Mam spisaną umowę z kontrahentem. Tyle że przestał ją realizować, popadł w zwłokę. Chcę od umowy odstąpić – taka możliwość wynika z jej treści. Jak mam to zrobić? Czy wystarczy, że poinformuję o tym drugą stronę?

Tak.

Możliwość odstąpienia od umowy może wynikać z mocy ustawy (czyli art. 491 kodeksu cywilnego) lub z postanowień umowy, jaka łączy strony (art. 395 k.c. – tak jest właśnie w przypadku czytelnika). Choć w obu sytuacjach nazwa jest taka sama (mowa jest o odstąpieniu), wykazują one sporo różnic. Przy prawie do odstąpienia wynikającym z ustawy nie ma konieczności wpisywania do umowy odpowiedniego zastrzeżenia (przy umownym prawie do odstąpienia jest to konieczne). Zastosowanie art. 395 k.c. możliwe jest w przypadku wszystkich umów (art. 491 k.c. stosuje się jedynie do umów wzajemnych). Inne są też zasady rozliczania stron. Najważniejsze jednak jest to, że przy umownym prawie do odstąpienia nie ma konieczności wskazania jakiejkolwiek przyczyny skorzystania z tego uprawnienia (zależy ono w całości od woli stron). Nie trzeba też podejmować żadnych dodatkowych czynności.  Przy ustawowym prawie do odstąpienia konieczne jest popadnięcie przez dłużnika w zwłokę. Konieczne są też dodatkowe czynności (jak choćby wyznaczenie dodatkowego terminu do spełnienia świadczenia).

Samo odstąpienie od umowy jest oświadczeniem woli składanym drugiej stronie. Ma taki skutek, że powoduje zakończenie stosunku obligacyjnego bez potrzeby uzyskiwania zgody, a nawet przy sprzeciwie dłużnika.