1 stycznia 2011 r. wchodzi w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=380542]nowelizacja kodeksu pracy (DzU z 2010 r. nr 224, poz. 1459)[/link], która:
- zmienia zasady liczenia wymiaru czasu pracy (art. 130 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link]),
- znosi obowiązek oddawania wolnego za święta występujące w tych samych dniach co wolne z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy,
- ustanawia święto Trzech Króli dniem wolnym od pracy.
To wszystko wprowadza dużą rewolucję w godzinach roboczych. Przede wszystkim w jednej firmie będą one różne. Dla jednego pracownika może być ich więcej, a dla innego mniej, co zdaniem niektórych ekspertów może być dyskryminujące. Wszystko będzie zależeć od tego, w jakim dniu (tradycyjnie w sobotę, święto czy np. w środę) wypada szósty wolny dzień tygodnia.
[b]Jak co roku podajemy gotowe wymiary czasu pracy na miesięczne, trzymiesięczne, czteromiesięczne i sześciomiesięczne okresy rozliczeniowe. Obliczyliśmy również godziny robocze dla służby zdrowia i zatrudnionych na część etatu. Ale uwaga, w obliczeniach uwzględniliśmy pracujących od poniedziałku do piątku, dla których sobota to dzień wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy.
Dodatkowo, jako ciekawostkę, opracowaliśmy też wymiary miesięcznego okresu rozliczeniowego dla osób, których zgodnie z rozkładem szóste dni tygodnia pokrywają się ze świętami (z wyłączeniem tych niedzielnych).
[ramka] [b]ZOBACZ [link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/prawo/pdf/kalendarz_2011_wolne_dni.pdf]KALENDARZ DNI WOLNYCH NA 2011 ROK (pdf)[/link][/b][/ramka]
Wiemy, że układanie grafików w taki sposób będzie prowadziło do nadużyć, ale przepis na to pozwala, a my chcemy pokazać dysproporcję w godzinach pracy. Tradycyjnie podpowiadamy też, jakie 2011 rok daje możliwości wyjazdu na dłuższy weekend. Niestety, z racji zmienionych przepisów nie wygląda to już tak atrakcyjnie jak w latach ubiegłych. [/b] Od stycznia wymiaru czasu pracy nie obniżają święta, które zgodnie z rozkładem czasu pracy występują tego samego dnia co szósty dzień tygodnia.
[srodtytul]Każdy inaczej[/srodtytul]
Wskutek tego zatrudnieni będą pracować więcej za te same pieniądze. W ciągu roku takich świąt (wyłączając te występujące w niedziele) jest dziewięć. Osoby, których wolny szósty dzień tygodnia będzie jednocześnie świętem, przepracują w nowym roku 2080 godzin w ciągu 260 dni. Tymczasem ich koledzy, pracujący od poniedziałku do piątku, 2016 godzin w ciągu 252 dni.
Ta różnorodność spowoduje, że firmy będą musiały zmienić programy kadrowo-płacowe, bo przecież one ustawione są na jeden ustawowy wymiar czasu pracy dla wszystkich zatrudnionych.
Większość z tych programów przyjmie opcję najczęstszą, że sobota jest dniem wolnym z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy. Różne godziny robocze przełożą się także na różnicę w wynagrodzeniu za nadgodziny, dyżury i dodatki za pracę w nocy, na wielkość współczynnika do ekwiwalentu urlopowego, a tym samym na wiele świadczeń obliczanych tak jak ekwiwalent za urlop. Wynagrodzenie za nadgodziny czy dodatki nocne uwzględniamy w pensjach urlopowych, które także będą się różniły.
[srodtytul]Decyzja należy do szefa[/srodtytul]
Dzień wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy zazwyczaj wypada w sobotę, ale nie jest to regułą, bo np. w instytucjach kultury jest to poniedziałek, a w sklepach bądź firmach ochroniarskich może przypadać w różne dni tygodnia (poniedziałek, środa czy piątek), nawet jeśli w tym czasie wypada święto.
Generalnie liczy się tylko to, by wolne z racji pięciodniowego tygodnia pracy odebrać przeciętnie raz na tydzień. Kodeks pracy pozwala na to, by szósty wolny dzień tygodnia ustanowić w święto. W tym zakresie wszystko zależy od pracodawcy. Znając układ kalendarza, może przykładowo sobotę 8 stycznia zrobić pracującą, a święto Trzech Króli (6 stycznia) wolnym z racji pięciodniowego tygodnia pracy.
Choć kodeks pracy pozwala na takie praktyki, to już nie odpowiada na pytanie, jak zapłacić, gdy zatrudniony przyjdzie do pracy w święto będące szóstym dniem tygodnia.
Niektórzy prawnicy twierdzą, że za taki dzień nie powinniśmy płacić wynagrodzenia, tylko ustalić inny termin dnia wolnego od pracy, przyjmując zasady rekompensaty z art. 151[sup]3[/sup] k.p.
[srodtytul]Grafiki do zmiany[/srodtytul]
Zmienione zasady liczenia godzin roboczych komplikują pracę działom kadr, które
- właśnie układają grafiki czasu pracy na przełom roku (np. od grudnia do stycznia) albo
- ułożyły takie harmonogramy kilka miesięcy temu na okres rozliczeniowy trwający np. od września do lutego.
W nowelizacji k.p. nie ma przepisów przejściowych i nie wiadomo, czy grafiki opracować na starych czy nowych zasadach liczenia godzin roboczych.
Trzeba zrobić tak:
godziny robocze z miesięcy 2010 r. liczymy na starych zasadach, a od stycznia na nowych. Sumujemy i dla osiągniętej puli układamy harmonogram.
Przykładowo:
w grudniu godzin roboczych jest 176, ale w styczniu i lutym dla pracujących od poniedziałku do piątku po 160. Trzymiesięczny grafik trzeba opracować dla 496 godzin, pamiętając, że:
- za 25 grudnia oddajemy wolne w innym terminie, np. w Wigilię, ale za 1 stycznia (Nowy Rok wypadający w sobotę) już nie,
- 6 stycznia jest świętem Trzech Króli.
Jeśli chodzi o harmonogramy już obowiązujące, to należy je zmienić (dopuszcza się to wyjątkowo), uwzględniając nowe reguły.
Uwaga! Harmonogramy czasu pracy układa się na cały okres rozliczeniowy. Nie wynika to jednak z kodeksu pracy, ale ze stanowisk Głównego Inspektoratu Pracy i resortu pracy. Dlatego eksperci dopuszczają, by grafik podzielić na miesiące do końca grudnia i od stycznia.
[srodtytul]Bez ekstrawolnego i z wnioskiem o urlop[/srodtytul]
Przez ostatnie lata z nadchodzącym nowym rokiem sprawdzaliśmy, kiedy czekają nas długie, wolne weekendy. Przyzwyczailiśmy się, że za tzw. świąteczne soboty przysługuje nam dzień wolny. Od stycznia ten przywilej znika.
Ekstrawolnego pracodawcy nie muszą już oddawać. Jeżeli marzy nam się majówka na żaglach albo Wielkanoc w górach, to nie pozostaje nic innego, jak wypisać wniosek o urlop. Na pewno nie unikniemy tego w maju, czerwcu i listopadzie.
- Majowe Święto Pracy przypada w niedzielę, a Konstytucji 3 maja we wtorek. Biorąc dwa dni urlopu, na piątek 29 kwietnia i poniedziałek 2 maja, uzyskamy pięciodniowy długi weekend.
- W czerwcu jest podobnie. Boże Ciało wypada w czwartek. Bez piątkowego urlopu 24 czerwca o przedłużonym czterodniowym wypoczynku nie mamy co marzyć.
- Sierpniowy weekend będzie trzydniowy, bo Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny przypada 15 sierpnia w poniedziałek.
- Dość korzystnie ułożyły się listopadowe święta, Wszystkich Świętych jest we wtorek. Poniedziałkowy urlop 31 października pozwoli nam odwiedzać groby bliskich w zadumie i bez pośpiechu, będziemy na to mieli aż cztery dni.
- No i grudzień. Kształtuje się tak: sobota – Wigilia, niedziela – pierwszy dzień Bożego Narodzenia, poniedziałek – drugi dzień Bożego Narodzenia, a następnie cztery dni i kolejny weekend, w który pożegnamy stary i przywitamy nowy rok. Sylwester to bowiem sobota, a Nowy Rok niedziela.
[srodtytul]Kiedy najdłużej[/srodtytul]
Najwięcej pracy czeka nas w marcu. Bez względu na to, kiedy wypada szósty wolny dzień tygodnia, zatrudnieni w pełnym wymiarze spędzą w firmie aż 184 godziny i 23 dni. Tymczasem ich koledzy mający 1/2, 2/3 i 3/4 etatu odpowiednio 92 godziny, 122 godziny 39 minut oraz 138 godzin. To nieduże zaskoczenie, bo w ubiegłym roku było tak samo.
Ciekawostką jest jednak maj i grudzień. Wydawać by się mogło, że miesiące z największą liczbą świąt nie będą zbyt pracowite. Przeciwnie. Zatrudnieni na cały etat i pracujący od poniedziałku do piątku mają w maju i grudniu 168 godzin pracy.
Byłoby ich mniej, gdyby 1 maja i 25 grudnia nie wypadały w niedzielę. Ale nie jest źle, bo zatrudnieni, dla których święta okażą się jednocześnie szóstym dniem tygodnia, muszą się liczyć ze 176 godzinami pracy w pełnym wymiarze.
Zobaczmy teraz, jak to się kształtuje w obrębie trzech miesięcy.
Wygląda to tak:
- od stycznia do marca mamy 63 dni i 504 godziny pracy,
- od kwietnia do czerwca i od października do grudnia 496 godzin i 62 dni,
- od lipca do września 520 godzin w ciągu 65 dni.
Skoro jesteśmy przy długich okresach rozliczeniowych, to jeszcze słowo o godzinach pracy w ujęciu sześciu miesięcy. W pierwszym półroczu jest ich 1000, w drugim 1016. Tak czy inaczej – bez względu na długość okresu rozliczeniowego – w obrębie roku dla zatrudnionych od poniedziałku do piątku jest 2016 godzin i 252 dni.
[srodtytul]Dodatkowy zakaz, droższa noc[/srodtytul]
Jak co roku święta i świąteczne niedziele to dodatkowy wypoczynek dla zatrudnionych w handlu, bo ich w te dni do pracy angażować nie wolno. O zakazie pracy w placówkach handlowych pracodawcy muszą pamiętać tradycyjnie w Nowy Rok i w Wielkanoc, 1 i 3 maja, w Boże Ciało, Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, dzień Wszystkich Świętych, narodowe Święto Niepodległości i w święta Bożego Narodzenia. Ale uwaga, to nie wszystko.
Od 2011 r. zatrudnieni na etat w handlu będą mieć jeszcze wolne święto Trzech Króli. W najbliższym roku w czwartek 6 stycznia.
Przypominam, że placówka handlowa to każde miejsce, w którym prowadzi się sprzedaż detaliczną i hurtową. Wchodzą zatem w grę: sklep, w którym pracownik stoi za ladą lub przy kasie, hurtownia, stragan, dom wysyłkowy, a nawet firma, w której zatrudniony na etat obsługuje sprzedaż internetową. Tak twierdzi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Właściciele stacji benzynowych i aptek o zakazie nie muszą pamiętać. Główny Inspektorat Pracy uznał je bowiem za placówki usługowe wykonujące prace konieczne ze względu na użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności.
Eksperci dopuszczają, by pracę w święto zlecać zatrudnionym na umowę-zlecenie lub o dzieło. Przestrzegają jednak przed elementami charakterystycznymi dla stosunku pracy.
[b]Zobacz wszystkie dni świąteczne w 2011 r.:[/b]
[ramka][b]Zakaz pracy w handlu[/b]
Grafiki na 2011 r. muszą przewidywać wolne na:
sobotę, 1 stycznia – Nowy Rok
czwartek, 6 stycznia – Trzech Króli
niedzielę, 24 kwietnia – pierwszy dzień świąt Wielkiejnocy
poniedziałek, 25 kwietnia – drugi dzień Wielkiejnocy
niedzielę, 1 maja – święto państwowe
wtorek, 3 maja – święto narodowe
niedzielę, 12 czerwca – pierwszy dzień Zielonych Świątek;
czwartek, 23 czerwca – Boże Ciało
poniedziałek, 15 sierpnia – Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny
wtorek, 1 listopada – dzień Wszystkich Świętych
piątek, 11 listopada – narodowe Święto Niepodległości
niedzielę, 25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia
poniedziałek, 26 grudnia – drugi dzień Bożego Narodzenia
[i]Poszczególne święta są uregulowane w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=13C6C73E2B00CCF39FD7E391852AF00A?id=71689] ustawie z 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (DzU nr 4, poz. 28 ze zm.)[/link][/i].[/ramka]
Rok 2011 to również droższa praca w nocy. Zapłacimy za nią więcej z powodu wyższego minimalnego wynagrodzenia za pracę. Z art. 151[sup]8[/sup] k.p. wynika bowiem, że za każdą godzinę pracy w nocy przysługuje dodatek do wynagrodzenia w wysokości 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Tymczasem płaca ta wzrośnie od nowego roku z 1317 zł do 1386 zł brutto, tj. o 69 zł. Dla przykładu w styczniu i lutym 2011 r. pracujący od poniedziałku do piątku za godzinę pracy w nocy będą mogli otrzymać po zaokrągleniu 1,73 zł (1386 zł : 160 godzin) x 20 proc. Tymczasem jeszcze w grudniu 2010 r. 1,50 zł (1317 zł : 176 godzin) x 20 proc.
Sposób obliczania dodatku za pracę w nocy reguluje § 4b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B236CAD258E031469D98A39BF846CAC7?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link].
[b]Uwaga![/b] Na dodatkach nocnych stracą osoby, dla których święta to jednocześnie szósty, wolny dzień tygodnia. Więcej na ten temat w artykule: "[link=http://www.rp.pl/artykul/573305.html]Za zajęcia w nocy różne pieniądze[/link]".
[srodtytul]U lekarzy inaczej[/srodtytul]
Wymiary czasu pracy, które podajemy w tabelach, pozostają identyczne dla przedstawicieli innych grup zawodowych, jak samorządowcy czy pracownicy służby cywilnej. Wyjątek dotyczy medyków. Oni pracują krócej ze względu na zaniżone normy czasu pracy. Są one następujące: nie dłużej niż 7 godzin 35 minut na dobę oraz przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień.
Z kolei pracownicy radiologii czy radioterapii, stosujący w celach diagnostycznych lub leczniczych źródła promieniowania jonizującego, pracują 5 godzin na dobę i 25 godzin w tygodniu.
Natomiast czas pracy pracowników niewidomych zatrudnionych na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami w przyjętym okresie rozliczeniowym nie może przekraczać 6 godzin na dobę i przeciętnie 30 godzin na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy.
Standardowy czas pracy mają zatrudnieni w zakładach opieki zdrowotnej pracownicy techniczni. Oni pracują 8 godzin na dobę i średnio 40 godzin na tydzień.
Wynika tak z art. 32g [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2A67A1672C35759BDACB8D9A9E2E8C96?id=184739]ustawy z 31 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm.)[/link]. Mniej godzin pracy mają także pracujący na część etatu.
[ramka][b]JAK LICZYMY WYMIAR CZASU PRACY[/b]
[b]Do końca 2010 r. [/b]
[b]KROK 1.[/b] Mnożymy 40 godzin (norma średniotygodniowa) przez liczbę pełnych tygodni w okresie rozliczeniowym.
[b]KROK 2.[/b] Do otrzymanej liczby dodajemy iloczyn ośmiu godzin (norma dobowa) i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego przypadających od poniedziałku do piątku (tzw. dni wystające).
[b]KROK 3[/b]. Jeżeli w okresie rozliczeniowym święto wypada w innym dniu niż niedziela, to zmniejszamy wymiar czasu pracy o osiem godzin z tytułu każdego z tych świąt.
[b]Od nowego roku[/b]
[b]KROK 1.[/b] Mnożymy 40 godzin (norma średniotygodniowa) przez liczbę pełnych tygodni w okresie rozliczeniowym.
[b]KROK 2.[/b] Do otrzymanej liczby dodajemy iloczyn ośmiu godzin (norma dobowa) i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego przypadających od poniedziałku do piątku (tzw. dni wystające)
[b]KROK 3.[/b] Sprawdzamy w kalendarzu, które święta wypadają w innym dniu niż niedzielaKrok 4. Zmniejszamy wymiar czasu pracy o osiem godzin z tytułu każdego z tych świąt, POD WARUNKIEM ŻE NIE POKRYWAJĄ SIĘ Z WOLNYM Z TYTUŁU PRZECIĘTNIE PIĘCIODNIOWEGO TYGODNIA PRACY.
[b]Uwaga![/b] Nie chodzi tu o kalendarzowe soboty, ale o szóste wolne dni tygodnia określone przez pracodawcę w rozkładzie czasu pracy.[/ramka]
[ramka][b]Przykład [/b]
[b]Policzmy zatem godziny robocze na styczeń, zakładając, że szósty wolny dzień tygodnia jest w:[/b]
[b]a) sobotę[/b]
(40 godzin x 4 tygodnie) + (8 godzin x 1 dzień wystający) – (8 godzin x 1 dzień świąteczny) = 160 godzin
Choć w styczniu święta są dwa, to wymiar obniża tylko jedno z nich – święto Trzech Króli, bo Nowy Rok wypada w sobotę a ta w opisywanym przypadku jest dniem wolnym z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy.
[b]b) święta[/b]
(40 godzin x 4 tygodnie) + (8 godzin x 1 dzień wystający) – 0 = 168 godzin
Mimo dwóch styczniowych świąt żadne z nich nie obniża wymiaru o osiem godzin, bo są jednocześnie szóstym wolnym dniem tygodnia.
[b]c) każdy inny dzień tygodnia niepokrywający się ani z kalendarzową sobotą, ani ze świętem[/b]
(40 godzin x 4 tygodnie) + (8 godzin x 1 dzień wystający) – (8 godzin x 2 dni świąteczne) = 152 godziny
W tym wypadku obydwa kalendarzowe święta obniżą ilość godzin roboczych, bo żadne z nich nie jest wolnym z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Wypada on przykładowo w poniedziałki, wtorki, środy albo w piątki.
Jak widać, najmniej pracy, bo tylko 152 godziny, będą mieć osoby, których szósty dzień tygodnia będzie w innych dniach niż święto. Dla wynagradzanych pensją w stałej stawce to dobra wiadomość, ale dla ich kolegów otrzymujących pobory godzinowe już nie. Przedstawione zasady liczenia wymiaru stosujemy dla wszystkich grup zawodowych i niepełnoetatowców. Jednak dla tych ostatnich po przeliczeniu możemy osiągnąć wynik niepełnej godziny. Wtedy końcówkę mnożymy przez 60 sekund.
Przykładowo: styczniowy wymiar czasu pracy to 160 godzin. Po przeliczeniu dla zatrudnionego na 2/3 etatu wychodzi 106 godzin i 39 minut.
[b]Obliczyliśmy to tak:[/b]
160 godzin : 3 = 53,33 x 2 = 106,66; 60 sekund x 0,66 = 39,60
Po zaokrągleniu (na korzyść pracownika) jest to 39 minut.
Więcej rachunków jest również przy wymiarach czasu pracy lekarzy, bo ich tygodniowa norma czasu pracy to 37 godzin i 55 minut. Dlatego ich styczniowy wymiar czasu pracy wynosi 151 godzin 40 minut.
[b]Obliczyliśmy to tak:[/b]
4 tygodnie x 37 godzin = 148 godzin
4 tygodnie x 55 minut = 220 minut, tj. 3 godziny 40 minut
148 godzin + 3 godziny 40 minut = 151 godzin 40 minut
151 godzin 40 minut + (7 godzin 35 minut x 1 dzień) – (7 godzin 35 minut x 1 dzień)[/ramka]
[b]MIESIĘCZNE WYMIARY CZASU PRACY DLA PRACOWNIKÓW, U KTÓRYCH ZGODNIE Z ROZKŁADEM DNI WOLNE Z TYTUŁU PRZECIĘTNIE PIĘCIODNIOWEGO TYGODNIA PRACY POKRYWAJĄ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI[/b]
[b]MIESIĘCZNE WYMIARY CZASU PRACY DLA PRACYJĄCYCH OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU[/b]
[b]TRZYMIESIĘCZNY OKRES ROZLICZENIOWY DLA PRACUJĄCYCH OD PONIEDZIAŁKI DO PIĄTKU[/b]
[b]CZTEROMIESIĘCZNY OKRES ROZLICZENIOWY DLA PRACUJĄCYCH OD PONIEDZIAŁKI DO PIĄTKU[/b]
[b]SZEŚCIOMIESIĘCZNY OKRES ROZLICZENIOWY DLA PRACUJĄCYCH OD PONIEDZIAŁKI DO PIĄTKU[/b]
[b]DWUNASTOMIESIĘCZNY OKRES ROZLICZENIOWY DLA PRACUJĄCYCH OD PONIEDZIAŁKI DO PIĄTKU[/b]
[b]MIESIĘCZNE WYMIARY CZASU PRACY DLA NIEPEŁNOETATOWCÓW[/b]
[b]MIESIĘCZNE WYMIARY CZASU PRACY DLA ZATRUDNIONYCH W ZAKŁDACH OPIEKI ZDROWOTNEJ[/b]
a) pracownicy techniczni
b) zatrudnieni w ZOZ, np. lekarze
c) pracownicy niewidomi zatrudnieni na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami
d) pracownicy radiologii czy radioterapii stosujący w celach diagnostycznych lub leczniczych źródła promieniowania jonizującego
W Sejmie jest ustawa o działalności leczniczej, która zakłada dłuższy czas pracy radiologów. Planuje się, by ich normy wyniosły 7 h 35 min na dobę i 37 h 55 min na tydzień[/i]
[ramka][b]Czytaj też artykuły:[/b]
[link=http://www.rp.pl/artykul/571004,569245-Jaki-bedzie-wymiar-czasu-pracy-w-2011-r-.html]Jaki będzie wymiar czasu pracy w 2011 r.[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/56552,573305_Za-zajecia-w-nocy-rozne-pieniadze.html]Za zajęcia w nocy różne pieniądze[/link][/ramka]