Takie wyjaśnienie do art. 35 ust. 6[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183262] prawa budowlanego [/link]ukazało się na stronie internetowej Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.

Podany wyżej przepis zobowiązuje urząd rozpatrujący wniosek o wydanie pozwolenia budowlanego (zazwyczaj starostę) do dochowania 65-dniowego terminu. Przewiduje też wyjątki (m.in. dotyczące pozwoleń wymagających ocen środowiskowych oraz opóźnień powstałych z przyczyn niezależnych od urzędu). Urzędy już dziś pod tymi pretekstami przedłużają wydawanie pozwoleń.

Teraz GUNB wypowiedział się jednoznacznie o tym, jak należy traktować bieg terminu, gdy się okaże, że złożony wniosek zawiera braki formalne.

„Termin ten należy liczyć, zgodnie z art. 63 ust. 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link], od dnia złożenia wniosku o budowę, wtedy gdy wniosek ten spełnia wymagania art. 64 § 2 k.p.a. – czytamy w wyjaśnieniu GUNB. Chodzi o wymagania określone przepisami prawa, m.in. prawem budowlanym.

Natomiast gdy wniosek nie spełnia tych wymagań, termin należy liczyć od daty usunięcia braków formalnych, wszczęcie postępowania administracyjnego może bowiem spowodować tylko żądanie strony niedotknięte brakami formalnymi. Natomiast czas, jaki upłynął od daty złożenia niekompletnego pod względem formalnym wniosku, należy kwalifikować jako okres opóźnienia z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu.

Reklama
Reklama

Oznacza to, że termin 65 dni rozpoczyna swój bieg dopiero z datą uzupełnienia wniosku.

W swoim wyjaśnieniu GUNB powołuje się na ubiegłoroczny [b]wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (II OSK 1012/ 07).[/b]

[ramka][b]Uwaga![/b]

Obecnie parlament pracuje nad nowelizacją prawa budowlanego w ogóle likwidującą pozwolenia budowlane (ale w niektórych wypadkach decyzje będą wydawane). Nie jest jednak pewne, czy przepisy w wersji uchwalonej przez Sejm zostaną ostatecznie przyjęte przez Senat i czy nowelizację podpisze prezydent.[/ramka]