Urlop na żądanie to szczególny przywilej pracownika polegający na możliwości wzięcia wolnego, ale tylko czterech dni w roku kalendarzowym, w dowolnie wybranym przez siebie terminie (art. 167
2
). Uprawnienie to przysługuje na dany rok kalendarzowy i jeśli podwładny go wtedy nie wykorzysta, nie przechodzi on na następny rok jako urlop na żądanie. Staje się zwykłym urlopem wypoczynkowym. W kolejnym roku kalendarzowym pracownik zyskuje nowy czterodniowy limit.
Nie stosuje się do urlopu na żądanie zasady wynikającej z art. 168 k.p. Oznacza to, że nie trzeba go wybrać do końca trzeciego kwartału następnego roku kalendarzowego. I nie ma tu znaczenia, czy przyczyny powodujące przesunięcie terminu wakacji leżały po stronie pracodawcy, czy pracownika. Dlaczego?
Przesądza o tym druga część art. 168 k.p. (po średniku). Zatem jeśli pracodawca nie udzieli pozostawionych poza inicjatywą szefa i planem czy porozumieniem o terminie urlopu dni na żądanie, które z końcem roku tracą swój specyficzny charakter, nie narusza wymogu z art. 168 k.p. Tak uznał GIP w 2008 r. (GPP–110-4560-170/08/PE) i potwierdził w 2009 r.
Choć interpretacja ta odnosiła się do poprzedniego brzmienia art. 168 k.p. i wskazanego w nim okresu (koniec marca), nadal zachowuje aktualność. Jeśli więc pracownik w 2011 r. nie wykorzystał np. ośmiu dni urlopu, w tym czterech na żądanie, w 2012 r. nadal ma osiem dni zaległego wypoczynku.
Wymóg wybrania tej zaległości do 31 września 2012 r. dotyczy tylko czterech dni, bo pozostałe cztery były niewykorzystanym w 2011 r. urlopem na żądanie. Stąd do końca trzeciego kwartału szef może nakazać wybranie mu jedynie czterech dni. Pracownikowi wolno więc swobodnie zdecydować o terminie, kiedy chce skorzystać z pozostałych czterech dni urlopu, nawet po trzecim kwartale, np. połączy je z tegorocznymi jesiennymi wakacjami.
Pracodawcy muszą też pamiętać o tym, że w wykazie urlopów nie uwzględnia się czterech dni na żądanie (art. 167
2
k.p.), ale odnosi się to tylko do aktualnego uprawnienia. Te starsze – choć pierwotnie były urlopem na żądanie – należy wstawić do planu.