Zasadą jest, że urlop powinien być zaplanowany i wcześniej uzgodniony z pracodawcą. Często zdarza się jednak, że pracownik ma do załatwienia pilną sprawę i chce skorzystać z urlopu na żądanie. Większość pracowników uważa, że pracodawca jest zawsze zobowiązany do udzielenia takiego urlopu.
[srodtytul]Sprawdź w regulaminie[/srodtytul]
Urlop na żądanie jest przewidziany w art. 167[sup]2[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]. Stanowi on, że[b] pracodawca jest zobowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż cztery dni urlopu w każdym roku kalendarzowym.[/b] Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Kiedy konkretnie pracownik musi zgłosić pracodawcy zamiar skorzystania z urlopu na żądanie?
Jak wynika z orzecznictwa sądowego, pracownik powinien złożyć wniosek o urlop na żądanie najpóźniej pierwszego dnia wypoczynku, jednak do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy [b](wyrok Sądu Najwyższego z 15 listopada 2006 r., I PK 128/06)[/b].
Oznacza to w praktyce, że dla pracownika, który miał w danej dobie pracowniczej pracować od godz. 22 do godz. 6 następnego dnia kalendarzowego, konieczność zgłoszenia wniosku urlopowego najpóźniej do godz. 24 oznaczałaby obowiązek uczynienia tego w pierwszych godzinach pracy, podczas gdy dla pracownika, który miał pracować od godz. 6 do godz. 14, zgłoszenie wniosku urlopowego najpóźniej do godz. 24 oznaczałoby możliwość złożenia go długo po zakończeniu dniówki roboczej.
Jednocześnie we wskazanym wyżej wyroku z 15 listopada 2006 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że regulamin pracy albo przyjęta u pracodawcy praktyka zakładowa (zwyczaj) mogą przewidywać późniejsze zgłoszenie wniosku o udzielenie urlopu na żądanie. Jest to zgodne z ogólną zasadą przewidzianą w kodeksie pracy przewidującą, że dopuszczalne są wszelkie postanowienia korzystniejsze dla pracowników, niż przewidują to przepisy tego kodeksu.
[srodtytul]Tylko za zgodą szefa[/srodtytul]
Prawo do urlopu na żądanie, czyli do czterech dni w roku kalendarzowym, przysługuje pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru i mianowania. Urlop na żądanie przysługuje nie tylko pracownikom zatrudnionym na czas nieokreślony, ale także zatrudnionych na czas określony, na czas wykonania określonej pracy, na okres próbny, na zastępstwo i jest niezależne od wymiaru czasu pracy, w jakim jest zatrudniony pracownik.
[b]Pracownik może skorzystać z urlopu na żądanie w wybranych czterech dniach w roku kalendarzowym, jak też wykorzystać to prawo, biorąc od razu cztery dni wolne[/b].
Warto podkreślić, że mimo iż jest to urlop na żądanie, nie oznacza to, że pracownik może samowolnie zdecydować o jego rozpoczęciu. Pracodawca musi tego urlopu udzielić, wyrazić zgodę na ten urlop, dopóki więc to nie nastąpi, pracownik nie może z niego korzystać.
Rozpoczęcie więc korzystania z tego urlopu, bez czekania na decyzję pracodawcy w tym względzie, może być uznane przez pracodawcę za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, a w niektórych wypadkach nawet za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, które może skutkować nawet rozwiązaniem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Tak orzekł [b]Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 września 2008 r., sygn. akt II PK 26/08[/b]. Istotne jest również to, że aby rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym, trzeba wykazać winę pracownika w ciężkim naruszeniu obowiązków pracownika.
[srodtytul]Odmowa w sytuacji szczególnej[/srodtytul]
Przepisy nie wskazują, czy i w jakich wypadkach pracodawca może odmówić udzielenia urlopu na żądanie. Zwrot „pracodawca zobowiązany jest udzielić” wskazuje na to, że pracodawca w każdym wypadku jest zobowiązany udzielić takiego urlopu.
W orzecznictwie sądowym przeważa jednak pogląd, że udzielenie urlopu na żądanie nie ma charakteru bezwzględnego, a pracodawca może odmówić jego udzielenia w wyniku zaistnienia szczególnych okoliczności [b](np. wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 2009 r., sygn. akt II PK 123/09)[/b]. W wyroku tym sąd orzekł, że do wyrażonego w przepisach kodeksu pracy obowiązku pracodawcy udzielenia urlopu mają zastosowanie reguły ogólne.
Także wynikająca z art. 163 § 1 kodeksu pracy, zgodnie z którą wniosek urlopowy pracownika powinien zostać uwzględniony, jeśli nieobecność pracownika nie będzie kolidować z koniecznością zapewnienia normalnego toku pracy. Oznacza to, że[b] realizacja prawa pracownika do wypoczynku jest korygowana potrzebami pracodawcy[/b], dobrem zakładu pracy, koniecznością obecności pracownika w pracy.
Ponadto sąd podkreślił, że urlop – w tym na żądanie – pracownik i pracodawca powinni uzgodnić. Wynika z tego, że nie może go wyznaczyć ani pracodawca wbrew woli pracownika, ani pracownik bez akceptacji pracodawcy.
Trzeba też podkreślić, że pracodawca może zbadać przyczyny i zasadność złożenia wniosku o urlop na żądanie. Pracodawca może odmówić udzielenia urlopu na żądanie np. w razie, gdy pracownik złoży wniosek o udzielenie tego urlopu z opóźnieniem. Ważne jest również to, że pracownik przebywający na zwolnieniu lekarskim nie może złożyć wniosku o urlop na żądanie. Urlop musi być bowiem wykorzystany zgodnie z jego przeznaczeniem, a naruszeniem tej zasady byłoby udzielenie go pracownikowi niezdolnemu do pracy.
Reasumując należy stwierdzić, że pracodawca może odmówić udzielenia urlopu na żądanie w szczególnych okolicznościach, jeżeli obecność pracownika w pracy jest niezbędna. Jeśli takie nadzwyczajne okoliczności nie zachodzą, wniosek pracownika o udzielenie urlopu na żądanie pracodawca musi uwzględnić.
[ramka][b]Będzie zmiana zasad[/b]
Pracodawcy RP złożyli w sejmowej Komisji „Przyjazne państwo” projekt zmian w kodeksie pracy, który ma na celu zmniejszenie wymiaru urlopu na żądanie z czterech do dwóch dni rocznie.
Projekt ten przewiduje również, że pracownik musiałby złożyć wniosek o udzielenie takiego urlopu najpóźniej w dniu pracy poprzedzającym dzień rozpoczęcia urlopu.
Pracodawcy uzasadniają konieczność zmian tym, że pracownicy nadużywają tego prawa, składają często jednocześnie wiele wniosków o urlop na żądanie, traktując prawo do tego urlopu jako pozastrajkową formę protestu, co w znacznym stopniu dezorganizuje pracę w zakładach pracy.[/ramka]
[ramka][b]Wiadomość SMS też usprawiedliwia[/b]
Wniosek o udzielenie urlopu na żądanie powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu i przed rozpoczęciem pracy, ale jednocześnie w takich godzinach, w których pracodawca poprzez osoby uprawnione może takiego urlopu udzielić.
Chodzi o to, aby pracownik zgłaszał chęć urlopu na żądanie najwcześniej jak to jest możliwe, aby umożliwić pracodawcy zorganizowanie zastępstwa.
Przepisy kodeksu pracy nie przewidują formy, w jakiej pracownik może złożyć wniosek o urlop na żądanie, czy ma to nastąpić w formie ustnej czy pisemnej. W praktyce pracownik może więc złożyć taki wniosek pisemnie, drogą mailową, telefonicznie, za pośrednictwem innej osoby, a nawet esemesem.
Ważne jest tu, aby oświadczenie pracownika dotarło do pracodawcy tego samego dnia, w którym pracownik korzysta z urlopu. [/ramka]