Pracownik ma prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego wypoczynku w przysługującym mu wymiarze, który zależy przede wszystkim od ogólnego stażu pracy. Jeśli w zakładzie sporządzamy plan urlopów, zatrudnieni powinni wyjeżdżać na wakacje zgodnie z tym grafikiem. Wyjątkowo zaplanowany urlop można lub nawet trzeba przesunąć na inny termin.

[srodtytul]Obligatoryjna zmiana daty[/srodtytul]

Zgodnie z art. 165 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1288079C8A806B4039D19A8B496CF333?id=76037]k.p.[/link], jeżeli pracownik nie może rozpocząć urlopu w ustalonym terminie z przyczyn usprawiedliwiających nieobecność w pracy, pracodawca musi go przesunąć na później. Absencję w firmie tłumaczą w szczególności:

- czasowa niezdolność do pracy wskutek choroby,

- odosobnienie w związku z chorobą zakaźną,

- powołanie na ćwiczenia wojskowe albo na przeszkolenie wojskowe na czas do trzech miesięcy,

- urlop macierzyński.

Nie są to jedyne powody, z których szef musi przesunąć urlop. Każda bowiem przyczyna, która usprawiedliwiałaby nieobecność podwładnego w firmie, może być podstawą przymusowego przełożenia tej daty. Pracownik ma przy tym obowiązek udokumentować, dlaczego chce przesunąć urlop, w sposób przewidziany w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73958]rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281)[/link]. W razie choroby najczęściej będzie to zaświadczenie lekarskie, a przy powołaniu na szkolenie w armii – zaświadczenie właściwego organu wojskowego.

Aby przesunąć wakacje, przyczyna uniemożliwiająca ich rozpoczęcie musi zaistnieć przed ich początkiem, a nie w trakcie. Jeśli jednak tak by się stało i już wypoczywający nie będzie mógł cieszyć się relaksem w całości, bo pojawiły się nieprzewidziane przeszkody, szef udziela mu urlopu później tylko wtedy, gdy zaistniała jedna z podanych przyczyn. W takiej sytuacji nie wystarczy zatem każdy powód usprawiedliwiający nieobecność w pracy.

[ramka][b]Przykład 1[/b]

Pracownik musiał wcześniej wrócić z wakacji, aby zaopiekować się chorym ojcem. W takiej sytuacji szef nie musi udzielać mu „niewykorzystanego” urlopu w terminie późniejszym.[/ramka]

[srodtytul]Szczególne potrzeby[/srodtytul]

W firmie zdarzają się też sytuacje, kiedy przełożony ze względu na niecodzienne okoliczności musi zmodyfikować ustalony plan wakacji załogi. Mają to być jednak szczególne potrzeby pracodawcy. I to takie, gdy nieobecność pracownika w tym terminie mogłaby poważnie zakłócić tok pracy firmy.

O tym, czy zaistniała sytuacja jest na tyle niecodzienna i ważna, aby przesunąć urlop, decyduje pracodawca. I to nawet wtedy, gdy pracownik nie zgadza się z jego zdaniem, musi mu się podporządkować. Te szczególne i istotne okoliczności uzasadniające przełożenie wypoczynku szef ocenia każdorazowo wobec konkretnej osoby. Uwzględnia przy tym charakter firmy oraz panujące w niej zasady pracy.

[ramka][b]Przykład 2[/b]

Awaria jednego z szeregowych komputerów w dużej, kilkudziesięcioosobowej firmie niekoniecznie będzie wystarczającą przyczyną, aby przesunąć urlop pracownika odpowiedzialnego za naprawę sprzętu. Natomiast taka sama awaria jedynego komputera w małej hurtowni może unieruchomić pracę, bo nie da rady rejestrować sprzedanych towarów. [/ramka]

To zatem można uznać za szczególną potrzebę pracodawcy w rozumieniu art. 164 ust. 2 k.p. Również i w tym wypadku szef powinien udzielić podwładnemu przesuniętego wypoczynku w późniejszym, ustalonym z nim terminie. Przekładając datę urlopu, zwraca uwagę na to, czy nie naraża pracownika na straty finansowe z tym związane: zapłacone zaliczki za wczasy, bilety lotnicze itp. Jeśli tak by się stało, eksperci uważają, że szef powinien pokryć bezpośrednie koszty, które urlopowicz poniósł wskutek przełożenia wakacji.

[srodtytul]Na wniosek podwładnego[/srodtytul]

Z ważnych przyczyn także pracownik ma prawo do przesunięcia zaplanowanego urlopu. W tym celu powinien złożyć wniosek, w którym przedstawi pracodawcy powód zmiany terminu oraz odpowiednio umotywuje prośbę. Także tu wagę tych przyczyn ocenia szef. W praktyce uważa się za takie np. chorobę członka rodziny uniemożliwiającą wyjazd na rodzinne wczasy czy odwołanie przez organizatora planowanej wycieczki.

Przyczyna taka nie może jednak być sprzeczna z wypoczynkową funkcją urlopu, pracodawca nie musi przesunąć go, aby np. umożliwić pracownikowi udział w strajku głodowym. Tak uznał [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 1997r. (I PKN 393/97)[/b].

Jeśli szef zgodzi się na przełożenie wakacji, nowy ich termin powinien wskazać po ustaleniu go z zainteresowanym.

[ramka][b]Termin przesuniętych wakacji wymaga uzgodnienia[/b]

Przepisy zasadniczo, z jednym wyjątkiem, nie określają daty, kiedy szef ma udzielić podwładnemu przesuniętego urlopu. Posługują się sformułowaniem „termin późniejszy” i pozostawiają tę decyzję pracodawcy. Tylko gdy pracownica pozostająca na urlopie macierzyńskim złoży wniosek o urlop wypoczynkowy, pracodawca udziela go jej bezpośrednio po zakończeniu macierzyńskiego. W pozostałych sytuacjach to od szefa zależy, kiedy rozpocznie się przesunięty wypoczynek. Należy go jednak wyznaczyć po konsultacji z pracownikiem. W każdym wypadku pracodawca powinien udzielić takiego urlopu najpóźniej do zakończenia pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego. [/ramka]

[i]Autorka jest aplikantką radcowską w Kancelarii Prawnej BSO Prawo & Podatki Bramorski Szermach Okorowska we Wrocławiu[/i]