Aktualizacja: 17.11.2018 05:45 Publikacja: 17.11.2018 05:45
Foto: materiały prasowe
Ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych to dziś akt kaleki. Dlaczego?
Maciej Zaborowski, adwokat: Mam wrażenie, że została uchwalona tylko po to, by – choćby na papierze – dostosować polskie regulacje do wymogów Unii. Jednym z warunków akcesji było bowiem wdrożenie przepisów o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Statystyki pokazują, że akt ten nie działa. W 2016 r. na jego podstawie do sądu trafiło 25 spraw, w 2017 r. 14. Skazań na podstawie ustawy było w 2016 r. 2, w 2015 r. 3. Średnia wysokość kar to ok. 1 tys. zł. Niedoskonałością tej regulacji jest przede wszystkim konieczność pierwotnego skazania osoby zarządzającej daną firmą. Takie procesy trwają nawet pięć lat. Po takim czasie sama aktualizacja wiedzy o odpowiedzialności firmy jest trudna. Często w przedsiębiorstwach następują też przekształcenia podmiotowe. Natomiast orzecznictwo jednoznacznie wskazuje, że likwidacja czy zmiana formy organizacyjnej wyklucza pociągnięcie podmiotu zbiorowego do odpowiedzialności.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas