Z najnowszych danych GUS wynika, że w Polsce mamy zarejestrowanych prawie 3,717 mln podmiotów gospodarczych. Niespełna 100 tys. to fundacje i stowarzyszenia społeczne. Pozostałe to firmy. Od początku tego roku do końca czerwca w rejestrach Regon, które bada GUS, liczba przedsiębiorstw zwiększyła się o ok. 28,5 tys., w tym o prawie 16 tys. firm rejestrowanych przez osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. W sumie w ciągu roku (od lipca 2007 do lipca 2008) powstało 70 tys. firm, w tym o ok. 42 tys. więcej jest firm rejestrowanych przez osoby fizyczne.
– Jeśli chodzi o liczbę przedsiębiorstw, Polska jest na szóstym miejscu w Unii Europejskiej. Niestety, sytuacja wygląda gorzej w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Tu jesteśmy na dziewiątej pozycji – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan. – Mamy więc wciąż przestrzeń dla przedsiębiorczości.
W sumie w pierwszym półroczu 2008 r. zarejestrowaliśmy ponad 169,8 tys. nowych podmiotów gospodarczych (oprócz firm również np. spółdzielni i fundacji), a wyrejestrowaliśmy 137,1 tys. W tym osoby prywatne zarejestrowały ponad 145,8 tys. nowych firm, a wyrejestrowały z katalogów REGON 128,4 tys.
To znacznie lepiej niż w ciągu sześciu miesięcy 2007 roku. Wtedy zarejestrowano ponad 148,6 tys. nowych podmiotów, a wyrejestrowano 137,9 tys.
– Zbieramy efekty wzrostu gospodarczego z ubiegłego roku – komentuje Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich. Jeśli ta tendencja – szybszego rejestrowania nowych firm niż wyrejestrowywania dotychczasowych – się utrzyma do grudnia, to być może powtórzy się sytuacja z 2006 roku, gdzie liczba przedsiębiorstw wzrosła o ponad 13 proc. W zeszłym roku ten wzrost nowych podmiotów był minimalny, wynosił 0,8 proc.
– W warunkach wysokiego wzrostu łatwiej się prowadzi firmę: nie ma kłopotów z produkcją, bo są zamówienia i wysoka sprzedaż – mówi Ambrozik.
Wzrostowi przedsiębiorczości mogły też pomóc przedwyborcze zapowiedzi Platformy Obywatelskiej, że za jej kadencji zmieni się klimat wokół przedsiębiorczości. Ekspert KPP uważa jednak, że dotychczas nie udało się zasadniczo ograniczyć biurokracji i zlikwidować barier w prowadzeniu firmy.
To, że szybciej rośnie liczba firm rejestrowanych niż usuwanych z rejestru, cieszy ekonomistów. – To nam cywilizuje i porządkuje rynek pracy – uważa Wojciech Warski z BCC. – Ludzie zamieniają "dzikie samozatrudnienie", czyli pracę na czarno, na legalne prowadzenie małych firm. Dodatkowo także młodzi ludzie coraz chętniej decydują się na rejestrację działalności gospodarczej, a nie na poszukiwanie pracy na etacie.
Warski zauważa jednak, że chęć Polaków do zakładania małych przedsiębiorstw nie wpływa na zwiększenie inwestycji przez firmy. – Podmioty prowadzone przez osoby fizyczne, szczególnie małe i mikro, choć stanowią ponad 93 proc. firm istniejących na rynku, inwestują 10 razy mniej niż podmioty prawne.
W ciągu pół roku zwiększyła się liczba firm budowlanych i związanych z obsługą nieruchomości, ale też obsługujących górnictwo. Więcej mamy przychodni, hoteli i firm zajmujących się dostawami wody, energii i gazu. Wzrosła też liczba przedsiębiorstw specjalizujących się w usługach transportowych, w tym związanych z lotnictwem. Wciąż opłacalne były pośrednictwo finansowe i usługi związane z naprawami samochodowymi. Spadła liczba firm związanych z przemysłem przetwórczym, w tym z włókiennictwem, produkcją artykułów spożywczych i napojów oraz leśnictwem. Mniej chętnie osoby prywatne rejestrowały nowe firmy handlowe. Zmniejszyła się liczba przedsiębiorstw państwowych, głównie za sprawą przekształceń w ochronie zdrowia, administracji, budownictwie, handlu i naprawach.