Nie da się też prowadzić takiego biznesu bez wpisu do ewidencji działalności gospodarczej, ewentualnie Krajowego Rejestru Sądowego. O rozpoczynaniu działalności i związanych z tym obowiązkach pisaliśmy 4 września 2007 r. m.in. w artykułach: "Musisz zgłosić firmę do ewidencji", "Wpis do rejestru - nie obejdzie się bez kosztów", "Poinformuj, czym się zajmujesz".

– Najwięcej czasu spędziłam, załatwiając formalności związane z założeniem własnej firmy – mówi Agnieszka Kubaj, właścicielka sezonowego ogródka na warszawskim Gocławiu. – Nie miałam natomiast większych problemów z władzami miasta czy sanepidem. Owszem, musiałam spełnić wiele wymagań, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Mile zaskoczyło mnie niedługie czekanie na ostateczne decyzje rady dzielnicy.

– Spodziewałem się większych nakładów własnych na rozkręcenie tego biznesu. Musiałem zapłacić za pozwolenie na sprzedaż alkoholu, ale wyposażenie ogródka, kufle, popielniczki czy parasolki dostałem na sezon od browaru, z którym współpracuję – mówi Piotr Chmielewski, który prowadzi ogródek na warszawskim Powiślu. – Trudniej poradzić sobie z przepisami. Aby dostać zezwolenie na sprzedaż alkoholu, trzeba dysponować lokalem spełniającym warunki określone przez powiatowego inspektora sanitarnego.

Jednym z takich wymagań jest posiadanie minimum dwóch odrębnych toalet: dla personelu i dla konsumentów. Natomiast przepisy nic nie mówią na temat pobierania opłat za udostępnianie ich gościom. Jednak opłaty za korzystanie z WC w lokalach gastronomicznych bardzo często budzą niezadowolenie klientów. Dlatego w niektórych miastach radni zakazali ich pobierania. Na podstawie art. 18 ustawy o samorządzie gminnym rady mogą podjąć uchwałę, zgodnie z którą punkty gastronomiczne działające w okresie od 1 maja do 30 września muszą być wyposażone w bezpłatne toalety dla konsumentów. Dlatego warto przed rozpoczęciem działalności przeczytać uważnie, co postanowili w tej kwestii lokalni radni.

Wymagania dotyczące otwarcia lokalu pod chmurką różnią się od siebie w poszczególnych miastach. Dlatego o to, co jest potrzebne, najlepiej pytać w swoich urzędach

Większość przedsiębiorców chce lokalizować ogródki na ulicznych chodnikach bądź placach, bo tam mogą liczyć na większe zainteresowanie klientów. Procedura uzyskiwania zezwolenia jest na ogół dość skomplikowana i może potrwać kilka tygodni.

Wymagania ze stolicy Wielkopolski

W Poznaniu zainteresowana sezonową gastronomią osoba składa wniosek do Zarządu Dróg Miejskich o wydanie zezwolenia na umieszczenie w pasie drogowym drogi publicznej obiektu handlowego (w Internecie dostępny jest stosowny formularz). Trzeba w nim przedstawić rzut poziomy obiektu oraz oczekiwany czas obowiązywania zezwolenia.

Do wniosku trzeba też dołączyć mapę geodezyjną skali 1:500 z naniesioną lokalizacją obiektu oraz wypis z rejestru gruntów. Po wydaniu przez ZDM pozytywnej opinii wnioskodawca powinien uzyskać decyzję Wydziału Urbanistyki i Architektury o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, którą wraz z kompletem wymienionych dokumentów należy złożyć ponownie w ZDM.

Wydanie zezwolenia (ewentualnie odmowa) następuje w formie decyzji administracyjnej w ciągu 30 dni od złożenia wniosku i wymaganych dokumentów.

Od decyzji można odwołać się w ciągu 14 dni do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu.

Lokalizacja obiektów gastronomicznych wymaga opłaty za zajęcie pasa drogowego dróg publicznych. Stawki opłat zależą od tego, czy zostanie zajęta droga (pas, chodnik) wojewódzka, gminna czy lokalna, ponieważ za każdą obowiązuje inny cennik. Dzierżawa 1 mkw. chodnika może kosztować od 90 gr do 2,5 zł za dzień. Natomiast za zajęcie pasa drogowego bez zezwolenia grozi kara w wysokości dziesięciokrotnej należnej opłaty i likwidacja ogródka.

Estetyka ma znaczenie

Na większości terenów nie ma szczególnych wymagań dotyczących estetyki obiektu, ale obowiązują one często w staromiejskich dzielnicach.– Problemem było dopasowanie mebli ogrodowych do wizerunku ulicy. Od wielu lat prowadzę klub w jednym z budynków i kiedy latem chciałam wystawić stoliki na zewnątrz, dostałam ścisłe wytyczne co do rodzaju mebli. Musiałam sama za nie zapłacić, ponieważ te oferowane przez browar, z którym od dawna współpracuję, były zdaniem władz miasta nieeleganckie – mówi pani Maria, właścicielka jednego z pubów przy warszawskim Nowym Świecie.

Podobne wymagania dotyczące starówki ma również Poznań:

- lokalizacja ogródka gastronomicznego wymaga zgody miejskiego konserwatora zabytków,

- stoliki oraz siedziska powinny charakteryzować się wysokim standardem wykonania z naturalnych surowców, a ogródki powinny być ozdabiane naturalną zielenią,

- lady chłodnicze mają być usytuowane w obrębie og- ródka,

- przyłącza należy poprowadzić pod powierzchnią,

- elementy oświetlenia trzeba wkomponować w wystrój ogródka,

- ogródek ma być wyposażony w kosze na śmieci, które powinny być codziennie opróżniane i okresowo dezynfekowane,

- dzierżawca dba o czystość i porządek także w odległości do 2 m od granicy ogródka,

- nie wolno nadawać muzyki mechanicznej, dopuszczalna jest muzyka na żywo w godz. 6.00 – 22.00,

- na widocznym miejscu musi być umieszczona informacja o dostępnych toaletach,

- zadaszenie stolików, markizy lub parasole nie powinny wykraczać poza ogródek.

Osobne wymagania dotyczą wielkości i miejsc zamieszczenia logo sponsora.W Gdyni formalności wydają się prostsze, a czas oczekiwania krótszy. Żeby wystawić stoliki na zewnątrz, trzeba złożyć następujące dokumenty:

- zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej lub odpis z KRS,

- mapkę informacyjna dotyczącą terenu (do uzyskania w urzędzie) z zaznaczoną propozycją lokalizacji i wymiarami ogródka,

- pozytywną opinię Wydziału Architektoniczno-Budowlanego o aranżacji ogródka.

Po otrzymaniu wniosku Referat Administrowania Gruntami występuje do Zarządu Dróg i Zieleni o opinię w sprawie zajęcia pasa drogowego.

Urząd wydaje decyzję w ciągu dwóch tygodni.

Wynajęcie metra kwadratowego chodnika w Gdyni jest tańsze niż w Poznaniu. Na drogach powiatowych (np. na ul. Świętojańskiej, ul. 10 Lutego lub skwerze Kościuszki) opłata wynosi 40 gr dziennie.

Przedsiębiorca prowadzący sezonowy zakład gastronomiczny musi wypełniać obowiązki sanitarne. A to oznacza przede wszystkim rejestrację u powiatowego inspektora sanitarnego i przestrzeganie zasad higieny

– Największe problemy sprawiał mi sanepid. Chciałem, aby klienci w celach fizjologicznych korzystali z przenośnych urządzeń sanitarnych – mówi Filip Obuchowicz, któremu nie udało się założenie sezonowego ogródka. – Sanepid stwierdził, że jest to niedopuszczalne i klienci ogródka mogą korzystać np. z toalet urzędu miasta, oddalonych o 50 m. Urząd miasta nie chciał się jednak na to zgodzić.

Ponieważ w przepisach sanitarnych jest wiele określeń takich jak: „w miarę potrzeby”, „właściwe”, „odpowiednie”, „wystarczające” „odpowiednia liczba umywalek” lub „czyszczenie i dezynfekowanie musi odbywać się z częstotliwością zapewniającą zapobieganie jakiemukolwiek ryzyku zanieczyszczenia”, najlepiej zasięgnąć informacji u specjalistów. Wiele bowiem zależy od rodzaju obiektu, jego wielkości albo tego, czy posiłki są produkowane na miejscu.

Obowiązkowe zachowanie higieny

Mniej problemów jest tam, gdzie serwuje się tylko piwo i słone paluszki, więcej tam, gdzie firma przygotowuje własne dania. W takim zakładzie wyjątkowy nacisk powinien być kładziony na higienę osobistą i stan zdrowia zatrudnionych przy produkcji posiłków. Powinny też być opracowane instrukcje mycia i dezynfekcji pomieszczeń, urządzeń i sprzętu. Kierownictwo zakładu musi organizować systematyczne i na odpowiednim poziomie szkolenia dla personelu z zakresu higieny. Każdy pracownik powinien mieć indywidualną kartę, w której odnotowywane są wszystkie jego szkolenia. Pracownicy powinni być zdrowi, co należy poświadczać badaniami lekarskimi (muszą mieć aktualne książeczki zdrowia). Chorzy muszą być odsunięci od pracy.

Wymagania higieniczne obejmują m.in.:

- obowiązek mycia rąk przed rozpoczęciem pracy,

- konieczność posiadania czystej odzieży ochronnej,

- zakaz przechowywania rzeczy osobistych w tzw. strefie produkcyjnej,

- zakaz wykonywania czynności, które mogłyby przyczyniać się do zanieczyszczenia żywności, w szczególności niedopuszczalne jest noszenie biżuterii, zegarków, szpilek i spinek do włosów oraz innych drobnych przedmiotów.

Są też odpowiednie wymagania dla samych obiektów. Najważniejsze są określone w:

- rozporządzeniu nr 852/2004/ WE w sprawie higieny środków spożywczych,

- ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia (DzU z 2006 r. nr 171, poz. 1225 ze zm.).

Właściciel nieruchomości ma prawo spokojnie z niej korzystać. Nie może być nękany przez sąsiadów hałasem czy nieprzyjemnymi zapachami

Dość trudno pogodzić to ze sprzedażą alkoholu pod chmurką. Wiele konfliktów sąsiedzkich dotyczy właśnie obiektów gastronomicznych.

Zgodnie z kodeksem cywilnym (art. 144 k.c.) właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Nie da się zasłonić ważną decyzją urzędu, gdy klienci zachowują się hałaśliwie, z głośników wydobywa się wrzaskliwa muzyka, a pracujący bez przerwy grill wydziela przyprawiające o mdłości zapachy.

Takie działania właściciela czy wynajmującego są odczuwalne na sąsiednich działkach czy w pobliskich mieszkaniach. Nazywane są immisjami.

Na podstawie art. 222 § 2 k.c. sąsiad może nie tylko żądać zakazania trwających immisji, lecz także domagać się zaniechania takich przygotowań czy inwestycji na gruncie sąsiada (nie musi z nim bezpośrednio graniczyć), które grożą immisjami. Dlatego przed wybraniem miejsca pod ogródek czy sezonowy bar dobrze jest zwrócić uwagę, kto jest właścicielem nieruchomości w pobliżu, i sprawić, by działalność była jak najmniej uciążliwa. W przeciwnym razie prowadzący gastronomię może narazić się nawet na długotrwały proces sądowy.

Mieszkanka Trójmiasta wytoczyła sąsiadce proces cywilny o zakazanie jej prowadzenia baru. Obie mieszkały na osiedlu domów szeregowych, a pozwana urządziła w piwnicy punkt gastronomiczny (uzyskała niezbędne pozwolenia). Po skargach powódki toczyło się postępowanie administracyjne zmierzające do odebrania pozwolenia prowadzenia w tym miejscu baru – powodem były hałasy i zapachy. Sąd cywilny I instancji uwzględnił żądanie – uznał, że wyziewy (czyli immisje) przekraczają przeciętną miarę. Jednak sąd apelacyjny oddalił powództwo – stwierdził bowiem, że jeśli organy administracji rejestrują działalność gospodarczą i następnie ją kontrolują (wydają stosowne zaświadczenia), sąd cywilny nie może inaczej orzec, jak tylko to, co wynika z tych decyzji.

Tego stanowiska nie podzielił jednak Sąd Najwyższy. Uznał, że prowadzenie baru jest formą korzystania z rzeczy, realizacją uprawnień właścicielskich. Jeżeli więc przekracza przeciętną miarę, to żądanie np. zakazu prowadzenia baru ma podstawę w przywołanych przepisach. Niezależnie od postępowania administracyjnego sąd cywilny jest władny dokonać własnych ocen (IV CK17/02).

Przypominamy, że głównymi przesłankami do oceny przeciętnej miary są społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości oraz stosunki miejscowe (nie muszą być spełnione obie).

W punktach gastronomicznych, w których nie ma przetwarzania żywności, a mamy do czynienia jedynie z żywnością opakowaną, przedsiębiorca nie musi wprowadzać systemu HACCP. Można zastosować tzw. elastyczne podejście. Zobowiązuje ono do stosowania zasad dobrej praktyki produkcyjnej (GMP) oraz dobrej praktyki higienicznej (GHP).

Na etapie projektowania przedsięwzięcia kluczowe jest dostosowanie profilu działalności do obiektu. Po przemyśleniu planowanego zakresu działalności i lokalizacji warto odwiedzić lokalną stacją sanitarno-epidemiologiczną i po prostu zapytać o szczegóły. To pozwoli uniknąć ewentualnych nieporozumień.

Przypominam też o obowiązku rejestracji i zatwierdzenia takiego obiektu. Organem właściwym w sprawach rejestracji oraz zatwierdzania, warunkowego zatwierdzania, przedłużania warunkowego zatwierdzenia, zawieszania oraz cofania zatwierdzenia zakładów jest państwowy powiatowy inspektor sanitarny. Wniosek o wpis do rejestru zakładów oraz wniosek o zatwierdzenie zakładu składa się co najmniej 30 dni przed dniem rozpoczęcia planowanej działalności.