Powody nieobecności pracownika w firmie, nawet długiej, mogą być bardzo różne. Zwykle będą to różnego rodzaju urlopy czy choroba. Niekiedy przeszkodą w wykonywaniu pracy stanie się tymczasowe aresztowanie czy odbywanie kary pozbawienia wolności.
Tak czy owak, każda usprawiedliwiona absencja gwarantuje zatrudnienie, przynajmniej przez pewien czas. Bo przecież wypowiedzenia umowy o pracę w tym czasie zabrania art. 41 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Zabrania, dopóki nie upłynie okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
[b]Przy usprawiedliwionej nieobecności w firmie niebędącej chorobą, czyli np. przy tymczasowym aresztowaniu, ochrona trwa tylko miesiąc. Dłużej przy chorobach: albo trzy miesiące, albo łączny okres pobierania wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego oraz świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze trzy miesiące – w zależności od zakładowego stażu pracy.[/b]
Mimo pozostawania w zatrudnieniu absencja w firmie nie zawsze oznacza, że podwładny wraca na dotychczasową posadę i dawne warunki pracy. Prześledźmy więc, jaki come back może zgotować pracodawca nieobecnemu, zaczynając od najbardziej stresujących dla obu stron.