Aktualizacja: 16.09.2015 05:00 Publikacja: 16.09.2015 05:00
Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski
W sprawie chodziło o karę za naruszenie zakazu reklamowania apteki. Placówka miała zapłacić 10 tys. zł i zaprzestać nielegalnego procederu. Jej kłopoty zaczęły się, gdy jeden z pracowników wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (WIF) wpadł na tzw. potykacz z plakatem o treści: „Mamy tańsze odpowiedniki drogich leków". Przy czym słowo „tańsze" napisano dużo większą czcionką niż pozostały tekst.
Pracownik inspekcji uwiecznił na zdjęciach zewnętrzne oznakowania apteki ogólnodostępnej, a WIF z urzędu wszczął postępowanie dotyczące podejrzenia naruszenia przez nią art. 94a ust. 1 ustawy – Prawo farmaceutyczne.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas