Długi weekend coraz bliżej. Na 15 sierpnia wielu Polaków wyjedzie, ale są też tacy, którzy będą pracować. Tymczasem Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada wzmożone kontrole.
Na ten temat w piątkowym programie #RZECZoPRAWIE Ewa Usowicz rozmawiała z Anną Martuszewicz, wicedyrektor departamentu prawnego w Głównym Inspektoracie Pracy.
Podkreślała ona, iż kontrole będą dotyczyć przede wszystkim placówek handlowych, czyli podmiotów, który w stu procentach dotyczy zakaz pracy w święta. Inne podmioty, m.in. restauracje czy stacje paliw mogą pracować w święta normalnie, ale z pewnymi ograniczeniami.
- Zakaz pracy w święta dotyczy pracowników. Natomiast jeśli sklep będzie otwarty, to pracę może w nim świadczyć właściciel lub osoba zatrudniona na umowie zleceniu – wyjaśniła Anna Martuszewicz.
Gość Ewy Usowicz zwrócił uwagę, iż w placówkach wielkopowierzchniowych kontrolerzy zwykle nie stwierdzają nieprawidłowości. Natomiast wśród mniejszych placówek 30 proc. było otwartych z naruszeniem zakazu pracy w święta.
Martuszewicz zapowiedziała, że kontrole będą zmasowane. - Założyliśmy minimum 15 sklepów w każdym z 16 inspektoratów pracy – poinformowała.
Co grozi przedsiębiorcom, którzy złamią lub naruszą zakaz? - Inspektor pracy ma prawo ukarać pracodawcę mandatem od 1 tys. do 2 tys. zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, to ten może nałożyć grzywnę nawet do 30 tys. zł – mówiła Martuszewicz.
- Naszym celem jest aby nieprawidłowości nie było, aby sklepy w święto były zamknięte, a jeżeli otwarte to zgodnie z przepisami – podkreśliła.
Zobacz wideo: Martuszewicz w #RZECZoPRAWIE