Na rynku działa wiele pseudoorganizacji społecznych, które świetnie żyją dzięki firmom deweloperskim. Przez długie lata prawdziwą plagą było wyszukiwanie niedozwolonych zapisów we wzorach umów i wnoszenie przeciwko deweloperom spraw do sądu. Następnie taka organizacja proponowała firmie ugodę na określoną sumę albo egzekwowała zasądzone na swoją rzecz koszty procesu. Z czasem ten proceder ukrócono.
Ale pomysłowość ludzka nie zna granic. Szybko pojawiły się nowe sposoby na łatwe pieniądze. Okazało się, że do tego celu idealnie nadaje się postępowanie środowiskowe. Do deweloperów zaczęły więc płynąć propozycje nie do odrzucenia: jeśli nie zapłacą okrągłej sumki, to będzie odwołanie do sądu, co zablokuje inwestycję na wiele lat. I ten proceder ostatnio w znaczącym stopniu ukrócono dzięki zmianie przepisów.