Wakacje to czas, w którym do kieszonkowego chcą dorobić najmłodsi.
– Propozycji pracy dla osób przed 18. rokiem życia jest jednak niewiele – mówi Agnieszka Targońska z Dolnośląskiej Wojewódzkiej Komendy Ochotniczych Hufców Pracy. Na ponad 2,5 tys. ofert z całej Polski tylko 700 jest skierowanych do małoletnich, choć w założeniu to Ochotnicze Hufce Pracy pośredniczą w zatrudnianiu najmłodszych. Urzędy pracy nie zbierają ofert dla osób poniżej 18. roku życia.
– Oferty dla młodocianych to najczęściej propozycje zatrudnienia na stanowisku kasjera, hostessy lub do rozdawania ulotek. Mogą zarobić od 8 zł brutto za godzinę do 15 zł. Pełnoletni mają większe możliwości zarobkowe – dodaje Targońska.
Obowiązki zniechęcają do młodocianych
Pracodawcy boją się odpowiedzialności wynikającej z zatrudniania niepełnoletnich.
– Wymogi prawne są na tyle wyśrubowane, że skutecznie odstraszają od zatrudniania młodocianych. Dlatego niepełnoletni, jeśli w ogóle pracują, są zatrudniani po znajomości i na czarno – mówi Dominika Staniewicz, ekspert rynku pracy z BCC.
755 dzieci uzyskało w zeszłym roku od inspekcji pracy zgodę na wykonywanie zajęć zarobkowych
Młodociany, aby podjąć zatrudnienie, musi co najmniej ukończyć gimnazjum oraz posiadać świadectwo lekarskie stwierdzające, że dana praca nie zagraża jego zdrowiu. Bez tego pracodawca nie może dopuścić go do wypełniania obowiązków.
Nie może też wykonywać wszystkich zajęć, jedynie te lekkie. Jest to na przykład zbieranie owoców, ale już nie dźwiganie ciężarów. Nastolatek może pracować jako goniec, przy obsłudze komputera i przy sprzątaniu. Pracodawca musi określić wykaz prac lekkich, zasięgając opinii lekarza medycyny pracy. Wykaz ten musi też zaakceptować inspekcja pracy. Potem pracodawca musi zapoznać z nim młodego pracownika.
Osoby, które nie ukończyły 18 lat, powinny pracować krócej niż pozostałe. Ich wymiar czasu pracy nie może przekroczyć siedmiu godzin na dobę i 35 w tygodniu. To ograniczenie obowiązuje także, gdy nastolatek podejmie pracę u kilku pracodawców. Osoby między 16. a 18. rokiem życia nie mogą pracować w godzinach nadliczbowych i w porze nocnej. Pracodawcy powinni prowadzić dla nich indywidualne karty ewidencji czasu pracy.
1,4 tys. osób poniżej 15. roku życia ulega co roku wypadkom przy pracy rolniczej
– Pracodawcy często o tym zapominają – mówi Jacek Żerański, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Olsztynie.
– Do najczęstszych nieprawidłowości stwierdzanych podczas kontroli inspekcji należą jednak zatrudnianie bez wymaganych badań lekarskich oraz niewłaściwe opracowanie wykazu stanowisk i rodzajów prac wzbronionych młodocianym – dodaje Agata Kostyk-Lewandowska z Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu.
Najmłodsi w reklamie i kulturze
Dzieci przed ukończeniem 16. roku życia także mogą podjąć zatrudnienie, ale potrzebna jest do tego zgoda rodzica i zezwolenie inspekcji pracy. W zeszłym roku o taką zgodę wystąpiło 755 dzieci.
Nie bez znaczenia jest też rodzaj pracy. Dzieci mogą zostać zatrudnione wyłącznie u pracodawców prowadzących działalność kulturalną, artystyczną, sportową lub reklamową.
Praktyka bywa, niestety, inna. W rolnictwie nawet małe dzieci ciężko pracują. Inspektorzy podczas wizytacji w gospodarstwach w zeszłym roku zaobserwowali niemal pół tysiąca dzieci, z czego niemal 1/3 wykonywała prace wzbronione młodocianym. Ponad 220 przebywało w strefie niebezpiecznej – w pobliżu pracujących maszyn i urządzeń.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.wojcik@rp.pl