Na inwestycje współfinansowane z funduszy unijnych przyznanych Polsce na lata 2004 – 2006 banki udzieliły w sumie ok. 8 mld zł kredytów. Teraz kwota ta powinna wzrosnąć, bo funduszy UE do wykorzystania w latach 2007 – 2013 jest znacznie więcej. Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową oszacował, że na finansowanie projektów unijnych banki mogą przeznaczyć 10 mld zł rocznie.

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że ponad 70 proc. firm, które otrzymały dotacje, korzystało w mniejszym lub większym zakresie z pomocy banków. Teraz odsetek ten może być nawet wyższy, ponieważ większość instytucji rozdzielających unijne wsparcie wymaga, by beneficjenci finansowali częściowo swoje inwestycje kredytami nawet wtedy, gdy mają wystarczające środki własne. Zweryfikowanie projektu przez bank daje bowiem większą gwarancję, że zostanie on efektywnie zrealizowany.

[srodtytul]Ekstrausługi zamiast niskiej ceny[/srodtytul]

Banki odpowiadają na to zapotrzebowanie. Większość z ankietowanych przez nas instytucji ma specjalną ofertę skierowaną do beneficjentów funduszy UE. Nie zawsze jest ona jednak korzystniejsza cenowo od standardowych kredytów inwestycyjnych. Na 14 banków, które odpowiedziały na ankietę, tylko trzy: Pekao, BPH i Deutsche Bank, zadeklarowały, że marża przy kredytach unijnych jest niższa. Kilka banków (np. BRE Bank, Kredyt Bank, Bank Ochrony Środowiska) podkreśla, że niżej oprocentowane są kredyty pomostowe udzielane na tę część inwestycji, która jest dotowana z UE.Podejście banków do przedsiębiorców korzystających ze środków unijnych jest więc dosyć konserwatywne, choć klienci ci są bardziej wiarygodni; w zasadzie jest pewne, że po zakończeniu inwestycji dotacja na ok. 50 proc. jej wartości zostanie wypłacona.

Jakie są zatem zalety kredytów unijnych? Część banków deklaruje, że pobiera mniejsze prowizje i opłaty. Poza tym banki zwracają uwagę na dodatkowe usługi towarzyszące ofertom, takie jak udzielanie informacji o programach operacyjnych, doradztwo przy przygotowywaniu projektów i rozliczaniu przedsięwzięć dotowanych z UE.

Wnioski o finansowanie inwestycji unijnych są traktowane priorytetowo. Zwykle na rozpatrzenie, po złożeniu kompletu dokumentów, czeka się ok. dwóch tygodni. Zaletą może też być honorowanie przez część banków poręczeń wydanych przez Fundusz Poręczeń Unijnych.

[srodtytul]Uwaga na prowizje[/srodtytul]

Niestety, żaden z banków nie podał nam dokładnie oprocentowania kredytów unijnych. Zawsze podlega ono negocjacjom. Bankowcy nie chcą nawet mówić o przedziałach, w jakich mieszczą się marże. Wiadomo jedynie, że koszty kredytów unijnych są bardziej zbliżone do kredytów hipotecznych niż komercyjnych.

Dodatkowym atutem takich kredytów jest możliwość wynegocjowania dosyć korzystnego harmonogramu spłaty. Banki zgadzają się na karencję w spłacie trwającą od roku do dwóch lat. Niektóre dopuszczają nawet, by kredyt był spłacany dopiero po zakończeniu inwestycji. Trzeba jednak pamiętać, że zwykle karencja dotyczy kapitału, a nie odsetek.

Przed podpisaniem umowy z bankiem radzimy zwrócić uwagę na prowizję za wcześniejszą spłatę. Zwykle bank żąda, by część pomostowa kredytu została spłacona zaraz po otrzymaniu dotacji. Ale gdy przedsiębiorca wywiązuje się z tego, czasami jest to traktowane jako wcześniejsza spłata kredytu. Najlepiej wyjaśnić podczas negocjacji, jakie zasady obowiązują w danym banku, by nie narazić się na przykrą niespodziankę.

[srodtytul]Standardowe zabezpieczenia[/srodtytul]

Banki współfinansują przede wszystkim projekty inwestycyjne: zakup środków trwałych, nieruchomości itp., ale czasami także projekty miękkie, np. szkolenie pracowników. Kredyty pomostowe udzielane są na tę część projektu, która jest objęta refundacją z funduszy UE (dotyczy to tylko wydatków kwalifikowanych, czyli takich, które mogą być pokryte ze środków unijnych). Z kolei kredyt uzupełniający służy do sfinansowania wkładu własnego przedsiębiorcy (wydatki kwalifikowane i niekwalifikowane). Zwykle oba rodzaje kredytów mogą być przyznane na podstawie jednej umowy, co upraszcza procedury.

Banki oczywiście żądają zabezpieczeń. Oprócz cesji z umowy o dotacje może to być poręczenie z funduszu poręczeniowego (choć nie we wszystkich bankach), weksel in blanco (zwykle obligatoryjnie), poręczenie wekslowe, cywilne, hipoteka, gwarancja innego banku, kaucja, przewłaszczenie, zastaw rejestrowy, zastaw na prawach, ubezpieczenie spłaty kredytu, pełnomocnictwo do dysponowania rachunkiem bankowym kredytobiorcy, zabezpieczenie rzeczowe na przedmiocie inwestycji itp. Poza tym beneficjent musi wnieść wkład własny.

Choć nie wszystkie banki się do tego przyznają, kryzys finansowy zmusił je do ostrożniejszego udzielania kredytów. Projekty unijne są co prawda mniej ryzykowne niż inwestycje realizowane bez żadnego wsparcia, ale nawet w tym przypadku trzeba się liczyć z wyższymi marżami i ostrzejszymi wymaganiami ze strony instytucji finansowych.