[b]Zwolniłem pracownika za miesięcznym okresem wypowiedzenia z powodu likwidacji jego stanowiska. Osoba ta zażądała odprawy. Ja jednak odmówiłem, ponieważ podwładny był w trakcie sześciomiesięcznego urlopu bezpłatnego, a więc w czasie, gdy nie wykonywał pracy. Czy postąpiłem słusznie?[/b]

Nie, o ile w firmie zastosowano tryb indywidualnego rozwiązania z pracownikiem stosunku pracy, na podstawie art. 10 ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych. Wtedy trzeba takiemu pracownikowi wypłacić odprawę.

Wspomniane przepisy są stosowane, gdy w firmie zatrudniającej co najmniej 20 pracowników zachodzi konieczność rozwiązania z nimi umów o pracę (w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę albo na mocy porozumienia stron) z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, jeżeli w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje określoną ilość załogi.

W czasie urlopu bezpłatnego stosunek pracy jest co prawda zawieszony, ale pracodawca musi być ostrożny – nie może wypowiedzieć umowy ani też dokonać wypowiedzenia zmieniającego.

Pracownik na takim urlopie jest też chroniony przed zwolnieniem grupowym, o ile urlop trwał krócej niż trzy miesiące. W opisywanym przypadku ta ochrona jest wyłączona.

Nie oznacza to jednak, że takiej osobie nie przysługuje odprawa.

Ta bowiem ma być wypłacona w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, jeżeli przyczyny te stanowią wyłączny powód uzasadniający wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron.

[i]Podstawa prawna:

– art. 5 ust. 3, art. 10 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=776D03A9130F2634BC09C7C8396D4676?id=169524]ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.).[/link][/i]