Już w przyszłym roku podwoi się liczba inspektorów transportu drogowego, a w 2012 r. kontrolerzy wezmą pod lupę co 25 dzień pracy kierowcy. Zmiany te wymuszają na nas bowiem unijne przepisy. Dziś kontroli jest jeszcze czterokrotnie mniej, a przeprowadzają je Inspekcja Transportu Drogowego oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Ostatnia bada czas pracy kierowców zatrudnionych na umowę o pracę, a pierwsza – czas prowadzenia auta.
Co jest powodem częstszych kontroli kierowców? Przede wszystkim zbyt długi czas prowadzenia pojazdów, w tym brak krótkich odpoczynków i obowiązkowych dłuższych przerw. Inspekcja pracy wykrywa też takie nieprawidłowości, jak: złe systemy czasu pracy, nieprawidłowe okresy rozliczeniowe, brak dobowych i tygodniowych odpoczynków oraz nierzetelnie sporządzana ewidencja czasu pracy.
Dziś omawiamy krok po kroku przebieg kontroli inspektorów transportu drogowego oraz pracy. Podajemy, co i jak sprawdzają oraz jakie mogą nakładać kary.
Inspektor pracy sprawdza m.in. przestrzeganie przez pracodawców czasu pracy, zasad bhp, przepisów o nawiązywaniu i rozwiązywaniu stosunku pracy
Analizuje też, jak przełożeni stosują regulacje o wynagrodzeniach, urlopach, zatrudnianiu młodocianych i niepełnosprawnych. Szczegółowe informacje dotyczące kontroli inspektorów pracy znajdziemy w ustawie z 13 kwietnia 2007 r. o PIP (DzU nr 89, poz. 589).
Inspektor pracy może wejść do firmy bez uprzedzenia i o każdej porze dnia i nocy. Nie ma znaczenia, że przedsiębiorcę kontroluje akurat ZUS czy urząd kontroli skarbowej.
Tymczasem pracodawcy wskazują na to, że ustawa o swobodzie działalności gospodarczej ogranicza wzmożone kontrole jednego podmiotu. Rzeczywiście przedsiębiorca nie może być jednocześnie sprawdzany przez wiele organów kontrolnych, ale zakaz ten nie dotyczy PIP. Wszystko dlatego, że ograniczeń z tej ustawy nie stosuje się, gdy ratyfikowane umowy międzynarodowe stanowią inaczej. Tymczasem konwencja nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy o inspekcji pracy w przemyśle i handlu, ratyfikowana przez Polskę w 1997 r., zabrania limitowania liczby i częstotliwości kontroli sprawowanych przez te służby. Zgodnie z art. 16 konwencji mogą one sprawdzać przedsiębiorców tak często i tak starannie, jak jest to konieczne, aby zapewnić skuteczne stosowanie przepisów.
Inspektor pracy może poruszać się swobodnie po wszystkich pomieszczeniach firmy. Wystarczy, że będzie miał przy sobie legitymację służbową i upoważnienie do przeprowadzenia kontroli. To ostatnie wydaje główny albo okręgowy inspektor pracy lub ich zastępcy.
W upoważnieniu do przeprowadzania kontroli przedsiębiorca powinien znaleźć:
- podstawę prawną kontroli,
- wskazanie organu ją przeprowadzającego,
- rodzaj kontroli,
- kontrolowanego przedsiębiorcę,
- datę rozpoczęcia i przewidywany termin zakończenia kontroli,
- podpis, funkcję lub stanowisko udzielającego upoważnienia,
- pouczenie przedsiębiorcy o jego prawach i obowiązkach,
- datę i miejsce sporządzenia upoważnienia.
Uwaga! Upoważnienie jest imienne. Oznacza to, że kontrolować może tylko inspektor w nim wskazany. W razie jakichkolwiek zmian trzeba przedstawić nowe upoważnienie. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy kontrolę trzeba zrobić niezwłocznie. Wówczas wystarczy legitymacja służbowa. Inspektor musi dostarczyć upoważnienie w ciągu siedmiu dni.
Zasadniczo zanim inspektor rozpocznie kontrolę, musi zgłosić się do przedsiębiorcy albo osoby, która go reprezentuje. Nie musi jednak tego robić, gdy kontakt z tymi osobami wpłynąłby negatywnie na wynik kontroli.
W trakcie sprawdzania inspektorowi przysługują dodatkowe uprawnienia. Chodzi o:
- swobodny wstęp na teren i do pomieszczeń kontrolowanego podmiotu,
- oglądanie obiektów, stanowisk pracy, maszyn, urządzeń, technologii itd.,
- zasięganie od pracodawcy lub jego pracowników (obecnych lub byłych) pisemnych lub ustnych informacji,
- żądanie i przeglądanie dokumentów dotyczących budowy, przebudowy, modernizacji lub uruchomienia zakładu, planów i rysunków technicznych, dokumentacji technicznej lub technologicznej, wyników ekspertyz, badań i pomiarów produkcji czy innej działalności firmy,
- oddanie do analiz lub badań udostępnionych przez przedsiębiorcę próbek surowców, materiałów używanych, wytwarzanych lub powstających podczas produkcji,
- przeglądanie akt osobowych i innych dokumentów związanych z zatrudnianiem pracowników lub osób wykonujących inną pracę zarobkową,
- poznanie decyzji wydanych przez inne organy kontroli warunków pracy (np. policję pracy),
- utrwalanie przebiegu i wyników oględzin za pomocą aparatury i środków technicznych,
- sporządzanie odpisów lub wyciągów z dokumentów, zestawień i obliczeń albo żądanie tego od kontrolowanego,
- sprawdzanie tożsamości osób wykonujących pracę,
- korzystanie z pomocy biegłych lub specjalistów.
Inspektorowi pracy wolno też przeglądać i badać dokumenty, przesłuchiwać świadków. W miarę możliwości kontrolowany musi też zapewnić inspektorowi oddzielne pomieszczenie z odpowiednim wyposażeniem.
Podstawą zastosowania kar przez inspektora pracy jest protokół pokontrolny, który stwierdza nieprawidłowości i uchybienia. Określa się w nim:
- pełną nazwę przedsiębiorcy, jego adres, numery REGON i NIP,
- imię, nazwisko oraz stanowisko inspektora,
- imię i nazwisko pracodawcy albo osoby upoważnionej do jego reprezentowania lub organu reprezentującego pracodawcę,
- datę rozpoczęcia działalności przez pracodawcę, zajęcia stanowiska przez daną osobę bądź powołania organu,
- czas trwania kontroli (od – do),
- sposób wykonania poprzednich decyzji i wystąpień inspekcji pracy oraz wniosków, zaleceń i decyzji innych organów kontroli i nadzoru nad warunkami pracy, np. Inspekcji Sanitarnej, Państwowej Straży Pożarnej,
- wykryte nieprawidłowości oraz inne informacje istotne dla rozstrzygania spraw,
- dane osoby legitymowanej oraz czas, miejsce i przyczyny legitymowania,
- notatkę o pobraniu próbek, surowców i materiałów używanych, wytwarzanych lub powstających podczas produkcji,
- liczbę i rodzaj udzielonych porad,
- decyzje ustne i sposób ich realizacji,
- załączniki dodane do protokołu, np. lista pracowników, którym przedsiębiorca zalega z wypłatą pensji,
- dane osoby, w obecności której dokonano kontroli,
- informację o wniesieniu lub nie zastrzeżeń do protokołu,
- datę i miejsce podpisania protokołu przez pracodawcę albo upoważnioną osobę lub organ.
Protokół podpisują inspektor, pracodawca, upoważnione osoby lub organ. Wcześniej mogą zgłosić do niego zastrzeżenia. Strony mają na to siedem dni od przedstawienia protokołu.
Gdy kontrolowany będzie miał rację, protokół trzeba uzupełnić lub zmienić.
Nadgodziny kierowców rozliczamy według kodeksu pracy. Występują zatem po przekroczeniu:
- zwykle 8 godzin pracy,
- 10 godzin - dla zatrudnionych w transporcie drogowym w systemie równoważnym,
- 12 godzin - dla pozostałych pracujących w systemie równoważnym.
- 40 lub 60 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy (tygodniowe)
- 260 godzin - nadgodziny zlecone ze względu na szczególne potrzeby pracodawcy,
- 416 godzin - przy zwiększonym limicie.
Za pracę w nadgodzinach przysługuje normalne wynagrodzenie oraz z tytułu przekroczenia normy:
- dobowej – dodatek 50- lub 100-proc.,
- średniotygodniowej:
– w dniu wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy – wolny dzień,
– w niedzielę i święto – wolny dzień albo 100-proc. dodatek,
- Za dyżur z wyjątkiem pełnionego w domu należy się czas wolny w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru albo wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania pracownika określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik nie został wyodrębniony – 60 proc. pensji.
Stwierdzając wykroczenie przeciwko prawom pracownika, inspektor pracy może ukarać pracodawcę mandatem od 1 do 2 tys. zł, a przy recydywie do 5 tys. zł. Jeżeli natomiast inspektor skieruje wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego, grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.
Inspektor transportu drogowego podczas kontroli na szosie musi być umundurowany (kolor ciemnozielony). Ponadto ma mieć legitymację służbową i znak identyfikacyjny i używać oznakowanego pojazdu służbowego. Może wydawać kierowcy polecenia i sygnały zarówno znajdując się na szosie, jak i w pojeździe.
Jeżeli widoczność jest wystarczająca, to podaje sygnały tzw. lizakiem lub ręką, a przy niedostatecznej widoczności – latarką ze światłem czerwonym albo tarczą do zatrzymywania aut ze światłem odblaskowym lub czerwonym.
Inspektor jadący autem może też żądać od kierowcy określonego zachowania, np. przez megafon. Jeżeli jedzie z tyłu pojazdu, to polecenie zatrzymania wolno mu wydać też przez krótkotrwałe włączenie niebieskiego światła błyskowego i sygnału dźwiękowego o zmiennym tonie.Może też polecić jazdę za samochodem inspekcji.
Krok 1. Wskaż rodzaj firmy
Zanim inspektor pracy rozpocznie kontrolę, powinien ustalić, jakie pracodawca wykonuje przewozy drogowe. Musi wiedzieć, czy firma świadczy usługi w zakresie transportu drogowego, przewozi na potrzeby własne, transportuje osoby lub rzeczy, czy świadczy transport krajowy albo międzynarodowy.
– Dzięki tym informacjom wiadomo, jaką sprawdzać dokumentację. Ponadto inspektor pracy może zapoznać się ze specyfiką kontrolowanego podmiotu i ocenić, czy przerwy występujące w pracy kierowcy zalicza się do czasu pracy – tłumaczy Marcin Leki, inspektor pracy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu.
Przykładowo kierowcy zatrudnieni w składnicach materiałów budowlanych w trakcie przerw obsługują najczęściej różne urządzenia zamontowane w pojeździe (np. typu HDS). Zatem ich czas pracy rozpoczyna się od jej startu do zakończenia, a przerwy są płatne.
Krok 2. Pracę zaplanuj prawidłowo
Przeprowadzając wstępną kontrolę, inspektor sprawdzi też, czy pracodawca prawidłowo zaplanował czas pracy kierowców. W tym celu oceni stosowane przez niego rozkłady czasu pracy, okresy rozliczeniowe oraz systemy czasu pracy. Zastosowanie tych ostatnich zależy od rodzaju firmy i świadczonych przewozów. Dlatego tak ważne jest postępowanie opisane w kroku 1.
– Zdarza się, że pracodawcy stosują zadaniowy czas pracy wobec kierowców świadczących usługi w transporcie drogowym. Naruszają przy tym art. 17 ustawy o czasie pracy kierowców, bo w toku prowadzonych czynności kontrolnych okazuje się, że pracodawca nieprawidłowo ustalił wymiar zadań przewozowych. Chodzi o to, że na wykonanie swoich obowiązków kierowca potrzebował więcej niż osiem godzin – tłumaczy inspektor Marcin Leki.
Innym przykładem nieprawidłowości jest wprowadzenie równoważnego systemu czasu pracy z wydłużeniem dobowej normy do 12 godzin przez pracodawców świadczących usługi w zakresie transportu drogowego. Tymczasem art. 15 ustawy o czasie pracy kierowców dopuszcza w tym wypadku wydłużenie czasu pracy w ciągu doby tylko do 10 godzin. Oznacza to, że 12 godzin na dobę w niektórych dniach tygodnia mogą pracować tylko kierowcy zatrudnieni przez pracodawców wykonujących przewozy na potrzeby własne.
Krok 3. Przedstaw ewidencję czasu pracy
W następnej kolejności inspektor pracy będzie sprawdzał ewidencję czasu pracy. Porówna ją z opracowanym przez pracodawcę harmonogramem czasu pracy i sprawdzi, czym różni się zaplanowany czas pracy od faktycznego.
Przykładowo z harmonogramu pracy może wynikać, że środa to dzień wolny z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, a z ewidencji – że w tym dniu kierowca był w trasie. Pracodawca powinien zapłacić za ten czas pracy normalne wynagrodzenie i 100-proc. dodatek. Jeżeli tego nie zrobi, to na koniec okresu rozliczeniowego powstaną nadgodziny średniotygodniowe, a szef popełni tym samym wykroczenie przeciwko prawom pracownika.
To jeszcze nie wszystko. Inspektor może porównać ewidencję z wykresówką. Dzięki temu będzie wiedział, ile godzin kierowca prowadził pojazd, jak długo odpoczywał i i ile czasu pozostawał w gotowości do pracy.
Krok 4. Udostępnij inne dokumenty
Doświadczenia kontrolne inspektorów pracy pokazują, że bardzo często pracodawcy w ogóle nie prowadzą ewidencji czasu pracy. Wówczas faktyczny czas pracy należy ustalić na podstawie innych dokumentów. Są to zazwyczaj wykresówki, dane o czasie pracy kierowcy wyczytane z tachografu cyfrowego lub karty kierowcy, rozkłady jazdy, polecenia wyjazdu służbowego, karty drogowe, dokumenty spedycyjne, dokumenty wz, czyli potwierdzające wywóz określonego towaru z zakładu pracy.
– Wykresówki pomogą inspektorowi ustalić, czy kierowca świadczył pracę w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, dni wolne, niedziele i święta. Rozkłady jazdy natomiast będą pomocne przy kontroli kierowców wykonujących przewozy pasażerskie. Jeśli chodzi natomiast o karty drogowe, to ich posiadanie nie jest obowiązkowe – przypomina inspektor Marcin Leki.
Podkreśla też, że kontrolujący może sprawdzić wykresówki z innych pojazdów należących do pracodawcy. Może być bowiem tak, że w dniu, który zgodnie z harmonogramem czasu pracy był wolny od pracy, kierowca prowadził inny pojazd będący własnością pracodawcy. Sprawdzając wykresówki, inspektorzy zwracają też uwagę na nieprawidłowe używanie tachografu przez pracodawców. Chodzi o to, że jego przełącznik jest bardzo często ustawiany na tzw. łóżko. Efekt tego jest taki, że na wykresówce mamy zarejestrowane tylko okresy odpoczynku i jazdy. Nie wiemy natomiast nic o innych okresach, np. dyspozycyjności (czas oczekiwania na przejściach granicznych, w korkach ulicznych) czy wykonywania pozostałych czynności składających się również na czas pracy (np. sprzątanie pojazdu).
Krok 5. Dobę oznacz prawidłowo
Inspektor pracy sprawdzi też, czy do rozliczenia czasu pracy zastosowano dobę roboczą (24 godziny) poczynając od godziny, w której kierowca rozpoczyna pracę zgodnie z obowiązującym rozkładem.
– Niestety, do rozliczania czasu pracy wielu pracodawców stosuje dobę kalendarzową (godziny między 00.00 a 24.00), a to błąd.
Inspektorzy transportu drogowego – podobnie jak policjanci – mogą kontrolować kierowców w pojazdach przez całą dobę. W wyjątkowych sytuacjach wolno im nawet użyć broni
Mają prawo też skontrolować siedzibę firmy, w godzinach jej urzędowania.
Do zadań inspektorów transportu drogowego należy m.in. kontrola czasu prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerw i okresów odpoczynku. Nie sprawdzają oni natomiast czasu pracy kierowców
.
Jeżeli jednak, kontrolując czas prowadzenia, zauważą, że zostały naruszone też przepisy o czasie pracy kierowców, mają obowiązek poinformować o tym inspekcję pracy. Sami nie nakładają grzywien za przekroczenie czasu pracy.
>przykład 1
Sprawdzając kartę kierowcy z tachografu cyfrowego, inspektor transportu drogowego zauważył, że nie tylko znacząco został naruszony czas prowadzenia pojazdu, ale także czas pracy kierowcy zatrudnionego na umowę o pracę w przedsiębiorstwie transportowym. Wprawdzie sam nie będzie prowadził postępowania w tym zakresie ani nie nałoży kary, ale powiadomi o tym inspekcję pracy.
Inspektorzy transportu drogowego mogą sprawdzać kierowców bardzo wielu pojazdów, ale nie wszystkich. Na ogół kontrolują:
- pojazdy służące do przewozów rzeczy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t,
- wszystkie samochody osobowe przeznaczone do przewozu więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą,
- mniejsze auta osobowe, o ile są one wykorzystywane do transportu drogowego osób.
Nie ma przy tym znaczenia, czy przewozy wykonuje kierowca zatrudniony na umowę o pracę, na zlecenie, samozatrudniony, czy sam przewoźnik.
>przykład 2
Firma dysponuje tylko samochodami dostawczymi, których dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 t. Inspektor transportu drogowego nie będzie kontrolował jej kierowców, ponieważ takie pojazdy nie podlegają przepisom o transporcie drogowym. Natomiast inspektor pracy może sprawdzać czas pracy tych kierowców zatrudnionych na etacie.
O tym, co wolno inspektorom transportu drogowego, mówi ustawa o transporcie drogowym (DzU z 2004 r. nr 204, poz. 2088 ze zm.) oraz rozporządzenie o warunkach i trybie wykonywania kontroli w zakresie przewozu drogowego (DzU z 2006 r. nr 19, poz. 153). Większość czynności, które może wykonywać inspektor, dotyczy także kontroli czasu prowadzenia.
Zgodnie z przepisami kontroler może:
- wejść do pojazdu,
- sprawdzić dokumenty,
- sprawdzić tachograf,
- zatrzymać karty do tachografu cyfrowego kierowcy i przewoźnika,
- żądać od przedsiębiorcy i jego pracowników pisemnych lub ustnych wyjaśnień,
- żądać okazania dokumentów i udostępnienia danych związanych z kontrolą,
- wejść na teren przedsiębiorcy, w tym do pomieszczeń, w których prowadzi swoją działalność – wolno to zrobić w dniach i godzinach wykonywania tej działalności.
Uwaga!
W dwóch ostatnich przypadkach kontroler przeprowadza swoje czynności w obecności przedsiębiorcy lub osoby przez niego wyznaczonej. Inspektor transportu drogowego może też przesłuchiwać kontrolowanego w charakterze strony, jeśli ważnych wątpliwości nie można było wyjaśnić inaczej. Ma też prawo legitymować kierowców i inne osoby (po to, żeby ustalić ich tożsamość) oraz przesłuchiwać świadków i zasięgać opinii biegłych.
Inspektorzy mogą też podczas kontroli na szosie użyć tzw. środków przymusu bezpośredniego. Wolno je jednak stosować tylko wówczas, gdy w inny sposób nie mogą skutecznie i bezpiecznie wykonać kontroli. Inspektor przeprowadzający na szosie kontrole czasu pracy kierowców jest umundurowany, ten, który wchodzi do firmy – niekoniecznie.
Za większość nieprawidłowości wynikających z naruszenia przepisów o transporcie drogowym odpowie przewoźnik
Z odpowiedzialnością za niektóre musi się też liczyć kierowca. Lista wykroczeń jest bardzo długa, zawiera ją załącznik do ustawy o transporcie drogowym. Chodzi m.in. o:
- zasady dotyczące maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu, przerw i odpoczynków,
- zasady dotyczące użytkowania analogowych i cyfrowych urządzeń rejestrujących brak (np. wykresówek).
Bardzo często broniąc się przed karą, kierowcy obciążają przewoźnika. Twierdzą np., że ustalił nierealny termin dostawy. Trudno jest wtedy wykazać, że przedsiębiorca nie przyczynił się do naruszenia.
Kontrolowany musi udzielić ustnych lub pisemnych wyjaśnień, okazać dokumenty (ew. inne nośniki informacji) i udostępnić dane związane z przedmiotem kontroli oraz pojazd.
Ponadto ma także udostępnić obiekt, siedzibę i pomieszczenia, w których prowadzi działalność gospodarczą lub przechowuje mienie przedsiębiorstwa. Powinien też umożliwić sporządzenie kopii dokumentów wskazanych przez kontrolującego, a także sporządzenie dokumentacji filmowej lub fotograficznej, jeżeli może ona stanowić dowód lub przyczynić się do utrwalenia dowodu. Musi też przekazać kopię dokumentów (za potwierdzeniem odbioru).
Podczas kontroli drogowej inspektor może ukarać nie tylko przewoźnika, ale również kierowcę. Chodzi o naruszenia dotyczące:
- maksymalnego dziennego czasu prowadzenia,
- dziennego czasu odpoczynku,
- przekraczania maksymalnego czasu prowadzenia bez przerwy, wynikających z unijnego rozporządzenia 561/2006/WE.
To samo dotyczy nieprawidłowości związanych z używaniem tachografu analogowego. Jeżeli inspektor uzna, że kierowca złamał przepisy, ukarze go mandatem od 20 do 500 zł, a przy zbiegu wykroczeń nawet 1000 zł. To, że inspektor ukarał kierowcę mandatem, nie oznacza, że nie ukarze przewoźnika. Jeżeli uzna, że winny jest także przedsiębiorca, to on też nie uniknie kary pieniężnej – zazwyczaj znacznie wyższej niż mandat dla kierowcy.
Postępowania wobec przedsiębiorcy nie wszczyna się tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy i dowody jednoznacznie wskazują, że podmiot wykonujący przewóz nie miał wpływu na powstanie naruszenia
.
Maksymalnie na szosie przedsiębiorca może zapłacić 15 tys. zł kary (przy kontroli jednego pojazdu), a gdy inspektor wejdzie do firmy – nawet 30 tys. zł. Zdarza się też, że inspektor nie pozwala jechać dalej kierowcy, a pojazd odstawia się na najbliższy strzeżony parking. Przy dużych nieprawidłowościach kontrola może doprowadzić do cofnięcia przewoźnikowi licencji na transport.
Każda kontrola inspektora transportu kończy się wypisaniem protokołu. Jest on wystawiany nawet wtedy, gdy inspektor nie stwierdził uchybień. Wynika to z rozporządzenia o warunkach i trybie wykonywania kontroli w zakresie przewozu drogowego (DzU z 2006 r. nr 19, poz. 153). Gdy inspektor stwierdzi nieprawidłowości, wyda także decyzję o karze pieniężnej i ewentualnie pokwitowanie zapłaty.
Polski kierowca nie dostaje zazwyczaj decyzji do ręki, ale zagraniczny tak. Polscy kierowcy nie mogą też zapłacić kary gotówką. Jeśli skontrolował ich inspektor transportu drogowego, mogą ją uregulować za pomocą karty płatniczej. Gdy nieprawidłowości transportowe wykrył policjant, inspektor pracy, celnik czy Straż Graniczna, to karę płaci się przekazem na rachunek bankowy wskazany w decyzji.
Wszystkie protokoły, zarówno z kontroli, podczas których nie stwierdzono naruszeń, jak i z tych, gdy wykryto nieprawidłowości, trafiają do centralnej ewidencji naruszeń. Tam są także przekazywane kopie decyzji o nałożonych karach pieniężnych.
Jeżeli inspektor nie stwierdził uchybień, sporządza tylko tzw. protokół krótki. Określi w nim czas i miejsce kontroli, dane przedsiębiorcy i kierowcy (i jego obywatelstwo), rodzaj przewozu i to, co podlegało kontroli (przepisy i dokumenty). W rubryce o liczbie stwierdzonych naruszeń wpisuje cyfrę zero.
Jeżeli inspektor zauważy naruszenia, to w takim samym formularzu wypełni znacznie więcej rubryk, a w załączniku do niego pojawi się opis nieprawidłowości. Kontrolowany podpisuje protokół (robi to też inspektor). Może wnieść zastrzeżenia, a jeżeli odmówi podpisania go, inspektor to odnotuje. Kontroler zachowuje protokół dla siebie, a kontrolowanemu wręcza kopię. Natomiast oryginał decyzji o nałożeniu kary pieniężnej dostaje przedsiębiorca.