- Okazało się, że w usługach pomimo zdolności kapitałowej możemy skutecznie konkurować, a nasi wysoko wykwalifikowani pracownicy i elastyczni przedsiębiorcy są lepsi od tych z zachodniej Europy - mówił Wroński.
- Możemy zacząć wyrzucać zachodni kapitał z Polski i ograniczać pola współpracy unijnej, ale to będzie koniec UE - dodał.
Jego zdaniem różnorodność unijna powoli prowadzi do wyrównania poziomu życia i rozwoju gospodarczego.
- Naszym najważniejszym asem w rękawie jest zdrowy rozsadek powiedział.
- Państwa o niskich płacach wykonują ponad połowę wszystkich przewozów unijnych i zlikwidowanie albo wyrzucenie tych wszystkich państw oznacza bardzo poważne zaburzenia w wymianie towarowej – wyjaśnił.
Duże firmy zdaniem eksperta sobie z tym poradzą dzięki większej zdolności kapitałowej.
- Niestety mali przewoźnicy zbankrutują – podsumował.