Pierwsze czytanie projektu nowelizacji kodeksu wykroczeń zaplanowano na trwające właśnie posiedzenie Sejmu. Przygotowała go sejmowa komisja „Przyjazne państwo”.
O handel w jakich miejscach chodzi? W takich mianowicie, w których stoiska utrudniają ruch lub postój pojazdów bądź pieszych albo poza miejscami przeznaczonymi do tego przez właściciela czy też zarządcę terenu.
Co istotne, w razie popełnienia takiego wykroczenia sąd będzie mógł orzec przepadek towarów przeznaczonych do sprzedaży, nawet wówczas, gdy nie są one własnością sprzedającego.
Policjanci i strażnicy gminni będą mogli tuż po złapaniu handlarza zatrzymać jego towar.
Dziś handlarzom grożą jedynie niskie grzywny za rozkładanie swoich stoisk w miejscach, które nie są do tego przystosowane, albo tam, gdzie jest to zakazane.
Mimo wystawiania mandatów handlarze nadal działają, bo funkcjonariusze nie mogą im zabrać towaru. Nie ma możliwości tymczasowego zajęcia go na poczet grzywny. Takiego rozwiązania nie przewiduje żaden z przepisów kodeksu wykroczeń. Ograniczają one dopuszczalność zajęcia i zabezpieczenia przedmiotów tylko do tych sytuacji, w których można orzec ich przepadek.