[b]W pierwszej pracy pracownica była zatrudniona na miesięcznej umowie na okres próbny, a potem na czas nieokreślony. Po trzech miesiącach okazało się, że jest w ciąży i przez cały jej okres aż do porodu korzystała ze zwolnień lekarskich. Po urlopie macierzyńskim złożyła wniosek o sześciomiesięczny urlop wychowawczy. Art. 186 kodeksu pracy stanowi, że tego urlopu można udzielić pracownikowi zatrudnionemu co najmniej sześć miesięcy. Czy przysługuje on tej pracownicy, skoro efektywnie przepracowała tylko cztery miesiące, a przez pozostały czas była na zwolnieniach i urlopie macierzyńskim?[/b]
[b]Tak.[/b] Ta pracownica spełnia warunki niezbędne do tego, aby udzielić jej urlopu wychowawczego. Art. 186 § 1 kodeksu pracy stanowi, że zatrudniony co najmniej sześć miesięcy ma prawo do urlopu wychowawczego w wymiarze do trzech lat, aby sprawować osobistą opiekę nad dzieckiem, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez nie czwartego roku życia. Do sześciomiesięcznego okresu zatrudnienia wlicza się poprzednie okresy zatrudnienia.
Prawo do urlopu wychowawczego przysługuje pracownikowi mającemu co najmniej sześciomiesięczny staż pracy. Bez znaczenia jest to, czy w tym okresie wykonywał pracę, czy np. był do niej niezdolny z powodu choroby. Pracownica czytelnika pozostawała w stosunku pracy przez całą ciążę i urlop macierzyński. Spełniła więc wymóg sześciomiesięcznego okresu zatrudnienia, od którego zależy udzielenie jej urlopu wychowawczego.
[i]Autor jest legislatorem w Kancelarii Senatu[/i]