Matki po poronieniu często idą na zwolnienie lekarskie, bo nie wiedzą, że przysługuje im urlop macierzyński. Zgodnie z art. 180¹ § 1 kodeksu pracy po urodzeniu martwego dziecka pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze ośmiu tygodni od dnia porodu. Kodeks pracy nie definiuje jednak, kiedy mamy do czynienia z urodzeniem martwego dziecka, a kiedy z poronieniem. Zgodnie z załącznikiem nr 1 do rozporządzenia ministra zdrowia z 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania urodzenie martwe następuje po upływie 22. tygodnia ciąży. Biorąc więc pod uwagę tylko te przepisy, należałoby uznać, że przed upływem 22. tygodnia ciąży mamy do czynienia z poronieniem. W takiej sytuacji ośmiotygodniowy urlop macierzyński nie przysługuje.
Moim zdaniem jednak do ośmiotygodniowego urlopu macierzyńskiego uprawnia każde poronienie, jeśli został sporządzany akt urodzenia dziecka, niezależnie od zaawansowania ciąży. To lekarz decyduje o zgłoszeniu urodzenia dziecka, a urząd stanu cywilnego ma wtedy obowiązek sporządzić akt urodzenia. Jest on jednocześnie aktem zgonu. Ani ZUS, ani pracodawca nie mogą kwestionować odpisu aktu urodzenia dziecka, ponieważ stanowi on dowód uprawnienia do zasiłku macierzyńskiego. ?W praktyce więc, jeżeli pracownica przedstawi odpis aktu urodzenia dziecka, to pracodawca nie może badać, na jakim etapie ciąży nastąpiło poronienie.
— oprac. kwa
Autorka jest radcą prawnym w kancelarii Raczkowski i Wspólnicy