Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku II PK 141/17 z 13 września 2018 r.
Pracownica była zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, w której zastrzeżono, że okres wypowiedzenia warunków pracy i płacy (wypowiedzenia zmieniającego) będzie wynosił osiemnaście miesięcy, a okres wypowiedzenia definitywnego – dwanaście miesięcy. W trakcie zatrudnienia doszło do zmiany pracodawcy, wskutek czego pracownica otrzymała wypowiedzenie zmieniające. Od 1 września 2014 r. miały zacząć obowiązywać nowe warunki pracy i płacy, w tym okres wypowiedzenia miał zostać skrócony do trzech miesięcy. Ponadto, pracownica w czasie wypowiedzenia zmieniającego została zwolniona z obowiązku świadczenia pracy. Powódka nie złożyła oświadczenia o odmowie przyjęcia nowych warunków pracy. W dniu 25 lipca 2014 r., jeszcze przed upływem okresu wypowiedzenia zmieniającego, pracownica wypowiedziała umowę o pracę z zachowaniem umownego, dwunastomiesięcznego okresu wypowiedzenia. Spór dotyczył momentu rozwiązania umowy o pracę – w ocenie pracodawcy nastąpiło to 30 listopada 2014 r. (z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia wejścia w życie nowych warunków pracy i płacy określonych w wypowiedzeniu zmieniającym), a w ocenie pracownicy – 31 lipca 2015 r. (z upływem dwunastomiesięcznego terminu wypowiedzenia). Powódka domagała się ustalenia istnienia stosunku pracy do 31 lipca 2015 r.