Pomoc udzielona firmie, pozwalająca jej trwać w pandemii, ostatecznie może doprowadzić do jej upadku. Może się bowiem okazać, że trzeba ją będzie zwrócić w części, a nawet całości. Dotyczy to m.in. subwencji z Polskiego Funduszu Rozwoju, dofinansowania do wynagrodzeń pracowników czy zwolnienia ze składek ZUS. Przyczyn może być kilka, w tym zakwalifikowanie się do niewłaściwej kategorii przedsiębiorców. Ale powodem może być też otwarcie biznesu objętego zakazem. Prawnicy SKS opisują, jak starać się o wsparcie, aby na tym nie stracić.
W poradniku:
Kontrole już ruszyły. Negatywny ich wynik może zaś powodować konieczność zwrotu części, a nawet całości przyznanego wsparcia.
Czy otwierać firmę, mimo zakazu
Wobec przedłużającego się lockdownu wielu przedsiębiorców rozważa otwarcie biznesów wbrew obostrzeniom. Nakładane za to kary są uchylane przez sądy, ale rząd straszy odmową wsparcia czy koniecznością jego zwrotu.
Wsparcie tylko dla wybranych branż
Miesiąc temu rozpoczęła się dystrybucja środków w ramach tzw. tarczy branżowej. Które firmy mogą liczyć na wsparcie, jakie formy dofinansowań im przysługują i jakich terminów nie można przegapić?
Przedsiębiorcy pytają: kto z nas jest MŚP
Rozbieżności między regulacjami krajowymi i unijnymi sprawiły, że niektórzy przedsiębiorcy traktowani przez polskie prawo jako mali lub średni podlegają przepisom przewidzianym dla dużych firm. Wszystko przez powiązania z innymi podmiotami.
Pracodawca może pomóc sobie sam
Niezależnie od pozyskania zewnętrznego finansowania pomocowego, pracodawca może wprowadzić inne rozwiązania w celu optymalizacji organizacji pracy i zredukowania kosztów zatrudnienia.
Część preferencji można wykorzystać w 2021 r.
Stan epidemii wciąż trwa, a wraz z nim wprowadzone tarczą antykryzysową udogodnienia podatkowe.
Z uwagi na brak przepisów podatkowych odnoszących się konkretnie do wsparcia z Polskiego Funduszu Rozwoju, interpretacyjne rozstrzygnięcia dyrektora KIS oparte są w głównej mierze na komunikatach Ministerstwa Finansów.
Prawie 61 mld zł z tarczy finansowej PFR 1.0 popłynęło do 340 tys. potrzebujących firm. Część z tych pieniędzy trzeba będzie oddać.