Tragiczne wydarzenia podczas masowych koncertów czy rozgrywek piłkarskich przyniosły w efekcie nowe obowiązki organizatorom. Jeden z nich to ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w czasie imprezy. Szczegóły umowy, minimalne sumy gwarancyjne oraz terminy zaproponował właśnie minister finansów w projekcie rozporządzenia poświęconego bezpiecznym imprezom masowym. Obowiązek dotyczy tylko imprez, na których organizatorzy zarabiają, czyli wstęp na nie jest płatny.
Ubezpieczenie nie obejmie wszystkich szkód. Wyłączone zostaną te polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie mienia; wyrządzone przez ubezpieczonego najbliższym czy też polegające na zapłacie kar umownych lub szkód powstałych w wyniku zamachu terrorystycznego. Wyłączenie szkód wyrządzonych przez osoby najbliższe nie jest żadną nowością.
– Taką praktykę stosuje się dziś zarówno w obowiązkowym OC, jak i innych OC zawodowych – tłumaczy „Rz” Arkadiusz Łęcki, analityk jednego z największych ubezpieczycieli. Prognozuje też, że [b]obowiązkowe ubezpieczenie nie wpłynie na ceny biletów na mecze czy koncerty.[/b] – Funkcjonuje już teraz i żadnych drastycznych podwyżek nie było – mówi.
Wszystkie kwoty ma ustalać Narodowy Bank Polski na podstawie średniego kursu euro w dniu, w którym doszło do powstania szkody. Umowę trzeba zawrzeć najpóźniej w dniu złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie imprezy.
W projekcie pojawiają się także minimalne sumy gwarancyjne – inne dla imprez artystyczno-rozrywkowych, inne dla sportowych.
I tak np. dla dużego koncertu odbywającego się w hali sportowej takie minimum wynosi 6250 euro, a dla meczu piłki nożnej o podwyższonym ryzyku organizowanego na stadionie 8150 euro.
Nowe zasady ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej miały wejść w życie za kilka dni, tj. 1 lutego. Już dziś wiadomo jednak, że nie zdążą (zaczną obowiązywać więc z dniem ogłoszenia). Organizatorzy, którzy do tej pory ubezpieczą swoje imprezy, nie muszą się martwić. Nowe zasady będą dotyczyć umów zawieranych po ich wejściu w życie.