. Ci zaś domagali się świadczeń przewidzianych w kodeksie pracy z powodu niezgodnego z prawem zwolnienia i jednocześnie dochodzili roszczeń na gruncie kodeksu cywilnego z tytułu naruszenia ich dóbr osobistych (renomy i reputacji).
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas