Rząd przyjął projekt tzw. ustawy prorodzinnej nowelizującej kodeks pracy i kilka innych ustaw. Ma stworzyć prawne zachęty do posiadania dzieci i podnieść atrakcyjność rodziców na rynku pracy.

Rządowy projekt jest zmodyfikowaną wersją ustawy, której pierwsze czytanie ma się dziś odbyć w Sejmie, przygotowanej przez poprzednią minister pracy Joannę Kluzik-Rostkowską.

Nowością w stosunku do obecnych rozwiązań ma być podział urlopu na część obowiązkową i fakultatywną. Obowiązkowa ma już od 1 stycznia 2009 r. wynosić 20 tygodni w przypadku porodów pojedynczych. Będzie ona stała – niezależnie od tego, ile wcześniej dzieci urodziła pracownica.

Gdy w czasie jednego porodu urodzi się więcej niż jedno dziecko, obowiązkowy urlop macierzyński ma trwać 31 tygodni. Z dłuższych urlopów macierzyńskich będą mogły skorzystać także mamy, które już z nich korzystają w dniu wejścia w życie ustawy.

Docelowo w 2014 r. przy urodzeniu jednego dziecka będzie można wykorzystać 20 tygodni urlopu obowiązkowego oraz sześć tygodni dodatkowego.

– O tym, jaka część urlopu dodatkowego zostanie wykorzystana, zadecyduje sama matka. Niektóre kobiety chciałyby wracać do pracy już po 22 lub 24 tygodniach i dzięki znowelizowanej ustawie będą miały taką możliwość – wyjaśniał Michał Boni, prezentując rządowy projekt.

Pracownik z prawem do urlopu wychowawczego, który zamiast całkowicie poświęcić się opiece nad dzieckiem, zdecyduje się na powrót do pracy na część etatu, będzie podlegał ochronie przed zwolnieniem. Pracodawca będzie mógł go zwolnić tylko w razie likwidacji lub upadłości albo jeśli wystąpią przesłanki tzw. dyscyplinarki.

Pracownik korzystający z urlopu wychowawczego nie będzie się też musiał bać, że zmniejsza swoje przyszłe świadczenia emerytalne. Podniesiona ma być bowiem wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do poziomu wynagrodzenia osiąganego przed urlopem. Podstawa wymiaru nie może jednak przekraczać 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. W obecnych warunkach rodzic na urlopie wychowawczym na swoje konta emerytalne w ZUS i OFE otrzymuje 81,98 zł, a rząd chce to podnieść do 300 zł. W okresie przejściowym od 2009 r. do 2011 r. podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ma jednak stanowić wynagrodzenie minimalne.

By zachęcić pracodawców do zatrudniania osób powracających z urlopu macierzyńskiego czy wychowawczego, rząd chce zmniejszyć koszty, jakie muszą w związku z tym ponosić. Zaproponował więc, żeby za takich pracowników nie trzeba było opłacać składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz na Fundusz Pracy. Zwolnienie z tych opłat miałoby obowiązywać przez 36 miesięcy od powrotu do firmy.

Ponadto powstanie możliwość finansowania ze środków ZFŚS opieki nad dziećmi pracowników w żłobkach i przedszkolach, które będą organizować pracodawcy.

Wydatki na nianię będą mogły być odliczone od dochodu rodzica. Ulga ma dotyczyć wynagrodzenia oraz składek na ubezpieczenia społeczne i Fundusz Pracy pracownika niespokrewnionego. Trzeba z nim zawrzeć umowę o pracę, która ma na celu opiekę nad osobą małoletnią.

dłuższe urlopy macierzyńskie,

ulga podatkowa na zatrudnianie niani,

mniejsze koszty pracy dla pracodawców,

przyzakładowe przedszkola finansowane z ZFŚS,

wydłużenie okresu wypłacania zasiłku chorobowego dla ciężarnych,

możliwość wykonywania pracy w czasie urlopu macierzyńskiego i wychowawczego,

wyższa podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne osób korzystających z urlopu wychowawczego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

t.zalewski@rp.pl