Szacunkowo od 40 do nawet 75 tys. spółek i organizacji zarejestrowanych dziś w Krajowym Rejestrze Sądowym nie wykazuje żadnej aktywności – nie składają sprawozdań finansowych, nie aktualizują adresów, nie posiadają majątku. Istnienie takich „martwych podmiotów" obniża wiarygodność KRS, w którym mają się znajdować rzetelne informacje o podmiotach gospodarczych. Takie firmy generują dodatkowe koszty, np. wysyłania upomnień.
Obowiązujące rozwiązania prawne pozwalają taką spółkę wykreślić z rejestru, ale jest z tym spory kłopot. W przypadku firm niedziałających i nieposiadających majątku likwidator nie ma dostępu do dokumentów podmiotu, bo nie można dotrzeć do jego zarządu, wspólników. Nie można też zaspokoić wierzycieli, bo brakuje majątku.
Dlatego resort sprawiedliwości proponuje, by – po przeprowadzeniu szeregu działań zabezpieczających interesy zarówno danego podmiotu, jak i jego wierzycieli – można było wykreślić podmiot z KRS bez przeprowadzenia pełnego postępowania likwidacyjnego. Wedle szacunków dzięki takiemu uproszczonemu trybowi uda się zaoszczędzić 280–360 mln zł. Tyle bowiem kosztowałaby pełna procedura likwidacyjna.
Podobne rozwiązania mają też być zastosowane wobec podmiotów, które jeszcze nie przerejestrowały się do KRS, choć miały na to czas od 2001 r. Jak wynika z szacunkowych danych, dotyczy to ok. 100 tys. spółek i 60–80 tys. innych podmiotów (stowarzyszenia, fundacje). Jeśli nie „przepiszą" się do końca 2015 r., mają zostać uznane za nieistniejące.
Podobne do zaproponowanych rozwiązania stosuje, jak przekonują sami autorzy projektu, Szwajcaria. Wykreślenie z rejestru następuje w sytuacji, gdy spółka nie prowadzi działalności oraz nie posiada majątku, po wcześniejszym wezwaniu wspólników i wierzycieli do zgłaszania okoliczności, że spółka powinna utrzymać swój byt prawny.
Propozycje resortu sprawiedliwości dotyczące likwidacji martwych dusz są dobrze oceniane przez ekspertów, jednak kontrowersje budzi sposób „zagospodarowania" majątku, który po nich pozostanie. Projekt zakłada następstwo prawne Skarbu Państwa, który miałby nieodpłatnie nabywać z mocy prawa własność i inne prawa majątkowe wykreślonego podmiotu. Wobec wspólników i wierzycieli Skarb Państwa ponosiłby z kolei odpowiedzialność ograniczoną do wartości nabytego mienia, roszczenia mogłyby być dochodzone w ciągu roku od chwili nabycia. – Proponowana w projekcie koncepcja nie wydaje się przekonująca – ocenia Bartosz Wyżykowski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Należy bowiem poszukiwać takich narzędzi, które w możliwie dużym stopniu zabezpieczą prawa i interesy majątkowe kontrahentów wykreślonego podmiotu i jego byłych właścicieli. Nacjonalizacja prywatnego mienia tych celów nie spełnia. W takiej sytuacji należałoby raczej wprowadzić uzupełniające postępowanie likwidacyjne albo też kuratora majątku.
Waldemar Sokołowski | prezes Rzetelnej Firmy
W ramach weryfikacji spółek prawa handlowego, które chcą uczestniczyć w programie Rzetelna Firma, korzystamy z dokumentów KRS. W rejestrze można spotkać martwe podmioty. Propozycja zwiększania kompetencji sądów rejestrowych i uproszczenia procedur w przypadku rozwiązywania i wykreślania martwych podmiotów jest trafiona i bardzo potrzebna, bo wzmocni wiarygodność i rzetelność rejestru. Jeśli spółka lub fundacja przez dwa kolejne lata nie składa sprawozdań finansowych ani – pomimo dwukrotnego wezwania – nie wykonuje obowiązków rejestrowych, to znaczy, że nie istnieje albo nie funkcjonuje prawidłowo. Możliwość wszczęcia przez sąd postępowania zmierzającego do wykreślenia zmobilizuje podmioty, które funkcjonują, ale nie wypełniają zobowiązań wobec KRS. Czy aż dwa lata, jakie dajemy tym, którzy nie składają sprawozdań finansowych, zanim rozpoczną się działania sądu, to nie jest za długo?