Aktualizacja: 02.07.2017 10:30 Publikacja: 02.07.2017 10:30
Foto: Fotolia
Słońce, plaża, leżak, a na nim urlopowicz Kowalski. Przed nim włączony służbowy laptop. Co jakiś (niedługi) czas Kowalski otwiera skrzynkę mailową, sprawdza, czy nie ma w niej korespondencji służbowej. Skrzynka pusta, Kowalski oddycha z ulgą, znowu ma pół godziny dla siebie. I tak cały dzień przez wszystkie dni urlopu.
To wcale nierzadkie obrazki oglądane w miejscowościach wypoczynkowych i na szlakach turystycznych. Wakacje ze służbowym laptopem bywają prawdziwą zmorą urlopową i to niekoniecznie za sprawą wydawanych pracownikom wyraźnych poleceń, ale stanu pewnych oczekiwań pracodawcy, które każdy pracownik potrafi odczytać i w znacznej liczbie przypadków zastosować się do nich. To najczęściej przejaw złego obyczaju. Złego, bo głęboko i w sposób nieuzasadniony ingerującego w sferę prywatności.
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych zostanie skorygowany.
Związki zawodowe najwięcej członków pozyskują w pierwszym roku od utworzenia zakładowej organizacji związkowej....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas