Rz: Od początku roku można przez Internet rejestrować spółki z o.o. Według najświeższych danych resortu sprawiedliwości złożono kilkaset wniosków i zarejestrowano już 12 spółek. Rozmawiam z panem, bo jako jeden z pierwszych dokonał pan internetowej rejestracji. Dlaczego właśnie taką ścieżką? Przecież klasyczną drogą też mógł pan to zrobić?
Jarosław Hruszowiec:
Od kilku miesięcy nosiłem się z zamiarem zarejestrowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i czekałem na wejście w życie przepisów upraszczających tę procedurę. Przede wszystkim dlatego, że internetowa jest tańsza, gdyż nie wymaga zawarcia umowy spółki w formie aktu notarialnego. Jest też zdecydowanie prostsza i szybsza niż tradycyjna papierowa forma rejestracji.
Zakładał pan papierową sp. z o.o.?
W zeszłym roku przygotowywałem się do rejestracji dwóch spółek z o.o. i samo wypełnienie odpowiednich dokumentów do rejestracji w formie papierowej było znacznie dłuższe niż cała procedura rejestracji przez Internet. Ta bowiem wymaga znacznie mniej dokumentów i informacji.
Ile czasu zajęła panu e-rejestracja?
Cała procedura zajęła mi tydzień. Zalogowałem się do sytemu i złożyłem wniosek w zeszły czwartek w ciągu kilku godzin. Następnego dnia telefonicznie sprawdziłem w sądzie we Wrocławiu i w Warszawie i wniosek był już widoczny w systemie informatycznym. W porównaniu z tradycyjną procedurą, która od przygotowania umowy spółki do otrzymania postanowienia z sądu o wpisie spółki ciągnie się około miesiąca, wszystko trwa zdecydowanie krócej.
Trochę czynności trzeba jednak wykonać.
Najpierw należy założyć konta wszystkim wspólnikom na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Następnie, będąc już zalogowany na tym portalu, przystąpiłem do wypełniania wniosku o rejestrację spółki, wypełniając dane dokładnie takie same jak w wersji papierowej. Następnie każdy ze wspólników podpisał wniosek przy użyciu wcześniej założonego konta. Kolejnym krokiem było obowiązkowe pobranie na dysk komputera formularzy wniosku wraz z gotową umową spółki i wzorem oświadczenia o wniesieniu kapitału zakładowego.
W kolejnym kroku system przeszedł na stronę do dokonywania płatności, która pozwala dokonać opłaty sądowej w różnych formach, i po wniesieniu opłaty procedura się zakończyła.
Czy ten system jest czytelny, nie stwarzał żadnych trudności?
Wniosek wypełnialiśmy kilkakrotnie, ponieważ zawieszał się w portalu, ale po ponownym zalogowaniu wypełnione poprzednio dane były widoczne i można było kontynuować procedurę rejestracji w miejscu jej przerwania. Moim zdaniem system jest czytelny i prosty w obsłudze, zwłaszcza jeżeli chodzi o dostępny wybór opcji przy redagowaniu umowy spółki.
A dużo było tych opcji? Czy pana spółka jest prosta: ilu ma wspólników, jak podzielone są udziały i czy będzie pan ją potem modyfikował – już notarialnie?
Spółkę założyliśmy z żoną, dlatego prosta umowa spółki dostępna w tym systemie rejestracji jest dla nas wystarczająca i nie zamierzamy jej modyfikować notarialnie. Udziały są podzielone na nas oboje po 50 proc., ale system umożliwia bardziej skomplikowany podział udziałów.
Czy typowy Kowalski przebrnie bez problemów przez tę procedurę?
Wydaje mi się, że tak, ponieważ system pilnuje kompletności wprowadzanych danych oraz zawiera objaśnienia w wielu miejscach.
Czym zajmować się będzie pana spółka?
Przede wszystkim prowadzeniem księgowości i rozliczaniem podatków. Będzie także współpracowała w postępowaniach podatkowych i uzyskiwaniu interpretacji podatkowych. Nowa spółka będzie się zajmować obsługą księgowo-płacową klientów, którzy wymagają tej formy prowadzenia działalności gospodarczej do zlecenia outsourcingu.