Naturalną kontynuacją urlopu macierzyńskiego jest urlop wychowawczy. Ma do niego prawo pracownik zatrudniony minimum pół roku. Bierze się go po to, aby sprawować osobistą opiekę na dzieckiem. Wymiar tego urlopu to trzy lata. Jednocześnie nie może trwać dłużej niż do momentu ukończenia przez dziecko czterech lat. Natomiast dłużej na wychowawczym może przebywać ten, kto ma dziecko niepełnosprawne.

[srodtytul]Decydują zatrudnieni[/srodtytul]

Przepisy pozwalają na skorzystanie z tego urlopu zarówno przez matkę, jak i ojca dziecka. Rodzice wybierają natomiast, które z nich zostanie z dzieckiem. Dzieje się tak, dlatego że jednoczesne ich przebywanie na urlopie wychowawczym nie jest dozwolone. Dlaczego? Choć za czas takiej nieobecności w pracy zatrudniony nie otrzymuje żadnego zasiłku, to jest chroniony przed zwolnieniem. Nie wolno mu bowiem wypowiedzieć umowy o pracę. Kiedy np. szef wykryje, że oprócz pracującej u niego mamy, z urlopu wychowawczego w tym samym czasie korzysta także i tata dziecka, wezwie pracownicę do stawienia się do pracy.

Jednocześnie [b]od reguły zakazującej dublowania przez rodziców urlopu kodeks pracy przewiduje jeden wyjątek[/b]. Mówi o nim art. 186 § 3 k.p. Zgodnie z nim [b]rodzice (lub opiekunowie) dziecka spełniający warunki do korzystania z urlopu wychowawczego mogą jednocześnie korzystać z takiego urlopu przez okres nieprzekraczający trzech miesięcy.[/b]

– [b]Czy jeżeli oboje uprawnieni rodzice przebywają przez okres trzech miesięcy na urlopie wychowawczym, to matce dziecka nadal przysługuje trzyletni urlop wychowawczy czy ten okres ulega skróceniu o trzy miesiące, gdy na urlopie wychowawczym przebywał ojciec dziecka[/b] – pyta czytelnik.

Czas, gdy ojciec korzysta z takiego urlopu, nie uszczupli pozostałego do wykorzystania matce wymiaru urlopu (liczonego od chwili, gdy tata wróci do pracy). Będzie on przysługiwał aż do wyczerpania, czyli przez trzy lata, ale nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko czterech lat.

[srodtytul]Tylko na życzenie[/srodtytul]

Urlop wychowawczy nie jest obowiązkowy. Skorzystanie z niego odbywa się na wniosek zainteresowanego. Oznacza to także, że pracodawca nie ma też możliwości wysłania pracownika na taki urlop. Urlopu nie trzeba wykorzystać ani w pełnym wymiarze, ani w jednej części. Przy czym, gdy pracownik będzie chciał dzielić urlop, powinien wiedzieć, że nie może go wykorzystać w więcej niż czterech częściach. Wolno mu też zrezygnować z urlopu.