Brytyjczycy uważają, iż ich nowe przepisy antykorupcyjne są najsurowsze na świecie. Ustawa o przekupstwie (Bribery Act) wchodzi w życie 1 lipca.
Jej przepisy zaprezentowano na konferencji zorganizowanej przez Brytyjsko-Polską Izbę Przemysłowo-Handlową.
Przewidują one, iż przestępstwem jest zarówno oferowanie i dawanie, jak i domaganie się oraz branie łapówek w zamian za określone korzyści. Zakres ustawy jest bardzo szeroki i obejmuje również korumpowanie zagranicznych urzędników. Ma ona dotyczyć zarówno brytyjskich firm dopuszczających się korupcji za granicą, jak i zagranicznych firm działających w Wielkiej Brytanii.
Karane będzie łapówkarstwo na styku między sektorem publicznym i prywatnym, a także między firmami. Odpowiedzialności podlegać będą przedsiębiorstwa (menedżerowie firm), których pracowników (szeroko pojętych, bo ustawa mówi o tzw. osobach stowarzyszonych, takich jak agenci, dystrybutorzy) przyłapano na dawaniu łapówek. Będą ścigane za niedopełnienie obowiązku zapobiegania korupcji.
Firma wybroni się przed oskarżeniem, wykazując, że wprowadziła odpowiednie procedury i podjęła działania prewencyjne (zarządzanie ryzykiem, monitoring, kontrola, szkolenia).
Łapówkarstwo będzie zagrożone karami więzienia nawet do dziesięciu lat (dla osób indywidualnych) oraz grzywnami, bez określonego górnego limitu (także dla firm). Przedstawiciele rządu uspokajają przedsiębiorców, mówiąc, iż nie spodziewają się wielkiej liczby śledztw po wejściu w życie nowego prawa.
Zobacz więcej: » Firma » Firma za granicą