Ponowne zatrudnienie pracownika: uniewinniony nie wróci na etat, który wygasł

Pracodawca nie musi ponownie zatrudnić osoby, która została uniewinniona, jeśli prawomocny wyrok w jej sprawie zapadł po upływie okresu, do kiedy miała trwać zawarta z nią umowa.

Publikacja: 12.01.2016 06:40

Ponowne zatrudnienie pracownika: uniewinniony nie wróci na etat, który wygasł

Foto: www.sxc.hu

Pracownika, z którym zawarłem umowę od 15 stycznia do 31 października 2015 r., 20 kwietnia 2015 r. tymczasowo aresztowano na trzy miesiące, a potem przedłużono mu areszt o kolejne trzy miesiące. 20 lipca 2015 r. wystawiłem mu świadectwo pracy, wskazując, że przyczyną ustania zatrudnienia było jego wygaśnięcie z powodu upływu trzymiesięcznej nieobecności związanej z tymczasowym aresztowaniem. Podwładny nie zakwestionował dokumentu. Wyrok uniewinniający w jego sprawie uprawomocnił się 28 grudnia 2015 r. Następnego dnia pracownik zgłosił gotowość do pracy. Odmówiłem reaktywacji jego zatrudnienia. Powołałem się na to, że wyrok uprawomocnił się już po upływie okresu, na jaki zawarto terminowy angaż, który wygasł w związku z aresztowaniem. Sprawa trafiła do sądu. Czy podjąłem słuszną decyzję – pyta czytelnik.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Prawo w firmie
Legislacja gospodarcza w stylu słabej drużyny futbolowej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo w firmie
"Rzeczpospolita" znów liderem w kwestii własności intelektualnej
Prawo w firmie
Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
Prawo w firmie
EUDR nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. Co zakłada unijna regulacja?
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Prawo w firmie
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Chodzi o minimalny podatek dochodowy