Nawet 30 – 40 tys. zł może kosztować jednego kierowcę ciężarówki podróż na gapę po płatnych odcinkach dróg krajowych. Formalnie kara za nieuiszczenie opłaty w systemie viaTOLL wynosi jednorazowo do 3 tys. zł.

Główna Inspekcja Transportu Drogowego nalicza ją jednak wielokrotnie – za każdą tzw. bramownicę na trasie, która zarejestrowała naruszenie. A może ich być nawet kilkanaście na odcinku 100 km. Karna opłata jest mnożona przez liczbę bramek. – Przepisy mówią o karze za przejazd po drodze krajowej. Odcinek między bramownicą nie mieści się w tej definicji – uważa Mariusz Miąsko, prawnik i wiceprezes stowarzyszenia Najlepsza Droga. O tej sytuacji stowarzyszenie powiadomiło już nawet premiera, licząc na interwencję. – Obecna interpretacja prowadzi do bankructwa kierowcy lub ruiny firmy – alarmuje Miąsko.

GITD odrzuca oskarżenia. Twierdzi, że nie istnieje coś takiego, jak wielokrotne karanie za to samo przewinienie. – W przypadku przejazdu przez kilka płatnych odcinków bez uiszczenia należności dochodzi do popełnienia kilku naruszeń – wyjaśnia Aleksandra Kobylska z GITD.

Jednak Rafał Szczerbnicki, radca prawny w kancelarii SKP Lex, zauważa: zasadą jest, że kary nakładane są za ściśle określony czyn. Nie powinny być rozszerzane tak, jak to interpretuje GITD.

Według naszych szacunków tylko w tym roku ukaranych w ten sposób zostało już kilkuset kierowców. Zapłacili łącznie około 5 mln zł. Ministerstwo Transportu nie planuje jednak uściślenia prawa. – Ewentualne decyzje o modyfikacji zasad funkcjonowania systemu kontroli i kar mogą zostać podjęte dopiero po dłuższym okresie działania elektronicznego systemu poboru opłat – wskazuje Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.