Kodeks pracy nie mówi przecież o zakazie handlu, ale o zakazie pracy w handlu w święta i świąteczne niedziele.

Choć regulujący tę kwestię art. 151[sup]9a [/sup][link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link] obowiązuje od prawie dwóch lat, pytania o jego interpretację nie ustają przy okazji każdorazowych świąt. Jeśli chodzi o tegoroczne Boże Ciało, wątpliwości dotyczą bezrobotnych stażystów, praktykantów i młodocianych.

Czy wolno ich było angażować do pracy w święta, m.in. w handlu?

[srodtytul]Bezrobotny to nie pracownik[/srodtytul]

Stażysty z urzędu pracy nie łączy z firmą, dla której pracuje, stosunek pracy. Mimo że wykonuje wiele obowiązków o charakterze pracowniczym, a za pracę dostaje rekompensatę, to nadal ma status bezrobotnego.

Tym samym nie stosujemy do niego kodeksu pracy, a w tym zakazu pracy w handlu. Jeśli chodzi natomiast o pracę takiej osoby w dni świąteczne, to co do zasady jest zabronione, a za zgodą starosty dozwolone, o ile charakter pracy w danym zawodzie tego wymaga.

Warto też wiedzieć, że czas pracy bezrobotnego odbywającego staż nie powinien przekraczać ośmiu godzin dziennie i 40 tygodniowo. Ponadto nie powinien się odbywać w uciążliwych formach zatrudnienia, a więc w porze nocnej lub godzinach nadliczbowych, chyba że charakter danej pracy wymaga np. pracy w godzinach nocnych lub systemie zmianowym.

Tak wynika z [b]opinii Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej z 30 marca 2003 r. (DRP-II-40411-24-AR/07)[/b].

Zlecając stażyście pracę w święta, trzeba pamiętać też o tym, że w odróżnieniu od pracownika, z tytułu nadgodzin, nie ma on prawa do dnia wolnego lub 100-proc. dodatku. Ale ta rekompensata też może być przedmiotem porozumienia wynikającego ze swobody umów. Jedyne, co w tym zakresie regulują przepisy, to że stażystę obowiązuje stosowany w firmie regulamin pracy i rozkład czasu.

Tak stanowi [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=322876]rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 20 sierpnia 2009 r. w sprawie szczegółowych warunków odbywania stażu (DzU nr 142, poz. 1160)[/link].

[srodtytul]Osoba bez etatu[/srodtytul]

Z praktykantem jest podobnie. Z nim co prawda podpisujemy umowę, ale nie o pracę, a cywilnoprawną. Z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=321141]nowelizacji ustawy z 13 sierpnia 2009 r. o praktykach absolwenckich (DzU nr 127, poz. 1052)[/link] wynika, że jest to umowa o praktykę absolwencką. Choć do praktyki nie stosujemy przepisów prawa pracy, to o niektórych wymogach trzeba pamiętać.

Chodzi m.in. o:

- dobową (ośmiogodzinną) i tygodniową (przeciętnie 40-godzinną) normę czasu pracy,

- nieprzerwany dobowy 11-godzinny i tygodniowy 35-godzinny odpoczynek,

- porę nocną, a także przy pracy dłuższej niż sześć godzin dziennie 15-minutową przerwę śniadaniową.

Wśród tych wyjątków nie ma art. 151[sup]9a[/sup] k.p. A to by oznaczało, że praktykanci mogą pracować w dni świąteczne także w handlu.

[srodtytul]Młodociany nie zawsze posprzedaje[/srodtytul]

I na koniec młodociani zatrudnieni na umowę o przygotowanie zawodowe oraz przy wykonywaniu prac lekkich. W ich przypadku jest już inaczej, bo w świetle prawa są oni pracownikami, a dział dziewiąty kodeksu pracy, który reguluje ich zatrudnianie, nie zastrzega, że przepisu o zakazie pracy w handlu nie stosuje się do nich. Z tego zatem można wyciągnąć wniosek, że zakaz pracy w handlu w dni świąteczne ich obowiązuje.

Jeśli chodzi natomiast o inne branże, to trzeba pamiętać, że młodociani nie mogą pracować w nadgodzinach, co oznacza, że praca w święta jest wykluczona w razie przekroczenia tygodniowej normy czasu pracy. Nie ma natomiast przeszkód prawnych, by takiego pracownika zaangażować do pracy tego dnia w ustawowych granicach czasowych.

[ramka][b]Wolontariat zabroniony[/b]

Alternatywą dla zakazu pracy w handlu w święta i świąteczne niedziele nie może być wolontariat, bo jak wskazują eksperci, z pomocy wolontariuszy nie mogą korzystać podmioty komercyjne, np. przedsiębiorstwa, i nie ma znaczenia, że z ustawy o wolontariacie nie wynika bezpośrednio, że tej formy pracy nie wolno świadczyć bezpośrednio na rzecz swojej rodziny.

Ponadto wolontariat nie może być źródłem zysku. Dlatego członek rodziny, który pomaga w sklepie sprzedawać towary, nie będzie wolontariuszem. Trzeba go zatrudnić na zasadach ogólnych, tj. na podstawie stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej, ale innej niż o świadczenie usług w ramach wolontariatu. [/ramka]