Pracodawca w zasadzie ma obowiązek udzielić urlopu na żądanie każdemu pracownikowi. Jeśli jednak podwładny wykorzystał już cały swój urlop wypoczynkowy w danym roku albo nie nabył jeszcze do niego prawa, nie otrzyma zgody na skorzystanie z wolnego w takim trybie.

Urlop na żądanie to szczególne uprawnienie pracownika. Daje możliwość szybkiego skorzystania z urlopu, np. w nagłych czy losowych przypadkach. Nie jest to jednak dodatkowy urlop, który byłby udzielany poza ogólnym wymiarem urlopu wypoczynkowego przysługującego pracownikowi w danym roku kalendarzowym.

Zgodnie z art. 167[sup]2[/sup] kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż cztery dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Liczba dni wolnych na żądanie nie jest uzależniona od wymiaru urlopu przysługującego konkretnej osobie, czyli 20 lub 26 dni.

Kodeks pracy wyraźnie wskazuje, że urlop na żądanie to maksymalnie cztery ze wszystkich dni urlopu przysługujących zatrudnionemu w danym roku. Jeśli pracownik wykorzysta urlop na żądanie w pełnym wymiarze, to mimo że pozostały mu jeszcze dni wolne, nie dostanie ich w takim trybie.

Jeśli zatrudniany nie skorzysta z urlopu na żądanie w danym roku, nie przechodzi on na kolejny rok.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracownik miał okazję wyjechać na kilkudniową wycieczkę. Termin wyjazdu pokrywał się z od dawna planowanym urlopem szefa. Obawiając się odmowy otrzymania urlopu w standardowym trybie, złożył wniosek o udzielenie czterodniowego urlopu na żądanie i w efekcie na wycieczkę pojechał. Ostatniego dnia pobytu postanowił zostać jeszcze jeden dzień. Ponieważ wykorzystał już cały urlop na żądanie, szef nie musi się godzić na kolejny dzień wolnego udzielany w tym specjalnym trybie.[/ramka]

Żądanie udzielenia takiego urlopu należy zgłosić najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia. Co więcej, zgodnie z wyrokiem [b]Sądu Najwyższego z 15 listopada 2006 r. (I PKN 128/06)[/b] powinien złożyć wniosek o urlop na żądanie w dniu jego rozpoczęcia, i to jeszcze zanim rozpocząłby pracę. Ma to zabezpieczyć pracodawcę przed dezorganizacją pracy.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracownica wyjechała w delegację. W trakcie podróży dowiedziała się, że musi pilnie wrócić do domu. Chciała skorzystać z urlopu na żądanie za cały dzień. Przełożony nie zgodził się jednak, tłumacząc, że powinna zgłosić swoje żądanie przed rozpoczęciem wykonywania czynności służbowych. Udzielił natomiast urlopu na żądanie od następnego dnia pracy. Postępowanie szefa było zgodne z przepisami. [/ramka]

[ramka][b]GPP - Zapamiętaj [/b]

Zgłoszenie urlopu może nastąpić w dowolnej formie. Pracownik może zadzwonić, wysłać esemesa lub e-maila. Powinien jednak się upewnić, czy wiadomość dotarła do szefa.[/ramka]