Mimo powszechnego przekonania, że prawo pracy przyznaje uprawnienia związane z urodzeniem dziecka tylko kobietom, mogą z nich korzystać również mężczyźni.

Zgodnie z § 15 rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281) z tytułu urodzenia się dziecka mężczyźni dostaną dwa dni urlopu okolicznościowego. Za czas tego urlopu pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, obliczanego identycznie jak za urlop wypoczynkowy.

Pracownik, którego żona (partnerka) znajduje się w połogu, może dostać zwolnienie na opiekę nad członkiem rodziny wymagającym sprawowania takiej pieczy do 14 dni w roku kalendarzowym. Za czas tej absencji w pracy przysługuje mu zasiłek opiekuńczy w wysokości 80 proc. wynagrodzenia (art. 33 i 35 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm., dalej ustawa zasiłkowa).

Na urlopie

Od kilku już lat

kodeks pracy

konsekwentnie rozszerza uprawnienia pracownika ojca, któremu urodziło się dziecko. Od 2010 r. przysługuje mu tzw. urlop ojcowski. To urlop analogiczny do przysługującego matce urlopu macierzyńskiego (ale całkowicie od niego niezależny). Udziela się go w wymiarze dwóch tygodni, jednak nie dłużej niż do ukończenia przez potomka 12 miesięcy (art. 182

3

k.p.).

Aby go otrzymać, pracownik powinien złożyć u pracodawcy wniosek na piśmie, nie później niż na siedem dni przed rozpoczęciem korzystania z tego wolnego. Szef musi uwzględnić taką prośbę.

Poza urlopem ojcowskim mężczyźni mogą także skorzystać z urlopu macierzyńskiego przysługującego matce dziecka, gdy zrezygnuje ona z jego wykorzystania. Zgodnie z art. 180 § 5 k.p. pracownica, po wykorzystaniu po porodzie co najmniej 14 tygodni urlopu macierzyńskiego, może zrezygnować z pozostałej części. W takim wypadku niewykorzystaną część urlopu (w zależności od liczby urodzonych przy jednym porodzie – od sześciu do nawet 23 tygodni) ma prawo wziąć pracownik ojciec.

W tym celu pracownica powinna zgłosić szefowi pisemny wniosek o rezygnacji z części urlopu macierzyńskiego najpóźniej na siedem dni przed przystąpieniem do pracy, dołączając zaświadczenie pracodawcy ojca. Ma ono potwierdzać termin rozpoczęcia urlopu macierzyńskiego przez pracownika, przypadający bezpośrednio po dniu rezygnacji z tego urlopu przez matkę.

Na tej samej zasadzie ojciec może także wykorzystać należny pracownicy urlop dodatkowy, określony w art. 182

1

k.p. W 2012 r. przysługuje on do czterech lub do sześciu tygodni (w zależności od liczby dzieci urodzonych przy jednym porodzie).

Matka w szpitalu lub umiera

Ojciec może także wybrać część urlopu macierzyńskiego pracownicy, gdy wymaga ona opieki szpitalnej ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający jej sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem. Wtedy urlop macierzyński pracownicy przerywa się na okres, w którym jest na nim ojciec (art. 180 § 6

1

i § 6

2

k.p.). Ponadto w razie śmierci rodzicielki w czasie urlopu macierzyńskiego na ojca dziecka przechodzi niewykorzystana część urlopu (art. 180 § 7 k.p.).

Długie wychowanie

Zgodnie z art. 186 k.p. ojciec może także przebywać na urlopie wychowawczym, aby osobiście opiekować się maluchem, jeżeli u wszystkich dotychczasowych pracodawców był zatrudniony łącznie przez co najmniej sześć miesięcy, a dziecko nie ukończyło jeszcze czwartego roku życia. Obecnie urlop wychowawczy wynosi trzy lata (łącznie dla obojga rodziców) i można go podzielić maksymalnie na cztery części.

Jednak zatrudnieni na jednej z umów terminowych (np. na czas określony) mogą przebywać na wychowawczym nie dłużej niż do końca okresu zatrudnienia przewidzianego w angażu. Rodzice lub opiekunowie dziecka oboje spełniający warunki do urlopu wychowawczego mogą na nim przebywać razem nie dłużej niż przez trzy miesiące.

Urlopu wychowawczego udziela się na pisemny wniosek pracownika złożony na co najmniej dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem. W nim podwładny podaje datę startu i zakończenia urlopu oraz okres, który już został wykorzystany na opiekę nad tym dzieckiem. Jeżeli zatrudniony złoży wniosek o urlop wychowawczy bez zachowania tego terminu, dostanie go nie później niż z dniem upływu dwóch tygodni od złożenia pisma. Choć w tym czasie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu, to urlop wychowawczy jest okresem bezpłatnym.

Jedynie osobom najmniej zarabiającym, których dochód na członka rodziny miesięcznie nie przekracza 539 zł, z tytułu przebywania na tym urlopie przysługuje dodatek do zasiłku rodzinnego z racji opieki nad dzieckiem w stałej wysokości 400 zł miesięcznie.

Od dnia złożenia wniosku o urlop wychowawczy do dnia jego zakończenia stosunek pracy ojca jest chroniony. Szef nie może za wypowiedzeniem rozwiązać angażu. Po zakończeniu urlopu wychowawczego musi go zaś dopuścić do pracy, analogicznie jak przy powrocie z urlopu ojcowskiego.

Trochę mniej zadań

Jeżeli ojciec nie chce rezygnować z etatowego zajęcia, ale chciałby więcej czasu poświęcić na opiekę nad potomkiem, może (zgodnie z art. 186

7

k.p.) wnioskować o obniżenie wymiaru czasu pracy do nie niższego niż połowa pełnego wymiaru. Pracodawca musi uwzględnić takie pismo.

Prawo do obniżenia wymiaru czasu pracy ma ten, kto jest uprawniony do urlopu wychowawczego i w okresie, w którym mógłby z niego korzystać. Wniosek należy złożyć na co najmniej dwa tygodnie przed startem wykonywania pracy w obniżonym wymiarze, a jeżeli pracownik złożył go później, wymiar czasu pracy spada nie później niż z upływem dwóch tygodni od złożenia wniosku.

Obniżenie wymiaru czasu pracy ma jednak dla pracownika negatywne konsekwencje. Stosunkowemu uszczupleniu ulegają uprawnienia zależne od wymiaru czasu pracy, w tym wysokość wynagrodzenia i wymiar urlopu wypoczynkowego.

Podobnie jak przy urlopie wychowawczym także w tym wypadku ojciec jest chroniony przed rozwiązaniem umowy za wypowiedzeniem. Jednak tylko przez okres, w którym podwładny wykonuje zadania w obniżonym wymiarze, nie dłużej niż przez 12 miesięcy, licząc od dnia złożenia wniosku. Nie chroni go to jednak, gdy np. w firmie dochodzi do obniżki pensji dla wszystkich zatrudnionych (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 12 maja 2011 r., II PK 6/11).

Gdy oboje rodzice są zatrudnieni, z obniżenia wymiaru czasu pracy i dni wolnych przeznaczonych na opiekę nad dzieckiem może korzystać tylko jedno z nich. W tym celu muszą złożyć w swoich zakładach oświadczenia.

Dwa dni opieki w roku

Ojciec wychowujący co najmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat, może także skorzystać w ciągu roku kalendarzowego z dwóch dni zwolnienia od pracy. Wymiar ten nie zależy od liczby posiadanych dzieci, czyli dwa dni wolnego dostanie zarówno ojciec jednego dziecka, jak i tata trojaczków.

Prawo to przysługuje pracownikowi nawet wtedy, gdy matka dziecka nie jest zatrudniona i może sprawować nad nim opiekę. Jedynie gdy oboje rodzice są zatrudnieni, prawo do dwóch dni ma jedna osoba, ale mogą oni zdecydować, że każde z nich skorzysta z jednego dnia.

Warto pamiętać, że niewykorzystane w roku dni opieki nie przechodzą na następny rok kalendarzowy. Za czas sprawowania tej opieki pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia w wysokości równej wynagrodzeniu za czas urlopu wypoczynkowego.

W razie konieczności sprawowania przez ojca osobistej opieki nad dzieckiem, m.in. w razie nieprzewidywalnego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły lub w razie choroby dziecka pracownikowi przysługuje zasiłek opiekuńczy w wysokości 80 proc. wynagrodzenia (art. 33 ustawy zasiłkowej). Wypłaca się go za okres nie dłuższy niż 60 dni w roku kalendarzowym.

Pracownik ojciec może także zdecydować, że to on skorzysta, a nie matka dziecka, z prawa określonego w art. 148 pkt 3 k.p. Chodzi tu o wyłączenie zatrudniania ponad osiem godzin dziennie (w systemach i rozkładach czasu pracy, które co do zasady umożliwiają pracę w większym dziennym wymiarze) oraz w porze nocnej i godzinach nadliczbowych, zgodnie z art. 178 § 2 k.p.

Pewna posada

Bez względu na to, czy pracownik ma urlop ojcowski, czy urlop macierzyński, z którego zrezygnowała matka, jego stosunek pracy jest chroniony identycznie jak matki przebywającej na macierzyńskim.

W czasie urlopu ojcowskiego (lub w czasie wykorzystywania przez ojca urlopu macierzyńskiego) szef nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę pracownika, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie angażu bez wypowiedzenia z jego winy i reprezentująca go zakładowa organizacja związkowa zgodziła się na to (art. 177 § 5 i art. 182

3

§ 3 k.p.). Rozwiązanie angażu przez szefa jest także dopuszczalne w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy.

Po zakończeniu urlopu ojcowskiego (lub macierzyńskiego) pracodawca dopuszcza pracownika do pracy na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym lub innym odpowiadającym jego kwalifikacjom. I to za wynagrodzeniem, jakie otrzymywałby, gdyby nie był na urlopie.

Za czas urlopu ojcowskiego lub za czas wykorzystywania urlopu macierzyńskiego, z którego zrezygnowała matka, pracownikowi przysługuje zasiłek na zasadach określonych w ustawie zasiłkowej i wynosi 100 proc. wynagrodzenia.

Autorka jest radcą prawnym w kancelarii prawnej Chajec, Don-Siemion & Żyto w Warszawie