Taka praktyka z wielu powodów jest korzystniejsza dla przedsiębiorców niż całkowite zamknięcie się wobec mediów. Dla dziennikarzy, bo otrzymują choć część pożądanych informacji. Dla firm, bo mają wpływ na to, co się o nich pisze.

Ograniczenia w przekazywaniu mediom informacji mają swoje oparcie w prawie prasowym. W tym zakresie ustawa daje jednak narzędzia obu stronom potencjalnego sporu: firmom i dziennikarzom.

Na ogół trzeba informować

Prawo nakazuje przedsiębiorcom udzielanie prasie informacji o swojej działalności. Zwolnieni są oni z tego obowiązku, gdy na mocy odrębnych przepisów informacja jest objęta tajemnicą lub narusza prawa do prywatności.

Oczywiste więc jest, że spółka nie musi udzielać informacji dotyczących problemów rodzinnych prezesa czy jego domu lub prywatnego samochodu.

Co do innych informacji biznesowych istotne jest rozważenie, czy mamy do czynienia z ewentualną tajemnicą przedsiębiorstwa.

Tajemnica firmy

Warto też pamiętać o rygorystycznych wymaganiach stawianych przez ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z nią przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się bowiem nieujawnione publicznie informacje, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.

Ochrona informacji przedsiębiorców może przybierać różną postać: odpowiednich klauzul na dokumentach, oznaczania poufnej korespondencji czy zawierania umów o zachowaniu pewnych informacji w poufności.

Takie umowy można zawierać nie tylko z podmiotami trzecimi, ale również pracownikami. Są one przydatne zwłaszcza wtedy, gdy kwestii kontaktów z mediami firma nie uregulowała w istniejącym regulaminie. Prawo prasowe gwarantuje bowiem pracownikom, że nie mogą być narażeni na uszczerbek lub zarzut z powodu udzielenia informacji prasie. Muszą jednak działać zgodnie z prawem, a więc z poszanowaniem prawa pracy i tajemnicy przedsiębiorstwa.

Jeżeli przedsiębiorca nie chce udzielić mediom informacji, musi pamiętać, że w przypadku żądania pochodzącego od redaktora naczelnego, musi swoją odmowę przekazać redakcji w formie pisemnej w terminie trzech dni. Niezachowanie tego wymogu może stać się bowiem podstawą do złożenia przez redakcję skargi do sądu administracyjnego na działania przedsiębiorcy.

Nie można także zapomnieć, że prawo prasowe daje jeszcze wiele innych możliwości ograniczania korzystania przez media z uzyskiwanych informacji. Przykładowo można wskazać choćby zastrzeżenie terminu lub zakresu publikacji, żądanie autoryzacji czy niewyrażenie zgody na dokonanie nagrania.

Umowy na wyłączność

Niekiedy przedsiębiorcy zawierają nawet specjalne umowy z dziennikarzami na wyłączność w dostępie do informacji. Takie umowy nie zostały przewidziane w prawie prasowym, ale nie zabrania ich żaden jego przepis.

Ze wskazanych instrumentów należy jednak korzystać z olbrzymią ostrożnością. Po pierwsze, ponieważ ich nadużycie może stanowić niedozwoloną ingerencję w konstytucyjną zasadę wolności słowa. Po drugie, bo relacje z mediami są bardzo istotnym elementem prowadzenia biznesu.

Każda odmowa może niespodziewanie obrócić się przeciwko firmie, w sytuacji gdy będzie chciała podzielić się z opinią publiczną ważnymi dla niej informacjami na łamach prasy. Z tego powodu bardzo ważne jest odpowiednie, i zgodne z prawem, budowanie relacji z prasą. Pozwala to bowiem na czerpanie obopólnych korzyści z nawiązanych przez przedsiębiorców i dziennikarzy kontaktów.

Autor jest prawnikiem w kancelarii CMS Cameron McKenna i wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim

Więcej w serwisach:

» Firma » Konkurencja » Tajemnica przedsiębiorstwa

» Firma » Konkurencja » Nieuczciwa konkurencja