Jak prawidłowo liczyć urlopy – to ciągle powtarzający się problem kadrowych. Zwłaszcza wówczas, gdy zatrudniamy młodą osobę, której trzeba będzie w odpowiednim momencie zwiększyć wymiar wypoczynku. Jak to wygląda w świetle przepisów?
[srodtytul]Znaczenie ma długość zatrudnienia...[/srodtytul]
To, ile urlopu ma pracownik, jest uzależnione od jego stażu pracy. Standardowo 20 dni wolnego w ciągu roku dostają ci, którzy są zatrudnieni krócej niż dziesięć lat. Natomiast osoby pracujące dłużej dostają o sześć dni urlopu więcej. Do okresu zatrudnienia, od którego zależy prawo do urlopu i jego wymiar, wlicza się okresy poprzedniego zatrudnienia, bez względu na przerwy w zatrudnieniu oraz sposób ustania stosunku pracy. Mówi o tym art. 154[sup]1[/sup] kodeksu pracy (k.p.).
[srodtytul]... i edukacja[/srodtytul]
Rachunek stażowy nie jest taki prosty. Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się też okres nauki. Gdy pracownik kończy zasadniczą lub inną równorzędną szkołę zawodową, to do stażu dodaje mu się przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż trzy lata.
Z tytułu ukończenia średniej szkoły zawodowej pracownikowi zalicza się przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż pięć lat. Średnia szkoła ogólnokształcąca daje cztery lata, policealna – sześć lat, a wyższa – osiem lat. Okresy nauki nie podlegają sumowaniu. Jeśli zatem nasz pracownik najpierw skończył liceum ogólnokształcące, a potem studia magisterskie, to wyliczając mu staż pracy, zaliczymy lat osiem, a nie 12 (cztery lata za liceum plus osiem lat za studia).
Jeżeli pracownik pobierał naukę w czasie zatrudnienia, do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się bądź okres zatrudnienia, w którym była pobierana nauka, bądź okres nauki. Wszystko zależy od tego, co jest korzystniejsze dla pracownika. Tak wynika z art. 155 § 2 k.p.
[srodtytul]... po otrzymaniu cenzurki[/srodtytul]
Pracownik, który ma prawo do urlopu w niższym wymiarze, w pewnym momencie zyskuje prawo do dłuższych wakacji. Dzieje się tak, bo upłynął odpowiedni okres pracy, czyli dziesięć lat. Może to być również konsekwencja ukończenia szkoły w czasie zatrudnienia. Zdarza się i tak, że pracownik przechodzi do innej firmy, w której na mocy przepisów wewnętrznych obowiązują korzystniejsze wymiary urlopu wypoczynkowego niż ustalone przez kodeks pracy. To z reguły rzadko się zdarza. Jeśli sytuacje te mają miejsce w ciągu roku kalendarzowego, to pracownik może nabyć prawo do urlopu w zwiększonym wymiarze. Aby doszło do podwyższenia wymiaru urlopu, podwładny musi wykorzystać urlop za dany rok kalendarzowy, a dopiero potem uzyskać prawo do dłuższego urlopu. Reguluje to art. 158 k.p.
Prawo do urlopu w zwiększonym wymiarze w roku kalendarzowym, w którym pracownik nabywa prawo do wyższego wymiaru urlopu, powstaje bowiem nie z początkiem tego roku, ale w terminie zaistnienia okoliczności powodującej podwyższenie wymiaru. Momentem nabycia prawa do urlopu uzupełniającego jest ostatni dzień okresu uprawniającego do urlopu w niższym wymiarze. Ma to praktyczne znaczenie w sytuacji, gdy np. dziesięcioletni okres zatrudnienia, uprawniający do urlopu w wymiarze 26 dni, upłynie 31 grudnia 2009 r. W takim przypadku urlop uzupełniający będzie przysługiwał z upływem tego dnia, i to za rok 2009. A już z dniem 1 stycznia 2010 r. pracownik nabędzie prawo do kolejnego urlopu w wymiarze 26 dni.
[srodtytul]Oddajemy różnicę[/srodtytul]
Urlop uzupełniający obejmuje liczbę dni, która stanowi różnicę pomiędzy nabytym urlopem w wyższym wymiarze a wykorzystanym wcześniej urlopem w niższym wymiarze.
[ramka][b]Przykład[/b]
Pracownik mający urlop w wymiarze 20 dni po ich wykorzystaniu nabywa prawo do urlopu w wymiarze 26 dni. Pracodawca powinien w tym przypadku udzielić pracownikowi urlopu uzupełniającego w wymiarze sześciu dni. Natomiast w sytuacji, gdy pracownik przed nabyciem prawa do urlopu w zwiększonym wymiarze nie wykorzystał urlopu przysługującego mu w danym roku, po wystąpieniu okoliczności powodujących zwiększenie wymiaru przysługuje mu za ten rok urlop w podwyższonym wymiarze. [/ramka]
[ramka][b]Przykład[/b]
Osoba ukończyła pięcioletnie magisterskie studia na uniwersytecie. Podjęła po raz pierwszy pracę zawodową 26 czerwca 2007 r. i do teraz pracuje nieprzerwanie. 26 czerwca 2009 r. temu pracownikowi upłynął dwuletni staż pracy, który łącznie z wliczeniem okresu studiów (osiem lat) daje dziesięcioletni staż do urlopu. W związku z tym od tej daty przysługujący pracownikowi wymiar urlopu w roku kalendarzowym wzrośnie do 26 dni roboczych. Gdyby pracownik wykorzystał przed 26 czerwca 2009 r. pełne przysługujące mu 20 dni urlopu, to tego dnia nabyłby prawo do urlopu uzupełniającego w wymiarze sześciu dni roboczych. [/ramka]
[ramka][b]Nie można nie chcieć[/b]
Pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu. Każdy zatrudniony ma prawo do nieprzerwanego corocznego płatnego wypoczynku. Szef udziela urlopu w naturze. W drodze wyjątku w określonych sytuacjach rekompensuje go ekwiwalentem pieniężnym. [/ramka]