Naczelnik Urzędu Celnego nałożył karę pieniężną na syndyka masy upadłości po przedsiębiorcy, prowadzącym działalność gospodarczą usługowo – transportową, w kwocie ośmiu tysięcy złotych. W uzasadnieniu podał, że funkcjonariusze Referatu Grup Mobilnych z Wydziału Zwalczania Przestępczości Izby Celnej zatrzymali do kontroli zespół pojazdów składający się z ciągnika samochodowego oraz naczepy ciężarowej. Celnicy stwierdzili, że ciężarówką wykonywany był międzynarodowy transport drogowy rzeczy, bez wymaganej licencji.

Syndyk odwołał się do dyrektora izby celnej wskazując na naruszenie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, poprzez wskazanie w decyzji syndyka, jako osoby winnej popełnienia zarzucanego czynu, za zdarzenie mające miejsce przed dniem ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa przewozowego.

Organ utrzymał decyzję naczelnika. Stwierdził, że podjęcie i wykonywanie międzynarodowego transportu drogowego, na dzień przeprowadzenia kontroli, wymagało i nadal wymaga uzyskania odpowiedniej licencji. Z kolei przedsiębiorca jej nie posiadał. Jego zdaniem, jeżeli ogłoszono upadłość obejmującą likwidację majątku upadłego, to postępowania sądowe i administracyjne dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone jedynie przez syndyka lub przeciwko niemu. Syndyk prowadzi je na rzecz upadłego, lecz w imieniu własnym.

Z uwagi na fakt, że naczelnik zawiadomił przedsiębiorcę o wszczęciu postępowania przed datą upadłości, stąd ogłoszenie upadłości i wyznaczenie syndyka nastąpiło w trakcie prowadzonego postępowania administracyjnego, a tym samym, mogło być prowadzone dalej, aż do wydania decyzji administracyjnej. Tak więc w ocenie organu, naczelnik UC słusznie włączył do prowadzonego postępowania syndyka po upadłym przewoźniku i prawidłowo wskazał go jako stronę w decyzji.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, pełnomocnik syndyka podał, że postępowanie w sprawie zostało wszczęte przed dniem ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku dłużnika, wobec czego wierzyciel winien zgłosić swoją wierzytelność do masy upadłości, a dopiero wówczas, gdyby nie została ona umieszczona na liście wierzytelności, mógłby prowadzić postępowanie przeciwko syndykowi, który wówczas działa w imieniu własnym, ale na rzecz upadłego.

Reklama
Reklama

Naruszenie przepisów ustawy z o transporcie drogowym miało miejsce przed dniem ogłoszenia upadłości, a winnym ich naruszenia był upadły przedsiębiorca, a nie syndyk. Ten ostatni nie może zostać obciążony karą pieniężną za czyn, którego nie popełnił, t.j. za działania podejmowane przez upadłego.

WSA 27 stycznia 2015 roku stwierdził nieważność obu decyzji organów celnych. Jego zdaniem syndyk masy upadłości przedsiębiorstwa przewozowego nie odpowiada za naruszenie przepisów o transporcie drogowym, jeśli naruszenie to miało miejsce jeszcze przed wszczęciem postępowania upadłościowego.

Wyjaśnił, że należności podlegające zaspokojeniu z funduszów masy upadłości dzieli się na pięć kategorii. W kategorii piątej, oprócz odsetek zaspokaja się także sądowe oraz administracyjne kary pieniężne. Zdaniem sądu, nie powinno budzić wątpliwości, że zaliczenie do kategorii piątej sądowych i administracyjnych kar pieniężnych odnosi się do kar orzeczonych przed ogłoszeniem upadłości. Orzeczenia sądowe albo administracyjne wydawane będą przeciwko upadłemu, a nie syndykowi.

Syndyk, nie miał nic wspólnego z naruszeniem przepisów o transporcie drogowym, gdyż naruszenie to miało miejsce jeszcze przed wszczęciem postępowania upadłościowego. Gdyby z jakichkolwiek względów przestał być syndykiem w toku postępowania upadłościowego, a decyzja dotyczyłaby go imiennie, to powstałby problem z prawidłowym jej wykonaniem i nałożeniem kary (II SA/Gl 1032/14).

Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.