Po zakończeniu działania tzw. ustawy antykryzysowej na Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych zostało aż 952 miliony złotych, z 960 milionów złotych przekazanych przez rząd w 2009 r., na dofinansowania dla przedsiębiorców przewidziane w ustawie.
- Problemem dla przedsiębiorców było jednak to, że firma która zdecydowałaby się na złożenie wniosku o wypłatę pomocy, zobowiązywała się jednocześnie do przetrwania kryzysu i utrzymania zatrudnienia. dlatego tak mało podmiotów wystąpiło o dofinansowania - tłumaczyła w Sejmie Czesława Ostrowska wiceminister pracy. - Przedsiębiorcy znacznie chętniej korzystali z innych rozwiązań, np. pozwalających na elastyczne ustalanie czasu pracy zatrudnionych.
Posłowie dopytywali się, czy zwrot tak ogromnej kwoty na konto Funduszu Pracy spowoduje przekierowanie tych środków na wspieranie zatrudnienia bezrobotnych. Z odpowiedzi udzielonej przez przedstawiciela resortu pracy wynika, że nie należy się tego spodziewać.