[srodtytul]Alternatywa dla wybranych[/srodtytul]
Praca w ruchu ciągłym może się odbywać całą dobę przez siedem dni w tygodniu. Ale uwaga – taki tryb nie jest dla wszystkich. Ruch ciągły jest zarezerwowany dla firm, w których wstrzymanie pracy jest niemożliwe ze względu na technologię produkcji lub ciągłe zaspokajanie potrzeb ludności. Kodeks pracy nie określa szczegółowo, o jakie branże chodzi. Pomocniczo można jednak sięgnąć do jego art. 151[sup]10[/sup] pkt 9. Wymienia on bowiem prace‚ których wykonywanie jest konieczne ze względu na ich użyteczność lub codzienne potrzeby ludności. Chodzi o:
- placówki handlowe‚
- placówki gastronomiczne‚
- hotele‚
- jednostki gospodarki komunalnej‚
- zakłady opieki zdrowotnej.
Kiedyś opisywaliśmy przypadek firmy produkującej stolarkę okienną, która wdrożyła ruch ciągły z powodu powiększającego się popytu na okna. Decyzja pracodawcy była zupełnie nieuzasadniona, dlatego pisaliśmy, że naruszył on przepisy o czasie pracy. Na stacji paliw skutek będzie ten sam, bo sprzedaż benzyny nie jest produkcją, która ze względów technologicznych wymagałaby nieprzerwanego świadczenia pracy. Nie jest też działalnością, której nie wolno wstrzymać ze względu na konieczność ciągłego zaspokajania potrzeb ludności [b](wyrok Sądu Najwyższego z 5 maja 1999 r. I PKN 671/98. )[/b]. Praca ciągła ze względu na technologię produkcji może wystąpić np. w hucie‚ a dla zaspokajania potrzeb ludności – w zakładzie energetycznym lub wodno-kanalizacyjnym.
[srodtytul]12-godzinna dniówka[/srodtytul]
Praca w ruchu ciągłym odbywa się w systemie czasu pracy w ruchu ciągłym. Pozwala on przedłużyć:
– przeciętny tygodniowy czas pracy do 43 godzin w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym czterech tygodni,
– jeden raz w niektórych tygodniach dobowy wymiar czasu pracy do 12 godzin.
W czterotygodniowym okresie rozliczeniowym 12-godzinną pracę zaplanujemy zaledwie trzy razy, bo w przeciwnym razie po zamknięciu okresu rozliczeniowego okaże się, że zatrudniony przepracował tygodniowo 44 godziny. Zatem o jedną godzinę za długo, bo w ruchu ciągłym kodeks pracy dopuszcza przeciętnie 43 godziny pracy tygodniowo. [b]Ze względu na wydłużoną dniówkę pracy w systemie ciągłym nie mogą wykonywać:
- młodociani,
- osoby opiekujące się dzieckiem do lat czterech,
- zatrudnieni na stanowiskach‚ gdzie występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia,
- kobiety w ciąży.[/b]
Wynika tak z art. 148 k.p.
[srodtytul]Różnice w rachunkach[/srodtytul]
Wymiar czasu pracy dla zatrudnionych w ruchu ciągłym liczymy inaczej niż w pozostałych systemach. Dla omawianej organizacji czasu pracy zasady są następujące: najpierw od liczby dni kalendarzowych w danym okresie rozliczeniowym odliczamy niedziele‚ święta oraz dni wolne od pracy wynikające z reguły przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Następnie otrzymaną liczbę dni mnożymy przez osiem‚ a wynik sumujemy z liczbą godzin‚ o jakie został przedłużony czas pracy. Przypominam, że w pozostałych systemach czasu pracy zasady są inne. Wymiar liczymy zgodnie z art. 130 k.p., tj. następująco: mnożymy 40 godzin (norma średniotygodniowa) przez liczbę pełnych tygodni w okresie rozliczeniowym, a następnie do wyniku dodajemy iloczyn ośmiu godzin (norma dobowa) przez dni pozostałe do końca okresu rozliczeniowego, przypadające od poniedziałku do piątku (tzw. dni wystające). Następnie obniżamy wymiar o osiem godzin z tytułu każdego święta przypadającego w innym dniu niż niedziela. Dlatego w maju godzin pracy jest 160, ale nie w ruchu ciągłym.
[ramka][b]Przykład[/b]
Czterotygodniowy okres rozliczeniowy dla ruchu ciągłego trwa od 1 do 28 maja. Zatrudnionym przysługują cztery dni wolne od pracy z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy.
Zazwyczaj są to soboty.
W okresie tym przypada:
- 28 dni kalendarzowych (4 tygodnie x 7 dni),
- razem osiem niedziel i dni wolnych wynikających z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy,
- dwa święta, w tym jedno wypadające w niedzielę.
W sumie w maju trzeba przepracować 19 dni (28 dni kalendarzowych minus 9 dni‚ w których praca nie jest świadczona). Wymiar dla ruchu ciągłego ustalamy następująco:
- Liczbę dni roboczych mnożymy przez 8 godzin:
19 dni roboczych x 8 godzin = 152 godziny
- Przedłużamy dobowy czas pracy w trzech pierwszych tygodniach, np. o 4 godziny:
4 godziny x 3 tygodnie = 12 godzin
- Dodajemy uzyskane liczby: 152 godziny + 12 godzin = 164 godziny
Wymiar czasu pracy w maju 2009 r. dla ruchu ciągłego wynosi 164 godziny.[/ramka]
Zatem wymiary różnią się od siebie, a to potęguje wątpliwości ekspertów dotyczące tego, jak liczyć podstawę wymiaru dodatku za nadgodziny dla osoby zatrudnionej w ruchu ciągłym wynagradzanej według stawki osobistego zaszeregowania. Zasada jest taka, że przysługujące jej wynagrodzenie miesięczne dzielimy przez wymiar czasu pracy ustalony dla danego okresu rozliczeniowego. Wynika tak z § 4a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=41B1CA887B623332EC3FD25C588F644F?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań‚ odpraw‚ dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU z 1996 r. nr 62‚ poz. 289 ze zm.[/link]). Przy ruchu ciągłym pojawia się problem, który wymiar czasu pracy uwzględnić do obliczeń: ogólny (liczony zgodnie z art. 130 k.p.) czy właściwy dla ruchu ciągłego. W maju pierwszy z nich wynosi 160 godzin, podczas gdy drugi 164 godziny. Wyobraźmy sobie, że zatrudniony dostaje wynagrodzenie w stawce miesięcznej, które wynosi 5000 zł. Stawka dodatku za wydłużoną dniówkę wynosi 31,25 zł, gdy przy rachunkach uwzględnimy wymiar ustawowy, albo 30,49 zł, gdy weźmiemy pod uwagę wymiar dla ruchu ciągłego. Zatem w przypadku ostatniego rozwiązania zatrudnieni zarobią mniej.
[srodtytul]Płacimy jak za nadgodziny[/srodtytul]
Czas pracy w ruchu ciągłym nie jest tani, bo za wydłużoną dniówkę trzeba zapłacić. Mimo że nie są to nadgodziny, to zatrudnionym przysługuje normalne wynagrodzenie i dodatek. Stosujemy tu zatem art. 1511 § 1 pkt. 1 k.p., a finansową rekompensatę za wydłużoną pracę wypłacamy w tych samych terminach, co za nadgodziny dobowe, czyli zwykle razem z wypłatą wynagrodzenia.
[ramka][b]Przykład[/b]
W piekarni zastosowano system pracy w ruchu ciągłym. Pan Janusz pracuje następująco:
- w pierwszym tygodniu okresu rozliczeniowego – od poniedziałku do piątku po osiem godzin.
- w trzech kolejnych tygodniach okresu rozliczeniowego od poniedziałku do czwartku po osiem godzin, a w piątek 12 godzin.
Za każdą z czterech dodatkowych godzin szef wypłaca mu normalne wynagrodzenie i 100-proc. dodatek.
Uwaga! Wydłużonej dniówki nie traktuje jak pracy nadliczbowej i nie zalicza do limitu dopuszczalnych nadgodzin. Pamięta jednak, że ze względu na dobowy odpoczynek nie może zlecić więcej nadgodzin niż jedną (24 godziny –11 godzin odpoczynku =13 godzin pracy–12 godzin pracy = 1 nadgodzina). [/ramka]
Są sposoby, by pracę w ruchu 24-godzinnym łączyć z innymi systemami czasu pracy, poczynając od podstawowego.
[srodtytul]Na cztery brygady[/srodtytul]
Pozwala na to czterobrygadówka. Mimo że kodeks pracy już jej nie reguluje, to nie ma przeszkód prawnych, by nadal ją stosować. Polega ona na połączeniu pracy zmianowej np. z podstawowym systemem czasu pracy. W praktyce w czterobrygadowej lub podobnej organizacji pracują cztery lub pięć zespołów czy grup podwładnych o stałym składzie osobowym. W każdej dobie pracują minimum trzy brygady na trzech zmianach roboczych, a pozostałe odpoczywają. Do zmiany brygady odpoczywającej dochodzi codziennie lub co kilka dni.
Podobnie jak w ruchu ciągłym praca trwa 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu. Zatrudnieni w czterobrygadówce pracują po osiem godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie dłuższym niż cztery miesiące. W jednym tygodniu praca może trwać dłużej niż 40 godzin, pod warunkiem że w innych tygodniach okresu rozliczeniowego zostanie skrócona. Przy czterobrygadówce też można wyznaczać pracę w niedziele i święta, byle co najmniej raz na cztery tygodnie pracownik skorzystał z wolnej niedzieli.
Innym równie popularnym systemem, który można stosować przy pracy ciągłej, jest system równoważny. Dopuszcza on bowiem wydłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godzin w każdym dniu tygodnia. Okres rozliczeniowy wynosi zasadniczo miesiąc‚ ale w szczególnie uzasadnionych przypadkach trzy‚ a nawet cztery miesiące. Pracodawcy wolą stosować równoważny system czasu pracy‚ ponieważ jest on tańszy niż system czasu pracy w ruchu ciągłym. Chodzi o to, że pracy ponadośmiogodzinnej nie trzeba rekompensować. Dodatki za nadgodziny pracodawca wypłaca dopiero po przekroczeniu wydłużonej dniówki, np. po 12 godzinach.
[ramka][b]Szef musi dać odpoczynek[/b]
[b]Pracującym w ruchu ciągłym trzeba zapewnić:[/b]
- 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku tygodniowego, w tym 11 godzin dobowego (art. 133 § 2 k.p.);
Uwaga! Wyjątkowo odpoczynek tygodniowy możemy skrócić do minimum 24 godzin, gdy zatrudniony zmienia pory pracy w związku z przejściem na inną zmianę.
- odpoczynek w innym dniu niż niedziela, jeżeli z harmonogramu wynika‚ że w tym dniu zatrudniony ma świadczyć pracę (art. 133 § 4 k.p.);
- raz na cztery tygodnie niedzielę wolną od pracy (art. 151[sup]12[/sup] kodeksu);
- łączną liczbę dni wolnych w przyjętym okresie rozliczeniowym odpowiadającą co najmniej liczbie niedziel‚ świąt oraz dni wolnych od pracy, gdy rozkład czasu pracy przewiduje pracę w niedziele i święta;
- dzień wolny podczas sześciu dni następujących lub poprzedzających taką niedzielę, a jeśli taka rekompensata nie jest możliwa – normalne wynagrodzenie i 100-proc. dodatek.[/ramka]
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[mail=m.gadomska@rp.pl]: m.gadomska@rp.pl[/mail]