Praktyka funkcjonowania przepisów dotyczących urlopu na żądanie wykazała, że prawo do tego urlopu jest często nadużywane przez pracowników, stawiając niejednokrotnie pracodawców w bardzo trudnej sytuacji.

Znane są przypadki „strajków urlopowych”, gdy wszyscy lub duża grupa pracowników jednocześnie biorą urlop na żądanie. Taka nagła nieobecność kluczowego pracownika, np. menedżera czy specjalisty, grozi ogromnymi konsekwencjami dla przedsiębiorstwa.

Wbrew obiegowej opinii szef postawiony przez pracowników w sytuacji, zdawałoby się, bez wyjścia ma instrumenty prawne, aby zapewnić swojej firmie prawidłowe funkcjonowanie.

Zbiorowe korzystanie z urlopu na żądanie jako forma strajku może być uznane za nadużycie prawa, niekorzystające z ochrony.

Oznacza to, że [b]jeżeli pracownicy jednocześnie chcą skorzystać z urlopu na żądanie nie w celu załatwienia ważnych spraw osobistych, a w celu wymuszenia korzystnych dla siebie rozwiązań, to szef ma prawo obrony słusznych interesów firmy i odmowy wyrażenia zgody na urlopy[/b].

Na braku zgody jego uprawnienia się nie kończą, gdyż tego rodzaju samowolne zachowanie pracowników uprawnia pracodawcę do zastosowania wszelkich sankcji, ze zwolnieniem dyscyplinarnym włącznie.

Także w innych sytuacjach pracodawca zachowuje prawo odmowy, a przynajmniej decyzji w kwestii wniosku pracownika o urlop na żądanie.

Sąd Najwyższy zauważa [b](w wyroku z 16 września 2008 r., II PK 26/08)[/b], że [b]samo zawiadomienie pracodawcy o zamiarze wykorzystania urlopu nie jest podstawą do zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy, a zatem rozpoczęcie korzystania z urlopu bez oczekiwania na decyzję pracodawcy nie usprawiedliwia nieobecności w pracy, wobec czego jest naruszeniem obowiązków pracowniczych. [/b]

SN podkreśla, że udzielenie każdego urlopu, w tym też i urlopu na żądanie, wymaga zgody pracodawcy, przy czym pracownik nie może z góry założyć, że każdorazowo zgodę otrzyma. Jasne jest, że co do zasady zgoda powinna być wyrażona, co nie zmienia faktu, iż w pewnych wyjątkowych sytuacjach pracownik musi się liczyć z odmową.

Dalsze ograniczenia bezwarunkowej swobody pracowników wynikają z procedury udzielania urlopu na żądanie. Art. 167? [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link] wymaga, aby wniosek został złożony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.

[b]Wyroki sądów (np. SN z 15 listopada 2006 r., I PK 128/06)[/b] doprecyzowały znaczenie tego przepisu, stwierdzając, że wniosek o urlop na żądanie powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, jednak do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy.

[i]Autor jest radcą prawnym i partnerem w Czyżowski Górny Skwara Kancelaria Adwokacko-Radcowska[/i]