Zasadniczo możliwość zakwalifikowania postoju jako czasu pracy zależy od tego, czy przypuszczalny czas oczekiwania jest znany kierowcy. Z pytania wynika, że kierowca wie o dwugodzinnym czekaniu na górników. Postój w takim wypadku będzie okresem pozostawania do dyspozycji w rozumieniu art. 10 ustawy i powinien zostać ujęty w rozkładzie czasu pracy takiego kierowcy.
Okres pozostawania do dyspozycji poza rozkładem czasu pracy zalicza się do czasu dyżuru stosownie do art. 10 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7E4561481A4B635EFAD6372041B29D6F?id=173274]ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (DzU nr 92, poz. 879 ze zm.[/link]). Kontrola związana z udzieleniem kierowcy czasu wolnego lub wypłata mu odpowiedniego wynagrodzenia za czas dyżuru pozostaje w gestii Państwowej Inspekcji Pracy.
[b]- Czy w takim razie ten kierowca powinien kończyć pracę po ośmiu godzinach, a nie następnego dnia o 4, kiedy otrzymuje po tym okresie 24 godziny wolnego?[/b]
W każdej dobie kierowcy przysługuje prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, dlatego jego dobowy czas pracy wraz z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać 13 godzin. Jeżeli kierowca rozpoczyna pracę o 4 rano, oznacza to, że powinien rozpocząć dobowy odpoczynek najpóźniej o 17. Przy czym nie może odbierać odpoczynku w pojeździe, nawet gdy jest on wyposażony w miejsce do spania.
Od godziny 4 do 17 dzienny czas prowadzenia pojazdu, rozumiany jako łączny czas prowadzenia pojazdu określony w rozkładzie czasu pracy kierowcy na daną dobę, nie może przekroczyć dziesięciu godzin. Tak stanowi art. 31a ustawy.
[i]Autor jest naczelnikiem Wydziału Postępowań Sądowych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego[/i]