- Pracownik przyszedł do pracy w poniedziałek, 3 czerwca, wcześnie rano. Zgodnie z harmonogramem w tym dniu miał pracować od 7 do 15, a rozpoczął pracę o 5. Działamy w każdym dniu tygodnia (również w niedziele), zasadniczo w przedziałach czasowych nie wykraczających poza godz. 6–18 (tworzone dla pracowników harmonogramy nie przewidują pracy w innych godzinach). Pracownicy mają miesięczne okresy rozliczeniowe czasu pracy. W czerwcu pracownik ma zaplanowaną w grafiku roboczą drugą i trzecią niedzielę (9 i 16 czerwca). Może jednak zajść konieczność dodatkowej pracy także 23 czerwca, którą chcielibyśmy zlecić m.in. tej osobie. Czy to dopuszczalne? – pyta czytelniczka.
Czyta także: Zakaz handlu w niedzielę w 2019 roku
Jeżeli u pracodawcy nie obowiązują inne godziny graniczne niedzieli niż te, które wskazuje kodeks pracy (czas od 6 w niedzielę do 6 w poniedziałek), to zlecenie pracownikowi dodatkowej pracy – niezależnie od przyczyn wydania takiego polecenia – 23 czerwca jest niedopuszczalne.
Wolne raz na cztery tygodnie
Pracownik pracujący w niedziele powinien korzystać co najmniej raz na 4 tygodnie z niedzieli wolnej od pracy. Ta zasada nie dotyczy pracowników zatrudnionych w weekendowym systemie czasu pracy (praca świadczona jedynie w piątki, soboty, niedziele i święta) oraz pracowników instytucji kultury, którzy mogą pracować w niedziele bez tego ograniczenia. Innych wyłączeń przepisy nie przewidują. Z całą pewnością nie można ich opierać na szczególnych potrzebach pracodawcy.
Zgodnie ze stanowiskiem GIP z 4 sierpnia 2009 r. (GPP-459-4560-49/09/PE/RP): (...) art. 15112 k.p. nie precyzuje, jak liczyć te cztery tygodnie. Można więc przyjąć, że rytm, w jakim podwładnemu będzie udzielana wolna niedziela, jest niezależny od okresów rozliczeniowych i w zasadzie powinien być odnoszony do układu tygodni w roku kalendarzowym. Natomiast z uwagi na to, że ten przepis nie określa początku czterotygodniowego okresu, w jakim ma przypadać wolna niedziela, pracodawca wywiąże się z tego wymogu, jeśli w każdym dowolnie wybranym czterotygodniowym okresie będzie przypadać co najmniej jedna niedziela wolna od pracy.
Zatem w sytuacji, w której pracownik pracował przez trzy kolejne niedziele, czwarta musiałaby być wolna. Czym jednak jest wolna niedziela?
Bez związku z kalendarzem
Za zapewnienie wolnej niedzieli należy uznać sytuację, w której pracownik nie pracuje w całym przedziale czasu uznawanym za niedzielę na gruncie przepisów prawa pracy. Niedziela „przepracowana" to nie tylko dzień pracy zaplanowany harmonogramowo, ale również praca dodatkowa, realizowana na polecenie pracodawcy uzasadnione szczególną potrzebą. Nie ma przy tym żadnego minimum czasu „wypracowanego" w niedzielę, którego osiągnięcie oznacza dopiero brak wolnej niedzieli.
Za pracę w niedzielę uważa się pracę przypadająca na godziny od 6 w kalendarzową niedzielę do 6 następnego dnia (czyli niedziela kończy się o 6 w poniedziałek). Pracodawca może jednak w przepisach wewnętrznych inaczej oznaczyć niedzielę (np. od 7 do 7 następnego dnia, od północy do 24). Niezależnie od tego, wolna niedziela, na którą wskazuje art. 15112 k.p., oznacza sytuację, w której pracownik miał wolny cały czas stanowiący niedzielę. Wezwanie go do pracy w tym dniu poza harmonogramem „niweluje" wolną niedzielę. Niezależnie od sposobu rekompensaty, nie zostanie mu ona zapewniona.
Poranna praca w poniedziałek 3 czerwca oznaczała zatem w rzeczywistości godzinę pracy w niedzielę (czas od 5 do 6) – o ile w firmie nie obowiązują inne godziny graniczne niedzieli niż kodeksowe. Ta niedziela nie była zatem dniem wolnym. W opisanej sytuacji będzie pierwszą z trzech niedziel pracujących z rzędu w czerwcu. Kolejna – 23 czerwca – musi zatem być wolna.
Autor jest prawnikiem